Hokej.net Logo
MAJ
7

Znani, ale zapomniani. Władimir Paszkin

Znani, ale zapomniani.  Władimir Paszkin

W naszym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy występowali na polskich taflach, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Przed Wami Władimir Paszkin. Choć rosyjski napastnik spędził w naszej ekstralidze tylko jeden sezon (1995/1996), to od razu zapisał się w annałach. Sięgnął bowiem po koronę króla strzelców, gromadząc na swoim koncie 36 bramek.



HOKEJ.NET: – Na początek zapytam, jak trafiłeś do Polski. Twoja przygoda z naszą ligą rozpoczęła się 25 lat temu.

Władimir Paszkin, były napastnik Stoczniowca Gdańsk: – Przyjechałem do Polski dzięki pomocy mojego przyjaciela Igora Jewsiejewa, z którym miałem okazję grać w drużynach młodzieżowych w Saratowie. Miał on wielu znajomych w Gdańsku i był pierwszą osobą w naszym rodzimym mieście, która przywiozła polskie słodycze.

Pamiętam, że kiedyś luźno rozmawialiśmy i powiedziałem mu, żeby pomógł mi wyjechać do Polski, bo chciałbym wrócić do hokeja. W tamtym czasie pracowałem jako mistrz warsztatu chemicznego w Saratowie w elektrowni TEC-5. Igor zaskakująco szybko odpowiedział na moją prośbę i wiosną 95 roku przybyłem do Gdańska, aby zobaczyć klub.




I jak to wyglądało dalej?

– Przyszedłem na jeden trening z drużyną Stoczniowca. Po nim drużyna wyjechała na mecz ligowy, a ja zostałem trenować z drużyną młodzieżową.

No właśnie. Podobno na tym treningu doznałeś urazu.

– Było tak. Młody hokeista, nieostrożnym ruchem wybił mi przednie zęby. Zawodnicy po powrocie z meczu byli bardzo zaskoczeni, gdy mnie zobaczyli w takim stanie (śmiech). Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dostałem bowiem zaproszenie do gry w następnym sezonie.

Dlatego szybko wróciłem do Rosji, aby rozpocząć przygotowania do tych rozgrywek. Starałem się sumiennie do tego podejść. W Rosji zagrałem 12 meczów w drużynie HK Lipieck, dużo trenowałem na lodzie i na sucho, a na początku lipca 1995 roku wróciłem do Polski.

Ale chyba przyznasz nie było sezonu, w którym nie miałbyś urazu.

– Rzeczywiście kontuzje towarzyszyły mi od początku sezonu. Oba kolana, później kostka, trudno było to odpowiednio zaleczyć. To był dłuższy rozbrat z hokejem. Po wyzdrowieniu doszło do kolejnej kontuzji, gdzie zawodnik drużyny przeciwnej złamał mi mały palec. Po tym wszystkim poszedłem do trenera Wiesława Walickiego i powiedziałem mu, że mam już dość kontuzji. Że widocznie nie jest mi pisana gra w hokeja i chcę wrócić do domu. Trener był wyrozumiały i pozwolił mi odejść.

Tydzień po powrocie do Rosji, wszystko sobie przemyślałem, było mi wstyd, że tak to wyszło. Kupiłem bilet i wróciłem do Gdańska.

Wtedy też doszło do niesamowitej rzeczy. Lekarz zespołu przywiązał mi kij do gipsu prawej ręki i zacząłem strzelać. Dosłownie wszystko wpadało do bramki. Dało mi to siłę i inspirację.


Wyjaśnijmy jedną rzecz. Przed przyjazdem do Gdańska nie grałeś w hokeja przez sześć lat. Jak jest to możliwe, że niedługo później zostałeś najlepszym strzelcem zespołu.

– Nie mogłem grać w hokeja dla dorosłych w Rosji, chociaż naprawdę o tym marzyłem. W drużynach młodzieżowych Kristałłu Saratów byłem traktowany jako utalentowany zawodnik, a najlepiej świadczy o tym fakt, iż w 1986 roku zostałem nawet powołany do młodzieżowej reprezentacji Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Niestety zamiast podróżować do Czechosłowacji i Republiki Federalnej Niemiec trafiłem do Instytutu Traumatologii i Ortopedii w Moskwie z kontuzją biodra.

Po wyzdrowieniu i otrzymaniu zaproszenia do Dynama Mińsk, ponownie przez Władimira Krikunowa, z powodu kontuzji byłem zmuszony przerwać karierę. Zacząłem pracować z dziećmi jako trener w miejscowej szkole Kristałłu Saratów. Jednak marzenie, aby samemu grać jeszcze w hokeja nie dawało mi spokoju. Ogromne podziękowania dla drużyny Stoczniowca, kierownictwa klubu i fanów za możliwość gry i zaufanie.



Fot. Dziennik Bałtycki


Pamiętasz skandal, który wybuchł przed rozpoczęciem sezonu? Prasa donosiła, że Mariusz Justka i Jarosław Waszak zostali zawieszeni w prawach zawodnika za to, że w nocnym klubie pili wódkę...

– Niestety nie pamiętam takiej historii z Mariuszem i Jarkiem. Pamiętam dobry kolektyw naszego zespołu, fajną atmosferę oraz trenera Wiesława Walickiego, który miał dobry warsztat i znał się na rzeczy.

Wydaje się, że Twoim najlepszym meczem na polskich taflach był ten przeciwko Polonii Bytom. Strzeliłeś w nim cztery gole.

– Nie pamiętam tego spotkania. Uważam, że wszystkie moje zdobyte gole były zasługą całego zespołu. Ktoś je wypracowywał, ktoś strzelał.




Jak pamiętasz publiczność w Gdańsku i na polskich lodowiskach. Czy doping był inny niż w Rosji?

– Kibice wszędzie są tacy sami: mocno wspierają swoją drużynę. Ale wsparcie fanów Stoczniowca na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Teraz przypomniałem sobie dość zabawną sytuację. Otóż kiedyś otrzymałem nagrodę dla najlepszego gracza i musiałem zdjąć prawą rękawice. To zdziwienie, gdy kibice zobaczyli, że na ręce mam gips (śmiech).

A jak porównałbyś polskich i rosyjskich kibiców?

– To bardzo trudne. Wydaje mi się, że doping i żywiołowość są na podobnym poziomie.

Do samego końca trwała Twoja rywalizacja ze Sławomirem Wielochem o tytuł króla strzelców sezonu 1995/1996. Dwa gole w ostatnim meczu z Cracovią sprawiły, że ten tytuł powędrował do Ciebie. Strzeliłeś w tym sezonie 36 bramek.

– Szczerze, to nigdy nie śledziłem wyścigu o tytuł króla strzelców. Po prostu cieszyłem się hokejem i swoją grą chciałem pomóc Stoczniowcowi, by wygrywał. Do statystyk i indywidualnych osiągnięć nie przywiązywałem większego znaczenia.




Dlaczego w kolejnym sezonie nie zostałeś w Gdańsku? Król strzelców nie miał żadnych ofert? Pytam dlatego, że polskie gazety pisały o tym, że starała się o Ciebie Unia Oświęcim.

– Nie miałem żadnej propozycji z Unii Oświęcim. Żałuję, że już nie wróciłem do Gdańska, bo fajnie czułem się w mieście i drużynie. To był miły czas. Wtedy zdecydowałem się wrócić do domu i ożenić się.

Zakończyłeś wtedy karierę?


– Tak, zakończyłem karierę hokejową.

Dlaczego?

– Bo nie było dla mnie miejsca w zespole Kristałłu Saratów. Wróciłem do swojego warsztatu chemicznego w TETS-5, bo musiałem z czegoś utrzymać rodzinę.

Ale potem wróciłeś do hokeja.

– Pojawiła się możliwość prowadzenia seniorskiego zespołu i skorzystałem z tej propozycji.

Obecnie jesteś też znany jako aktywista i polityk. Trochę tych funkcji było i jest nadal: dyrektor szkoły, prezes federacji hokejowej w regionie Saratowa, minister rozwoju sportu.


– Wróciłem do hokeja jako trener, pracownik federacji i nadal w niej pracuję. Chciałem po prostu być związany z tą piękną dyscypliną sportu.

Rozmawiał: Sebastian Królicki/ Tłumaczył: Robert Zieliński


https://ruspekh.ru/images/articles/45299/2017-06-07-556_77101-1_610073.jpg


Metryczka:


Władimir Paszkin (ur. 27.11.1968 roku w Saratowie). Były napastnik, trener, polityk i działacz hokejowy. Występował w Kristałł Saratów (-1987), Dynama Mińsk (1987-1988), , Chimik Engels (1992-1994), Russki Variant Lipieck (1994-1995), Stoczniowiec Gdańsk (1995-1996). W polskiej lidze rozegrał 31 meczów zdobywając 36 bramek i 16 asyst. Został królem strzelców sezonu 1995/96 wyprzedzając rzutem na taśmę Sławomira Wielocha (34 bramki).

Po zakończeniu kariery trener Chimik Engels, Kristałł Saratów (1998-2000), dyrektor tego klubu w 2005-06. Następnie został dyrektorem szkoły sportowej w Saratowie (1999-2003), dyrektor wykonawczy NP SKCh Kristałł (2003-2005), przewodniczący organizacji Federacji Hokeja Obwodu Saratowskiego (2005-2010). Dyrektor klubu CSK WWS Samara (2015) i dyrektor wykonawczy Federacji Hokeja na Lodzie regionu Samara. Obecnie pełni funkcję dyrektora klubu Komieta Samara (MHL-B). We wrześniu 2003 został odznaczony odznaką honorową „Doskonałości w Kulturze Fizycznej i Sporcie”.


Poprzednie odcinki z cyklu "Znani, ale zapomniani":

Włodzimierz Komorski »

Marek Koszowski »

Oskar Szczepaniec »

Mirosław Tomasik »

Piotr Zdunek »

Walerij Gudożnikow »


Janusz Syposz »

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
  • J_Ruutu: Żaba, wszystko ok, ale to nie jest limit.
  • J_Ruutu: To jest wymagane minimum.
  • J_Ruutu: Możesz grać samymi Polakami, nie ma przeszkód.
  • Arma: Ale jest poczucie że klub grający Polakami traci możliwość rywalizowania z resztą na równych zasadach a tak byłoby minimum 10 Polaków w klubach to by liga wróciła do stanu sprzed paru lat tylko zamiast Craxy czy Sanoka byłyby Katowice
  • majk1984: Cześć. Pytanie odnośnie dojazdu do Ostravy - był ktoś z Was? Gdzie najlepiej zaparkować samochód? Pytam pod kątem zajętości tych pod halą gdzie można jeszcze zostawić?
  • AdaM1234: Pod okolicznymi sklepami masz bezpłatne parkingi.
  • AdaM1234: Np pod Kauflandem duży parking.
  • J_Ruutu: Arma, ja tylko w kwestii formalnej, po prostu nie używajmy określenia "limit Polaków w składzie", bo nie ma czegoś takiego. Jest jedynie wymagane minimum. Limit określałby maksimum.
  • Beta: Myslę ze kolega z Jastrzębia się nie obrazi jak wykorzystam jego podpowiedz odnośnie parkowania
  • Beta: poleca parkować pod OBI a stamtad 3 przystanki tramwajowe-około 7 min
  • Beta: przystanek pod sklepem
  • PanFan1: to i ja za tę podpowiedź dziękuję
  • narut: to był chyba najlepszy mecz naszej kadry w ostatnim 30 leciu...
  • Ixat: @Zaba. Święte słowa, trzeba budować mocną I Ligę z normalną ilością rund by tam mogli się ogrywać młodzi. Do tego łatwa możliwość przenoszenia się mlodych zawodników między I ligą a ekstraklasą (kontrakt na dwie ligi).
    Podniesienie minimum Polaków może nieść za sobą pułapkę finansową - polscy gracze (szczególnie teraz, przy małej ich podaży) będą oplacani powyżej rynkowej wartości bo kluby będą "na musiku".
  • szop: limit powinien zostac wole 6 Polakow w skladzie ale majacych pojecie o grze a nie po 15 i jeden gorszy od drugiego ligi Open tez nikt nie chcial a jakby nie ta liga nie byloby Nas dzis w Ostravie
  • PanFan1: To skąd weźmiemy hokeistów z przyzwoitymi umiejętnościami za lat parę Szopie ?
  • uniaosw: Ale że Jacuś juz be
  • PanFan1: Weź taką Unię - Oświęcim tylko bez urazy, podaje was za przykład, bo dobitnie dowodzi on mojemu stwierdzeniu że "minimum sześciu to zbyt mało", nie wyzłośliwiam się, bo skład macie taki a nie inny ponieważ wam przepisy pozwalają na to - mistrz Polski który do obecnej Repry dostarczył całego JEDNEGO zawodnika i to jeszcze wychowanka Podhala ...
  • PanFan1: ... gdzie są, jak za dawniejszych lat nowe oświęcimskie Wielochy, Klisiaki, Kotońscy, Garbocze itd. ?
  • narut: o tak, to były nazwiska.. faktycznie, gdzie są ich następcy ...?
  • PanFan1: Od początku byłem i nadal jestem zwolennikiem ligi open, w warunkach jakie zaistniały w naszym hokeju, żeby utrzymać, albo zbudować dobry poziom ligi, liga open jest niezbędna, ale będę się upierał że: "doors are open too wide", a "minimum sześciu to mało"
  • Arma: I ok, w czym masz problem ? Każdy klub ma dać reprze 20 grajków ? Jedni prowadzą klub tak, inni tak. Skoro chcesz rozmawiać o wychowankach do kadry to zadajmy pytanie ilu grajków do lat załóżmy 22 dało Podhale, Kato, Tychy. Okaże się wtedy że Unia niewiele odstaje od reszty
  • PanFan1: Czytałeś dokładnie co napisałem Arma ?
  • Arma: Odnoszę się do pierwszej wiadomości.
  • Paskal79: Panfan te nazwiska były temu możliwe bo Unia miała taki budżet w tamtych latach jak teraz Kato czu Tychy i mogła sobię pozwolić ściągnąć praktycznie każdego reprezentamta jakiego chciała, i w latach 90do przełomu 00miala dużo wychowanków z lat dużo wcześniejszych, gdzie miała mnóstwo chłopaków co grali w Uni od dziecka i był mega wybór,bo po pierwsze to były dzieci z roczników 76-83 gdzie Sport był praktycznie jedyna rozrywka i odskocznia od szarego życia,a po drugie rodzice za nic
  • Luque: A ja Wam powiem że kwota transferowa w wysokości 250 tyś i kluby nie będą tak sobie podkupywać, a i młody zawodnik bardziej będzie musiał próbować w lepszej lidze, no i kluby zaczną się przykładać do kształcenia sobie graczy
  • Paskal79: Nie płacili,no i nie było komputerów , smartfonów PS i innych zabijających życie podwórkowe zabawek
  • Paskal79: Lugue a skąd wzioles te 250 tys?
  • Luque: A stąd że zakładam jakieś minimum na wyszkolenie gracza...
  • Luque: No chyba że te 35 tyś. czy ile teraz tam jest to wg Ciebie odpowiednia kwota ;)
  • Paskal79: Teraz jest 50 chyba? No wiadomo że to chore, choć kogo na to stać ?Tychy i Kato
  • Luque: I jeszcze bym tą kwotę podzielił 50% rodzice, 50% klub ;)
  • Paskal79: Tychy stać zapłacić za wyszkolenie te 35 tys przykładowo i dać wysoki kontrakt, jest mało polskich zawodników ,i zarabiają więcej niż nie gorsi Szwedzi i Finowie , przykładowo Unia by z wami walczyć musi pojawić na2-3 składu z zagranicy
  • narut: Zegras, w 3 formacji razem z Farabee i młodym Smithem, póty co w USA rej wiodą ci bardziej doświadczeni, młode gwiazdki nie powalają (m. in. Zegras, czy Caufield, Hughes, Sanderson), zobaczymy jak dzisiaj będzie ze Słowacją
  • Prawdziwy Kibic Unii: Panowie nie mamy zadnych nastepcow bo u Nas Mariusz nie bedzie sie zajmowal programem szkolenia dzieci i mlodziezy na pytanie gdzie sa ? Odpowiadam znikneli w czekusciach tej calej kadry trenerskiej ktora zyje sukcesami sprzed 25 lat a od tamtej pory nikogo nie wyszkolila nie zachecila do przyjscia na lodowisko sa poukladani na sztucznych stolkach nauczycieli - trenerow i tyle w temacie, no koze poza bombardowaniem kazdego pomyslu ktory zmusilby ich do zakomczenia tej pozorowanej pracy
  • Paskal79: Wy możecie mieć 5-7 reprezentantów Plus obco 10 i kilku młodych, wyciąg. Tyche kadrowiczów i gdzie będzie na4-6 miejscu...?
  • Paskal79: Myślę że z tego cię wiem pierwsi wychowankowie mogą być w Uni za4-5 lat bo niee wcześniej,takie są fakty
  • Luque: Paskalu ja tylko mówię co mogłoby spowodować lepszą pracę z dzieciakami w klubach i zainwestowanie w trenerów dla nich
  • Luque: Prokopiak chyba by już powinien być w składzie? Tak mi się rzuciło jedno nazwisko
  • Prawdziwy Kibic Unii: Natomiast co do kadry to chyba nikt nie wierzy w to co widzi gramy hokej ktory powinien obudzic ludzi z kasa na poczatek w naszym rzadzie i w koncu zadbac wprowadzic program kilkuletni dla wszysykich istniejacych i nowych - zainteresowanych osrodkow proponuje 2 -3 mld jak na tvp bylo.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Paskalu nie mamy w ukh zawodnikow serio zero sprawdz wyniki w kategoriach w ktorych wogole mozemy skleic druzyne ….
  • Prawdziwy Kibic Unii: A jak juz znajdzie sie jednostka to niestety nie gra wiec pomysl Zaby mocna poerwsza liga dla mnie 👍🏻 najlepiej polaczona z obowoazkiem nauki czyli de facto hokejem akademickim i wtedy to ma sens dla calej Polski
  • Hokejowy1964: Hej oświęcimioki przestańcie dupcyć na klubowe tematy bo Polacy grają tak że duma rozpiera i dzieją się rzeczy niezwykłe. W swoich spekulacjach budżet przekroczyliście znacznie już . Zajmijcie się Reprezentacją
  • Oświęcimianin_23: Będziemy rozmawiać na co tylko mamy ochotę i nic Ci do tego:)
  • Oświęcimianin_23: Paskalu, co tam na CH4? Jakieś ruchy so?
  • Paskal79: Są są ruchu,a bardziej trwają rozmowy... Raz lepiej raz gorzej,nie którzy chcą z dużo....:-) i trwają rozmowy ogonie wzmocnienia będą 🇸🇪
  • PanFan1: Według mnie już od nadchodzącego sezonu w każdym składzie meczowym powinno być minimum 10ciu Polaków.
  • Paskal79: Jest dobrze kluby muszą się przygotować teraz 6 za rok 8 bo inaczej znów będziemy mieć ligę 2 drużyn i finał można przewidzieć już we wrzy
  • Arma: Oj tak tak. Karuzela finansowa za 35 latków którzy będą pykać na jednej nodze, już lece
  • PanFan1: No to może w ogóle znieśmy minimum, właściwie po diabła nam ta Repra ;)
  • J_Ruutu: Hahaha, znów te cudowne recepty na sb. Panowie, to wszystko już było.
    A fakty są takie że tylko sukces reprezentacji może pociągnąć w górę w Polsce dyscyplinę inną niż kopana.
    Tak było z piłką ręczną, ze skokami (tu wystarczył sam Małysz), z siatkówką...
  • Hokejowy1964: Kufa chopy wyście już 2 budżety Pardubic wydali ;))))
  • J_Ruutu: Bo niestety wszystko rozbija się o kasę. Możemy sobie wprowadzać dowolne "limity, minimalne ilości itp itd.. Gdy nie będzie dzieciaków chętnych by ciężko trenować, to nawet 15 Polaków w składzie nie wywoła wzrostu poziomu, a wręcz przeciwnie. Będą grały różne ofermy bo "musi być X Polaków". I tyle w temacie.
  • Paskal79: No tak rutu już to było,nasze mądrości:-)
  • Arma: Czyli rozumiem że wprowadzamy ligę gdzie jest wymóg przynajmniej 10 Polaków w zespole mając najemników w lidze którzy pójdą gdzie indziej bo dostaną odrobinę więcej na wypłacie, chyba już to gdzieś widziałem
  • botanick: Słowaki cisno Amerykonów
  • PanFan1: Z tego co wiem to do tego dążymy, tak zapowiadał prezes, ja jedynie proponuję żeby to nieco przyspieszyć
  • Paskal79: To jest złożony i ciężki temat.....
  • Paskal79: No Amerykanie zaczeli ,za raz mecz z Polakami będzie o 6 pkt:-)
  • fanhookeja: czy to prawda że Jean wraca do Polski?
  • HokejfanNT: Wraca i to nie sam
  • fanhookeja: a jednak to prawda co slyszałem dzisiaj i to do was
  • HokejfanNT: Niezaprzeczam niepotwierdzam😉
  • fanhookeja: dobra dobra ja już tam wiem
  • Andrzejek111: Jakby w UK wprowadzili jakieś ograniczenia w zatrudnieniu obcokrajowców, to co niektórzy z was musieliby wrócić do PL.
  • HokejfanNT: Szykuje się naprawdę bardzo mocna ekipa w NT ..myślę ze konkurencyjna dla całej czołówki
  • fanhookeja: no i dobrze będzie ciekawiej czym więcej mocnych ekip tym lepiej
  • HokejfanNT: Mnie osobiście bardzo cieszy że zostaje Szczerba ..bardzo mądry ruch zarzadu ..chlopak będzie wkrótce podpora nie tylko Podhala ale także repry..wspomnicie moje slowa
  • Oświęcimianin_23: Polska powalczy o pierwszą czwórkę, czuję to w kościach.
  • Stoleczny1982: Widac ze w hokeju sie dzieje podobnie jak w pilce na swiecie. Poziomy sie zblizaja do siebie a przepasci coraz mniejsze.
  • Stoleczny1982: Kruczek i Keleman to blizniaki?
  • PanFan1: Szczerba zostaje ? rewelacja ! to już pewne HokejfanNT ?
  • rawa: Brawo Słowacy! Fajny mecz.
  • emeryt: 19:46 yebnie
  • HokejfanNT: Tak to juz pewne Szczerba zostaje w NT
  • 6908TB: Wstawili relacje na Instagram że Tomasz zostaje. Zazdro, fajny zawodnik
  • szop: to fajnie chlopak pasuje na polnocno amerykanski styl gry :)
  • HokejfanNT: Szczerba to super zawodnik z prawdziwą mentalnością zwycięscy..jak tylko troszkę okrzepnie w dorosłym hokeju to da nam przy Parkowej wiele radosci
  • szop: tez jestem tego zdania :)
  • HokejfanNT: Zapowiada się super sezon ...jedyne co mnie martwi to to że nie szukamy bramkarza..z całym szacunkiem dla Pawła ale nie jest on typowa 1
  • szop: a Horawski podobno zostaaje Paweł na 1 nie bardzo
  • szop: moze trener przywiezie lapacza :)
  • HokejfanNT: Z tego co wiem to nieszukamy bramkarza
  • narut: no to ciekawe jak Niemcy zagrają ze Szwecją... jak sobie oni dziś będa radzić... myslę, że nasza postawa zachęciła parę drużyn na tych mistrzostwach do walki z wielkimi faworytami.. dziś chyba w jakimś stopniu byliśmy natchnieniem dla Słowaków, ciekawe czy Niemcy podejmą dziś rękawicę?
  • 6908TB: Ale bomba
  • narut: dzieją się i dobre rzeczy na lodowiskach, i złe.. :)
  • mały hokeista: Szop skad takie info w przedszkolu mówili;)
  • mały hokeista: Szop muszę cię zmartwić, zmień informatorów ;)
  • Stoleczny1982: Nie ma sie co bac Niemcow, mozna im tez urwac punkt lub wiecej.
  • 6908TB: dokładnie
  • narut: nasze I tercja była lepsza aniżeli Niemców.. nie tylko ze względu na wynik ale i ze względu na sytuacje jakie mieliśmy..
  • Stoleczny1982: Niemcy jacys zaspani w tym meczu
  • Arkos_Snk: ale Szwedzi bajecznie pięknie się poruszają na tych łyżwach to jest coś więcej niż jazda
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe