Hokej.net Logo

Znani, ale zapomniani. Jurij Karatajew

Znani, ale zapomniani. Jurij Karatajew

W naszym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy występowali na polskich taflach, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Przed Wami Jurij Karatajew, którego polscy kibice mogą kojarzyć z gry w Podhalu Nowy Targ, Unii Oświęcim i GKS-ie Tychy. – W każdym mieście, w którym grałem spotkałem super fanów oraz dobrych przyjaciół, z którymi chciałbym się spotkać, kiedy przyjadę do Polski. Naprawdę miło wspominam ten czas – zaznaczył kazachski napastnik, który był nazywany przez kolegów „Piranią”.




HOKEJ.NET: – Dziewiętnaście lat temu rozegrał Pan ostatni mecz w lidze polskiej. Co u Pana słychać i czym się Pan zajmuje?

Jurij Karatajew: – Po zakończeniu gry Polsce przez rok dla Torpeda Ust-Kamenogorsk i dwa lata w Jenbek Ałmaty. Pod koniec kariery pracowałem przez dwa lata jako trener dzieci, a następnie wraz z żoną otworzyłem własną działalność budowlaną i tak jest do dzisiaj. Z hokejem się nie rozstałem, ze swoim młodszym synem Dienisem, który urodził się w Polsce, podróżowałem po wszystkich meczach pomagając trenerowi, a Dienis jest bramkarzem i wspieram go psychicznie.

Skąd wziął się pseudonim „Pirania”?

– Wymyślił go trener Grabovskis. Chyba wziął się on z tego, że pracowałem na całej tafli, we wszystkich strefach i byłem nieustępliwy. Po prostu gryzłem lód (śmiech). Tak to chyba się u Was mówiło.

Cztery tytuły mistrza Kazachstanu, trzy złota w Polsce. Który finał zapadł najbardziej w pamięci?


– Finały zawsze są ważne. Najbardziej pamiętny był ten z 2000 roku. Wówczas wygraliśmy tytuł mistrzowski w moje urodziny (4:1 z Fortuną Podhalem Nowy Targ – przyp. red.). Wciąż pamiętam jak całe lodowisko śpiewało mi „sto lat”. Na myśl o tym mam gęsią skórkę na plecach. Mam też pamiątkową kasetę z tego wydarzenia. Piękna chwila.

Wróćmy trochę do przeszłości. Trafił Pan do Polski po rozmowach z działaczami Podhala podczas turnieju o Puchar Europy w Feldkirch?

– W tym czasie naprawdę chcieliśmy wyjechać do Europy, ponieważ mieliśmy trudny czas. Z powodzeniem grałem na turnieju o Puchar Europy w Feldkirch i Tadeusz „Pipon” Watychowicz podszedł do mnie z ofertą gry w Podhalu, a ja się zgodziłem. Tak to wszystko się zaczęło.



Fot. Książka 75 lat "Szarotek"


W książce 75 lat Szarotek” czytamy o Panu: szybki, przebojowy zawodnik, ale zbyt "surowy" technicznie. Zgadza się Pan z tą oceną?

– Napisali to w zgodzie z prawdą, ale prawdę mówiąc nie lubię siebie oceniać. Od tego są trenerzy, eksperci i kibice. To ich zadanie. Zawsze starałem się grać tak, aby dać fanom jak najwięcej radości.

Był Pan podobno bardzo pracowity na treningach?

– Zawsze całkowicie oddawałem się hokejowi. Niezależnie od tego czy było to podczas meczów czy treningów. Była robota, więc trzeba było ją wykonać.

Po zdobyciu mistrzostwa w sezonie 1999/2000 powiedział Pan, że miał z Podhalem rachunki do wyrównania. Co miał Pan wtedy na myśli?

– Podhale nie podpisało ze mną nowego kontraktu. Rozstaliśmy się i wtedy zostałem zaproszony do Oświęcimia. Chciałem za wszelką cenę udowodnić, że szefostwo „Szarotek” popełniło błąd. Stąd też te słowa o rachunkach do wyrównania.

Zresztą wtedy świętowałem swoje 31. urodziny. To ten finał, o którym wspominałem wcześniej.



Mistrz Polski 2000 (Fot. Książka Unia Oświęcim 60 lat)


Dwa lata w Oświęcimiu to Pana najlepszy okres gry w Polsce? Mieliście "pakę" nie do pokonania?

– Tak, zdecydowanie w Oświęcimiu był lepszy okres pod każdym względem. Pamiętam jakby to było wczoraj.

Ostatni przystanek w Polsce to GKS Tychy. Jak Pan wspomina grę w piwnym mieście. Zajęliście wtedy czwarte miejsce, ale sięgnęliście po Puchar Polski

– W Tychach był pół-profesjonalny zespół, wielu zawodników łączyło grę w hokeja z inną pracą zawodową. Niemniej w każdym meczu chcieliśmy grać najlepiej, jak tylko mogliśmy.

Trzy kluby w Polsce i wszystkie te ekipy mają żywiołowych kibiców. Gdzie doping najbardziej Pana urzekł?

– W każdym mieście, w którym grałem spotkałem super fanów oraz dobrych przyjaciół, z którymi chciałbym się spotkać, kiedy przyjadę do Polski. Naprawdę miło wspominam ten czas.

Z którym trenerem pracowało się w Polsce najlepiej, a z którym najgorzej?

– Z wszystkich szkoleniowców, z którymi pracowałem w Polsce największy kunszt trenerski miał Andriej Sidorienko. Był inteligentny, sprytny i umiał dobrze zarządzać drużyną.

W maju 1997 napisaliście słynny list na temat pracy Grabovskisa do generalnego sponsora Kowalskiego. Czytamy w nim, że zawodnicy nie chcą być robotami, cierpień bezdusznego stosunku do siebie, dyktatu trenera. Jak Pan wspomina ten konflikt?

– Tak, oczywiście pamiętam tę sytuację. Grabovskis pracował w oparciu o stare radzieckie metody. Zawodnicy, którzy występowali pod jego komendą się zmieniali, ale jego taktyka czy sposób gry pozostawały ciągle takie same. Koniec końców ta metoda nie zawsze gwarantowała sukces. Co zresztą pokazały finały z Unią.

91 bramek i 101 asyst w 216 meczach – to Pana dorobek, podczas gry w Polsce. Z jakimi partnerami rozumiał się Pan najlepiej?

– Niezłe liczby. Jeśli chodzi o to z kim w Polsce grało mi się najlepiej, to chyba nie będę odkrywczy i powiem, że z Arturem Malickim i Karelem Horným. Bardzo dobrze się rozumieliśmy.




Synowie poszli w Pańskie ślady, Pawieł już nie gra w hokeja, a Dienis jest bramkarzem. Jak Pan ocenia ich hokejowy rozwój?

– To prawda. Starszy syn Pawieł był nawet mistrzem Kazachstanu, ale powiesił już łyżwy na kołku i wspólnie ze mną i z moją żoną Swietłaną prowadzi nasz rodzinny biznes. Z kolei Dienis podpisał kontrakt z Barysem Nur-Sułtan i ma naprawdę duże szanse, by zaistnieć w seniorskim hokeju.

Czy obserwował Pan mecz e ramach prekwalifikacji olimpijskich Kazachstan - Polska (2-3). Jakie odczucia miał Pan po tej sensacji?


– Oczywiście oglądałem mecze, wiedziałem, że Polska nie podda się bez walki, ale żeby wygrać na imprezie w Kazachstanie? Tego się nie spodziewałem. Gratulacje dla młodych zawodników z Polski i dla ich bramkarza, bo zagrał rewelacyjnie.

Czy kazachski hokej zmierza w dobrym kierunku, stawiając na naturalizowanych hokeistów?

– Myślę, że to duży błąd. W drużynie narodowej powinni grać rodowici hokeiści, którzy zdobędą niezbędne doświadczenie i spowodują, że poziom popularności hokeja będzie większy.

Rozmawiał: Sebastian Królicki / Tłumaczył: Robert Zieliński




Fot. Magazyn hokejowy - "Hokej Polski 2000"


Jurij Karatajew (09.05.1969 w Ust'-Kamienogorsku). Kluby: Torpedo Ust-Kamienogorsk (1986-1995), SzWSM Ust-Kamienogorsk (1995), Bułat Karaganda (1995-1996), Podhale Nowy Targ (1996-1998), Unia Oświęcim (1998-2000), GKS Tychy (2000-2001), Kazcynk-Torpedo (2001-2002), Jenbiek Ałmaty (2003-2004). Złoty medal mistrzostw Polski (1997 z Podhalem oraz 1999, 2000 z Unią), wicemistrz Polski (1998 z Podhalem), Puchar POlski (2000 z Unią i 2001 z GKS Tychy). Na polskich lodowiskach rozegrał 216 meczów (91 bramek, 101 asyst i 201 minut karnych - według książki 75 lat "Szarotek"). Mistrz Kazachstanu (1993-1995, 2002).




Poprzednie odcinki z cyklu "Znani, ale zapomniani":

Włodzimierz Komorski »

Marek Koszowski »

Oskar Szczepaniec »

Mirosław Tomasik »

Piotr Zdunek »

Walerij Gudożnikow »


Janusz Syposz »


Władimir Paszkin »




Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Jeżeli Naszym uda się utrzymać formę z poprzednich dwóch meczy, to coś mi mówi że będziemy świadkami dużej niespodzianki w meczu z którąś z renomowanych ekip.
  • Andrzejek111: Podziwiam Twój optymizm. Renomowane ekipy? Słowacja, USA. Myślę że po zaskakująco dobrym występie w MS się nie utrzymamy.
  • Andrzejek111: Chociaż z drugiej strony... Francja, Kazachstan i Niemcy (po słabym występie ze Szwecją) wydają się być w naszym zasięgu.
  • KOS46: Jak dziś wygrają, to będę mega szczęśliwy, ale mam marzenie... jakbyśmy weszli do czwórki w grupie... to byłby odlot. Podobała mi się wypowiedź Dziubka, że w każdym meczu powalczą o punkty... to było widać. Tak trzymać!
  • PanFan1: Niemcy ? i Ty mnie optymizm "wytykasz" ? ;)
  • KOS46: Szwedzi byli lepsi, ale nie byliśmy tam statystami. Też mieliśmy swoje szanse...
  • narut: każdy mecz jest inny obawiam się, żeby nie było tak, że nasi "wystrzelali się" już z tego co najlepsze a dziś Francja zagra twardy i co gorsza dla nas skuteczny hokej, nasi od początku muszą byc bardzo bardzo skupieni
  • narut: bo Francuzi graja bardzo "fizykalny" hokej, są nie mniejszymi "fizykami" od nas..
  • narut: a o Niemcach, Słowakach czy tym bardziej USA nie ma co marzyć.. dziś ważne aby Łotwa wygrała za 3.. tak abyśmy jeszcze mieli szansę w ostatnim meczu z Kazachstanem..
  • Andrzejek111: O Niemcach za 76 rok pomarzyć można.
  • narut: fakt - za 76 może nawet trzeba...:) ale tylko sobie pomarzyć ale zbytnio się nie rozmarzać.. :)
  • narut: tak jak i z Francją za 92 rok, kiedy po przegranej z Italią Kanadyjczykami nafaszerowaną, (pamiętam jak dziś bo to był dla mnie cios 7-5) przyszło nam walczyć z Francuzami własnie o utrzymanie.. niestety przegraliśmy z nimi 3-1..oni wówczas, po swoich IO, już nam odjeżdżali.. w zasadzie po porażce z Italią wiedziałem, że szanse nasze z Francją będą słabe..
  • J_Ruutu: Szwedzi wczoraj ganiali Niemców jak chłopaków z niższej ligi i nawet się zbytnio nie zmęczyli. A Niemcy wcześniej ograli Słowaków. Tu jeszcze mogą paść ciekawe wyniki, oby i z naszym udziałem :)
  • PanFan1: Właśnie to miałem na myśli Ruutu - o ile naszym starczy pary, oby bo może być jakaś miła niespodzianka.
  • szajbu: Fanatycy hokeja i nie tylko pomagamy dziś polskim hokeistom w Ostrawie ma być głośno. Pisałem kiedyś o meczu z Łotyszami że kibiców z Łotwy będzie więcej i będą głośniejsi to mnie co niektórzy wyśmiali, jak było każdy widział i słyszał. Dziś w Ostrawie gramy u siebie i ma być MOC.
  • narut: miałeś rację, kto troszkę przyglądał się łotewskim kibicom ten wiedział, ze to są prawdziwi fanatycy swojej reprezentacji, ludzie bez reszty jej oddani, ten też wiedział, że oni będą w większości na arenie w Ostrawie.. mam nadzieję, że dzisiaj także otrzymamy jakieś wsparcie od ich kibiców ..
  • Paskal79: Panowie mam pytanie kupie coś w Ostrawie ( pamiątki) koszulkę za gotówkę czy tylko kartą? Bo nie wiem czye wymieniać.... Z góry dzięki
  • Andrzejek111: Kartą wychodzi taniej.
  • Paskal79: Jak zagramy w białych strojach to wygramy,taki mój przesąd:-)
  • Paskal79: Andrzejek bo w reportażu z hokej net mówili że tylko kartą zwłaszcza tam przy lodowisku w tym miasteczku,czyli mogę wziąć koronny kupię pamiątki?
  • michael: Dobra niezbyt droga knajpa w Ostravie?
  • Hokejowy1964: W fan Zonie zapłacisz tylko i wyłącznie kartą, za pamiątki też kartą
  • Hokejowy1964: szajbu dokałdnie tak dziś ma być . Wspieramy z całych sił naszych Gladiatorów . Dziś jest najważniejszy mecz Polaków i polskiego hokeja od kilkudziesięciu lat. Chłopaki na pewno zostawią swoje waleczne serducha na lodzie ! Dajmy im wielkie wsparcie z trybun niezależnie jak mecz będzie wyglądał. Z pewnością będą grać do ostatnich sekund . Dziś ma być WIELKA MOC NA TRYBUNACH !!!
  • Beta: oj gdyby tak się dzisiaj udało wygrać a P Snopek niech już "odszczeka" swoje słowa bo twierdził ze nie zdobędziemy ani jednego pkt
  • Hokejowy1964: W pobliżu Ostravar Areny na Elitę ceny w knajpach poszły trochę w górę - normalna sprawa. Wszędzie prawie gdzie wstąpisz na piwo czy coś zjeść kupisz taniej niż w fan zonie.
  • Hokejowy1964: Beta zostawmy Snopka ;) , dziś mamy ważniejsze sprawy na głowie ;) Jak wiemy wielu speców snuło czarne scenariusze a tu gramy piękny , mądry hokej !
  • emeryt: ale też garstka wierzyla że zremisujemy z Łotwo i postawimy sie Szwecji,zaraz odezwą sie Ci co wierzyli...wyniki zaskoczyły każdego wręcz zszokowaly ...ja nie wierzylem w taki przebieg meczów ale wierze w Kalabera i w Jego koncepcje kogo zabrać a kogo nie na te MŚ
  • emeryt: jakby nie patrzeć to so piekne chwile Polskiego hokeja i już teraz chlopakom należo sie ogromne brawa i szacunek i to bez wzgl jak zakończy sie dzisiejszy mecz z Francjo,pozdrawiam kochani
  • emeryt: a teraz prosimy o meldunek z CH4,zachowajmy balans kochani
  • Hokejowy1964: daj spokój....za tydzień we wtorek wróć do tematu . Teraz jest jeden zespół POLSKA !
  • emeryt: wiesz,to taki żarcik był....
  • Hokejowy1964: no ja myślę bo cały hokejnet jest na Elicie
  • emeryt: jaki wynik dziaiaj 64?
  • emeryt: bardzo bym chciał 4:2 Polska
  • narut: sam Patryk przyznaje, że mieli 2 ciężkie mecze.. oby do dzisiaj faktycznie się zregenerowali... twardy mecz nas czeka o ile podarunków im nie zrobimy jak np. ze Szwecją...te podarunki wciąż nam zagrażają..
  • Paskal79: No to 3:1 polska lub 2;2:-)
  • Paskal79: No ja się za chwilę zbieram kierunek Ostrawa :-)
  • emeryt: szerokosci Pascal,uważaj na siebie
  • Stoleczny1982: Paskal - milej podrozy, zazdroszcze :-)
  • botanick: Jak kogoś to interesuje to dziś Naszego meczu na ct sport nie ma:(
  • botanick: Austria -Kanada o 20.20.
  • narut: Francja to jest rywal mniej więcej na poziomie Łotwy, który mógł równie dobrze z nią wygrać i który jest dodatkowo podrażniony i zmobilizowany porażkami jakie dotychczas poniósł... i dlatego uważam, ze ten mecz będzie jeszcze cięższy aniżeli z Łotwa, czeka nas ciężka fizyczna walka... oby sił i głowy wystarczyło naszym w kluczowych momentach.. głowy też..
  • Stoleczny1982: Gdzies leci mecz Kazachow? Na zadnych kanalow Polsatu nie ma.
  • JustARide: @Stoleczny1982 Does this link works for you: https://replay.lsm.lv/lv/tiesraide/ltv7/pasaules-cempionats-hokeja-kazahstana-latvija-originalvalodas-izvele
  • Stoleczny1982: JustARide - No, maybe if I try a VPN. Thanks though.
  • JustARide: It should work with VPN if you will select a Latvian server.
  • unista55: Na Polsat Sport Fight jest Łotwa Kazachstan
  • Hokejowy1964: eme nie wiem konkretnie. Całym sercem i duszą wierzę w zwycięstwo. Jestem już na miejscu i delektuję się każdą chwilą :)
  • szop: Unista dzieki bo juz to latanie po polsatach zaczynalo mnie irytowac :)
  • Beta: Stoleczny1982 KANAŁ 207
  • Beta: HD -303
  • narut: jprdXXL.. kolejna kara dla Łotwy..
  • Stoleczny1982: Dzieki, ale ja mam troche inny zestaw kanalow, jestem w stanach. Mam okolo 6 programow Polsat Sport, ale niestety nie ma Polsat Sport Fight
  • narut: trudnym przeciwnikiem nawet dla Łotwy jest ten Kazachstan..ale mam nadzieję, że go dzisiaj pokonają, na razie jednak jest groźny..
  • szop: mi za to skacze obraz ech
  • JustARide: @narut, I think this is by far the easiest game for the Latvian team thus far in the tournament. The Kazakhs can't hold ne neutral zone at all.
  • JustARide: I think that the Poles will beat the Kazakhs but loose to France
  • Stoleczny1982: Latvia score. Norway score. Finally some goals.
  • narut: bardzo dobrze gra dziś bramkarz łotewski, teraz była świetna interwencja
  • narut: super (!)
  • narut: niech ich rozwalają..
  • PanFan1: JAR soon we'll find out ;)
  • kavka: Czy zaliczyło Wam punkty w typerze za mecz Czechy - Finlandia ?
  • JustARide: @PanFan1, I hope I'm wrong, I will be cheering for the Poles, but the French team was the only one who managed to take the initiative for significant chunks of their game against us.
  • JustARide: That being said, the French team always has been a bad match up for us. We have struggled against them more than any other 4th basket team.
  • PanFan1: ... if this is Your bet then do be it, but I have got funny feelings it will go other way even if I wish my Country well ;)
  • JustARide: Hockey is not an exact science. We were not supposed to win bronze last year either. But, if you qualify for the quarterfinals often enough, you will get lucky eventually.
  • JustARide: The same way Poles can get lucky against France, but, judging from their matches against Latvia, are playing better this year.
  • JustARide: Can Poles stay in the Elite by winning only Kazakhs? How many teams from each group will get relegated this year?
  • PanFan1: That's the thing JAR occasionally ambition takes advantage over the skills, and that's what we like in hockey the most don't we ?
  • JustARide: Yes, you can use ambition and will power to create chances against a more skilled team, but Poles are just creating less chances to score themselves and allowing more chances for the opponent, compared to the French team.
  • Stoleczny1982: It will be interesting to see how Poland adjusts from playing a mostly defensive style and waiting for counter-attacks, to playing more offensively and looking for goals. I'm a little afraid we start to play too open in the start and give up early goals again. I know it's France and not Sweden, but still Poland is below the French team in nearly every department.
  • PanFan1: This Kazakhstan team made a huge jump they certainly going right way with achievements
  • JustARide: PanFan1, they are progressing fast, especially, if you consider that not that long ago their roster included a lot of Canadians, Americans and Russians. For the last two years, they have been playing only with Kazakh born and raised players.
  • PanFan1: True but from the other hand what we've got to lose ?
  • PanFan1: Yeah I remember that
  • emeryt: erudyci panie...
  • emeryt: Unia King a nawet i gangsta
  • PanFan1: JAR another thing us Poles should keep follow Latvia, besides hockey achievements is showing massive support for national team just as You Latvians do Your loud and hot support is simply impressive
  • JustARide: It's the most popular sport here. Latvia is one of only 3 countries where that is the case, the other two are Canada and Finland.
  • JustARide: I think it's because hockey is the only sport where we can occasionally beat the Russians.
  • JustARide: Besides basketball, but Russians don't care much about basketball, so we don't either.
  • PanFan1: I went a year ago in Nottingham where Team GB was playing against Latvia, there's 10.000 venue 75% of the crowd were Latvians, and this support... just amazing, take a look below
  • JustARide: Yeah, I watched that game. There are a lot of Latvians living in the UK and Brits don't care about hockey. It was the same situation when our Basketball national team played the UK to qualify for the World Cup. All the Latvians who work there showed up.
  • PanFan1: https://youtu.be/aRA8z2YEhXw?si=YhgWPI7Ht8_kI3MG
  • PanFan1: https://youtu.be/30cTEPT0dc4?si=ObYSDyDwM7vWS86T
  • PanFan1: got to run Mate thanks for lovely chat, and don't forget fingers crossed for Poland today ;)
  • JustARide: Last year's goals against Sweden in quarterfinals were even lauder
  • JustARide: Me too, fingers crossed
  • Stoleczny1982: I think hockey is also number one sport in Czech and Slovakia, barely ahead of football
  • JustARide: Nope, surprisingly, it's football over hockey. Even in Slovakia.
  • emeryt: Even think is also,against last lauder today ciunajt
  • hanysTHU: Czymu nie Zabol?😤
  • Stoleczny1982: All the sites I've seen say in Czechia it's very close between football and ice hockey, more people play football but ice hockey is more popular.
  • botanick: Jest jakaś opcja bez Polsatu
  • botanick: W necie?
  • Stoleczny1982: Ciekawe gdzie trafi teraz Chmielewski
  • unista55: No i Hurkacz zamiast hokeja :)
  • narut: hanysTHU - bo chyba ma większe doświadczenie w meczach o stawkę, Zaboł i tak zrobił już kawał, niesamowitej dobrej roboty w meczu ze Szwecją - tak chyba myśli nasz sztab..
  • szop: no Zabol powinien byc dzis 2
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe