Hokej.net Logo

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

W naszym nowym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy dołożyli sporą cegiełkę do rozwoju hokeja w Polsce, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Trzykrotny olimpijczyk i strzelec ostatniej bramki na tym turnieju Janusz Adamiec opowiedział nam o miłości do Naprzodu Janów, a także o meczu nr 100 w reprezentacji Polski, który w statystykach widnieje jako nieoficjalny.



Zacznijmy od tego, co u Pana obecnie słychać?

Jestem emerytem, ale wciąż prowadzę jako trener Kojotki Naprzód Janów, w żeńskiej kategorii żaka młodszego. Hokej towarzyszy mi więc niemalże przez całe życie.

Czy okres pandemii dał o sobie znać?


Nie, w okresie pandemii prowadziliśmy z dziewczynami treningi online. Wiadomo, wszyscy siedzieliśmy w domu i trzeba to było jakoś przetrwać. Musieliśmy przystosować się do nowych realiów, ale wszystko powoli wraca do normy.

Całą karierę spędził Pan w jednym klubie – Naprzodzie Janów. W obecnych czasach jest to wyczyn godny pochwały. Miłość do barw była tak wielka?


Pojawiały się oferty z kraju, nie miałem jednak serca opuścić Janowa. Zadecydowała więc moja miłość do tego klubu.

Czy w tamtych czasach nie marzył Pan o wyjeździe za granicę? Czy były opcje transferu zagranicznego?


Działaliśmy w tym kierunku razem z Krzysztofem Bujarem oraz Markiem Koszowskim, ale nigdy się nie udało. Nieraz były już takie sytuacje, kiedy to byliśmy o krok od podpisania kontraktu, ale okazywało się, że za granicą woleli Kanadyjczyka, niż Polaków.

Dwa tytuły wicemistrza Polski i trzy brązowe medale. W kolekcji brakuje tego złotego, najcenniejszego medalu. W którym sezonie było najbliżej?

W finale z Unią Oświęcim było bardzo blisko. Stoczyliśmy 7 meczów finałowych, niestety przegraliśmy decydujące starcie. Nasz poprzedni finał graliśmy z Polonią Bytom, lecz wtedy różnica była bardziej widoczna, chociażby ze względu na kadrowiczów.





591 meczów i 297 bramek - aż się prosiło aby zaokrąglić te liczby. Myślał Pan przed podjęciem decyzji o zakończeniu kariery aby jeszcze pograć te kilka meczów i dobić do 300 goli?

Wtedy statystyki nie były tak rozpowszechnione, więc nawet tego nie liczyłem. O swoim dorobku dowiedziałem się dopiero kilka lat potem. To były inne czasy, dzisiaj można sprawdzić wszystko na bieżąco, wszelkie dane są uzupełniane zaraz po meczach. Kiedyś nie było takich możliwości.

18 sezonów w lidze to jednak długowieczność. Przez tyle lat zawsze radość z gry była na podobnym poziomie?

Starałem się grać i trenować jak najlepiej dla klubu. Czasu jednak nie oszukałem, później było coraz ciężej. Co więcej, gdyby moi koledzy, jak Piotr Kwasigroch, Ireneusz Pacula, bracia Synowiec czy Jędrzej Kasperczyk, nie powyjeżdżali wtedy z klubu, to uważam, że w finale z Unią zrobiliby różnicę, a pierwszy tytuł mistrzowski zawitałby do Janowa.

Debiutu chyba Pan nie zapomni do końca życia? Wejście smoka w trzeciej tercji i zwycięska bramka na 3-2 z Tychami.


W tamtym meczu praktycznie nie grałem, dopiero w 3. tercji trener mnie wpuścił na prawe skrzydło. Tworzyłem wtedy formację z Janem Dronią oraz Józefem Gracą. Szczęśliwie się złożyło, że udało mi się strzelić bramkę już podczas pierwszej zmiany.




Występ na trzech Igrzyskach Olimpijskich to niebywały sukces i wyróżnienie. Który turniej wspomina Pan najmilej?

W mojej opinii najlepiej zaprezentowaliśmy się w 1988 roku w Calgary. Drużyna była bardzo dobrze przygotowana, dobrze wyglądaliśmy na początku. Później jednak na jaw wyszła sprawa z dopingiem Jarka Morawieckiego i wszystko legło w gruzach. O aferze dowiedzieliśmy się dopiero, gdy przyjechaliśmy na kolejny mecz, od kibiców. Nas o niczym nie poinformowano. Gdy usłyszeliśmy hasło „doping”, to drżeliśmy o nasze punkty w meczu z Francuzami, z którymi wygraliśmy 6:2. Wcześniej ulegliśmy 0:1 z Kanadyjczykami, zremisowaliśmy 1:1 z Szwedami. Niestety, później nastąpiły już zdecydowane porażki z Szwajcarią i Finlandią. Przedtem wyglądaliśmy naprawdę rewelacyjnie. W ostatnim meczu turnieju przedolimpijskiegoo rozegraliśmy bardzo wyrównane zawody z silną Czechosłowacją. Ich reprezentanci po porażce na inaugurację właściwej imprezy żartobliwie mówili, że rozbiliśmy ich na Alasce. Co prawda przegraliśmy tamten mecz minimalnie, ale każdy dawał z siebie wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się przed igrzyskami.

W drużynie narodowej spędził Pan aż dziesięć lat. Z kim najlepiej się współpracowało na tafli?

Najdłużej pracowałem z trenerem Leszkiem Lejczykiem. Na lodzie najprzyjemniej mi się grało z Jankiem Sopczykiem, Henrykiem Gruthem, Jerzym Christem, był także Jurek Potz. Tworzyliśmy wtedy kolektyw. Hokej jest dyscypliną drużynową, gdzie nie liczą się indywidualizmy, a wsparcie całego zespołu.

W kadrze rozegrał Pan oficjalnie 99 meczów. Brakowało niewiele aby wejść do klubu 100. Były ponoć obietnice ze strony działaczy związku aby to Panu umożliwić. Czuje Pan delikatny niedosyt? W gazecie był nawet tytuł "Zagrać jeszcze raz".

I rozegrałem ten setny mecz! Statystki w tym wypadku kłamią. Pamiętam, że zagraliśmy wtedy z Kanadą w Oświęcimiu. Nie mam pojęcia, z czego wynikają te nieścisłości. Niektóre źródła podają, że rozegrałem 100, inne że 99 meczów. Poprawna jest oczywiście pierwsza wersja.

Ostatnie powołanie dostał Pan w wieku 30 lat, więc nie był Pan aż tak zaawansowany wiekowo a jednak trenerzy kadry zrezygnowali z usług. Czy przygoda z kadrą mogła trwać dłużej, czuł się Pan wtedy w formie na grę w kadrze?

Tak, przejawiałem wtedy chęci gry. Trzeba mieć jednak na uwadze, iż dzisiaj zawodnicy są bardziej długowieczni. Różnica tkwi przede wszystkim w systemie treningowym, doborze ćwiczeń. Kiedyś zwracało się uwagę przede wszystkim na siłę, żartobliwie mówiąc, na przerzucanie żelastwa. Teraz byli zawodnicy narzekają na nadgarstki, kolana, a dzisiaj można grać dłużej. Wtedy 30-letni organizm był już wyniszczony. Co roku biegaliśmy, harowaliśmy na siłowni. Jasne, dzisiaj to też jest potrzebne, ale metody ćwiczeń są zupełnie inne. Na horyzoncie pojawili się młodsi następcy, a ja uważam, że 10-letnia przygoda z kadrą i tak jest sporym osiągnięciem.



Adamiec, Koszowski, Czapka, Hanisz, Bujar



W 1995 roku rozegrał Pan 500 mecz w barwach Naprzodu. Już wtedy myślał Pan o zakończeniu kariery w wieku 33 lat, jednak trwała ona jeszcze przez dwa kolejne sezony. Nie była to ostatecznie łatwa decyzja?



Przez całą karierę praktycznie obyło się bez kontuzji. Właściwie na sam koniec kariery złamał Pan kość śródręcza. Za Pańskie zdrowie odpowiada szczęście czy dobre przygotowanie?



Czy podczas tej kontuzji to wtedy wiedział Pan, że zbliża się pożegnanie z lodem?



Pana ostatni sezon w karierze dawał już znaki na gorsze czasy w Janowie. Czy z finansami już wtedy było "krucho"?



W jednej z archiwalnych gazet pod Pana zdjęciem czytamy "Jeden z najsympatyczniejszych i najbardziej fair grających zawodników". Skąd wzięła się taka sportowa postawa?



Adamiec, Kozieł, Olejowski, Zioła, Koszowski, Bujar


Jeden z przykładów to gdy młody Kimel zdobył gola z pana podania z Podhalem, a gdy sędziowie pierwotnie przypisali je Panu... to podjechał Pan do stolika i poprosił o korektę. Natura dżentelmena?



Jaką historię ma pseudonim "Truda"?



Młodszy brat Bogdan już w wieku 20 lat zrezygnował z hokeja. Nie miał takiego zacięcia do sportu jak Pan?



Jak obecnie Pan spogląda na Polski hokej. Czy liga open to dobre rozwiązanie?





Szkolenie młodzieży - o tym się mówi od wielu lat. W czym leży problem? Czy dzieci nie garną się do tego sportu, przez co jest niska rywalizacja?



Ma Pan więc nadzieję, iż klub pod rządami pani Anny Rehlich stanie na nogi i nie dojdzie już do takiej sytuacji jak za poprzedniego szefostwa?



W Janowie wiele się w ostatnim czasie działo, z akcją CBA na czele. Jak Pan obserwował to co się działo za ostatnich rządów prezesa Grycnera i upadku klubu?




Metryczka:
Janusz Adamiec
(ur. 29 kwietnia 1962 roku w Katowicach). Przez całą karierę występował w Naprzodzie Janów (1972-1997). W lidze rozegrał 591 meczów zdobywając 297 goli. Ma na swoim koncie dwa wicemistrzostwa Polski i trzy brązowe medale. W latach 1982–1992 rozegrał 99 meczów w drużynie narodowej strzelając 27 bramek (rozegrał też 20 meczów i zdobył 5 goli w meczach uznanych jako z drużynami "B" i młodzieżowymi - stąd rozbieżność co do meczu nr 100). Wystąpił na trzech Igrzyskach Olimpijskich (Sarajewo 1984, Calgary 1988 i Albertville 1992) oraz pięciu turniejach o mistrzostwo świata.



Poprzednie odcinki z cyklu "Znani, ale zapomniani":

Włodzimierz Komorski »

Marek Koszowski »

Oskar Szczepaniec »

Mirosław Tomasik »

Piotr Zdunek »

Walerij Gudożnikow »

Janusz Syposz »

Władimir Paszkin »
Jurij Karatajew »


Andrzej Iskrzycki »

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • HokejfanNT: No i Helveci za 2 ..Czesi jak narazie slabo moim zdaniem
  • PanFan1: Jeżeli Naszym uda się utrzymać formę z poprzednich dwóch meczy, to coś mi mówi że będziemy świadkami dużej niespodzianki w meczu z którąś z renomowanych ekip.
  • Andrzejek111: Podziwiam Twój optymizm. Renomowane ekipy? Słowacja, USA. Myślę że po zaskakująco dobrym występie w MS się nie utrzymamy.
  • Andrzejek111: Chociaż z drugiej strony... Francja, Kazachstan i Niemcy (po słabym występie ze Szwecją) wydają się być w naszym zasięgu.
  • KOS46: Jak dziś wygrają, to będę mega szczęśliwy, ale mam marzenie... jakbyśmy weszli do czwórki w grupie... to byłby odlot. Podobała mi się wypowiedź Dziubka, że w każdym meczu powalczą o punkty... to było widać. Tak trzymać!
  • PanFan1: Niemcy ? i Ty mnie optymizm "wytykasz" ? ;)
  • KOS46: Szwedzi byli lepsi, ale nie byliśmy tam statystami. Też mieliśmy swoje szanse...
  • narut: każdy mecz jest inny obawiam się, żeby nie było tak, że nasi "wystrzelali się" już z tego co najlepsze a dziś Francja zagra twardy i co gorsza dla nas skuteczny hokej, nasi od początku muszą byc bardzo bardzo skupieni
  • narut: bo Francuzi graja bardzo "fizykalny" hokej, są nie mniejszymi "fizykami" od nas..
  • narut: a o Niemcach, Słowakach czy tym bardziej USA nie ma co marzyć.. dziś ważne aby Łotwa wygrała za 3.. tak abyśmy jeszcze mieli szansę w ostatnim meczu z Kazachstanem..
  • Andrzejek111: O Niemcach za 76 rok pomarzyć można.
  • narut: fakt - za 76 może nawet trzeba...:) ale tylko sobie pomarzyć ale zbytnio się nie rozmarzać.. :)
  • narut: tak jak i z Francją za 92 rok, kiedy po przegranej z Italią Kanadyjczykami nafaszerowaną, (pamiętam jak dziś bo to był dla mnie cios 7-5) przyszło nam walczyć z Francuzami własnie o utrzymanie.. niestety przegraliśmy z nimi 3-1..oni wówczas, po swoich IO, już nam odjeżdżali.. w zasadzie po porażce z Italią wiedziałem, że szanse nasze z Francją będą słabe..
  • J_Ruutu: Szwedzi wczoraj ganiali Niemców jak chłopaków z niższej ligi i nawet się zbytnio nie zmęczyli. A Niemcy wcześniej ograli Słowaków. Tu jeszcze mogą paść ciekawe wyniki, oby i z naszym udziałem :)
  • PanFan1: Właśnie to miałem na myśli Ruutu - o ile naszym starczy pary, oby bo może być jakaś miła niespodzianka.
  • szajbu: Fanatycy hokeja i nie tylko pomagamy dziś polskim hokeistom w Ostrawie ma być głośno. Pisałem kiedyś o meczu z Łotyszami że kibiców z Łotwy będzie więcej i będą głośniejsi to mnie co niektórzy wyśmiali, jak było każdy widział i słyszał. Dziś w Ostrawie gramy u siebie i ma być MOC.
  • narut: miałeś rację, kto troszkę przyglądał się łotewskim kibicom ten wiedział, ze to są prawdziwi fanatycy swojej reprezentacji, ludzie bez reszty jej oddani, ten też wiedział, że oni będą w większości na arenie w Ostrawie.. mam nadzieję, że dzisiaj także otrzymamy jakieś wsparcie od ich kibiców ..
  • Paskal79: Panowie mam pytanie kupie coś w Ostrawie ( pamiątki) koszulkę za gotówkę czy tylko kartą? Bo nie wiem czye wymieniać.... Z góry dzięki
  • Andrzejek111: Kartą wychodzi taniej.
  • Paskal79: Jak zagramy w białych strojach to wygramy,taki mój przesąd:-)
  • Paskal79: Andrzejek bo w reportażu z hokej net mówili że tylko kartą zwłaszcza tam przy lodowisku w tym miasteczku,czyli mogę wziąć koronny kupię pamiątki?
  • michael: Dobra niezbyt droga knajpa w Ostravie?
  • Hokejowy1964: W fan Zonie zapłacisz tylko i wyłącznie kartą, za pamiątki też kartą
  • Hokejowy1964: szajbu dokałdnie tak dziś ma być . Wspieramy z całych sił naszych Gladiatorów . Dziś jest najważniejszy mecz Polaków i polskiego hokeja od kilkudziesięciu lat. Chłopaki na pewno zostawią swoje waleczne serducha na lodzie ! Dajmy im wielkie wsparcie z trybun niezależnie jak mecz będzie wyglądał. Z pewnością będą grać do ostatnich sekund . Dziś ma być WIELKA MOC NA TRYBUNACH !!!
  • Beta: oj gdyby tak się dzisiaj udało wygrać a P Snopek niech już "odszczeka" swoje słowa bo twierdził ze nie zdobędziemy ani jednego pkt
  • Hokejowy1964: W pobliżu Ostravar Areny na Elitę ceny w knajpach poszły trochę w górę - normalna sprawa. Wszędzie prawie gdzie wstąpisz na piwo czy coś zjeść kupisz taniej niż w fan zonie.
  • Hokejowy1964: Beta zostawmy Snopka ;) , dziś mamy ważniejsze sprawy na głowie ;) Jak wiemy wielu speców snuło czarne scenariusze a tu gramy piękny , mądry hokej !
  • emeryt: ale też garstka wierzyla że zremisujemy z Łotwo i postawimy sie Szwecji,zaraz odezwą sie Ci co wierzyli...wyniki zaskoczyły każdego wręcz zszokowaly ...ja nie wierzylem w taki przebieg meczów ale wierze w Kalabera i w Jego koncepcje kogo zabrać a kogo nie na te MŚ
  • emeryt: jakby nie patrzeć to so piekne chwile Polskiego hokeja i już teraz chlopakom należo sie ogromne brawa i szacunek i to bez wzgl jak zakończy sie dzisiejszy mecz z Francjo,pozdrawiam kochani
  • emeryt: a teraz prosimy o meldunek z CH4,zachowajmy balans kochani
  • Hokejowy1964: daj spokój....za tydzień we wtorek wróć do tematu . Teraz jest jeden zespół POLSKA !
  • emeryt: wiesz,to taki żarcik był....
  • Hokejowy1964: no ja myślę bo cały hokejnet jest na Elicie
  • emeryt: jaki wynik dziaiaj 64?
  • emeryt: bardzo bym chciał 4:2 Polska
  • narut: sam Patryk przyznaje, że mieli 2 ciężkie mecze.. oby do dzisiaj faktycznie się zregenerowali... twardy mecz nas czeka o ile podarunków im nie zrobimy jak np. ze Szwecją...te podarunki wciąż nam zagrażają..
  • Paskal79: No to 3:1 polska lub 2;2:-)
  • Paskal79: No ja się za chwilę zbieram kierunek Ostrawa :-)
  • emeryt: szerokosci Pascal,uważaj na siebie
  • Stoleczny1982: Paskal - milej podrozy, zazdroszcze :-)
  • botanick: Jak kogoś to interesuje to dziś Naszego meczu na ct sport nie ma:(
  • botanick: Austria -Kanada o 20.20.
  • narut: Francja to jest rywal mniej więcej na poziomie Łotwy, który mógł równie dobrze z nią wygrać i który jest dodatkowo podrażniony i zmobilizowany porażkami jakie dotychczas poniósł... i dlatego uważam, ze ten mecz będzie jeszcze cięższy aniżeli z Łotwa, czeka nas ciężka fizyczna walka... oby sił i głowy wystarczyło naszym w kluczowych momentach.. głowy też..
  • Stoleczny1982: Gdzies leci mecz Kazachow? Na zadnych kanalow Polsatu nie ma.
  • JustARide: @Stoleczny1982 Does this link works for you: https://replay.lsm.lv/lv/tiesraide/ltv7/pasaules-cempionats-hokeja-kazahstana-latvija-originalvalodas-izvele
  • Stoleczny1982: JustARide - No, maybe if I try a VPN. Thanks though.
  • JustARide: It should work with VPN if you will select a Latvian server.
  • unista55: Na Polsat Sport Fight jest Łotwa Kazachstan
  • Hokejowy1964: eme nie wiem konkretnie. Całym sercem i duszą wierzę w zwycięstwo. Jestem już na miejscu i delektuję się każdą chwilą :)
  • szop: Unista dzieki bo juz to latanie po polsatach zaczynalo mnie irytowac :)
  • Beta: Stoleczny1982 KANAŁ 207
  • Beta: HD -303
  • narut: jprdXXL.. kolejna kara dla Łotwy..
  • Stoleczny1982: Dzieki, ale ja mam troche inny zestaw kanalow, jestem w stanach. Mam okolo 6 programow Polsat Sport, ale niestety nie ma Polsat Sport Fight
  • narut: trudnym przeciwnikiem nawet dla Łotwy jest ten Kazachstan..ale mam nadzieję, że go dzisiaj pokonają, na razie jednak jest groźny..
  • szop: mi za to skacze obraz ech
  • JustARide: @narut, I think this is by far the easiest game for the Latvian team thus far in the tournament. The Kazakhs can't hold ne neutral zone at all.
  • JustARide: I think that the Poles will beat the Kazakhs but loose to France
  • Stoleczny1982: Latvia score. Norway score. Finally some goals.
  • narut: bardzo dobrze gra dziś bramkarz łotewski, teraz była świetna interwencja
  • narut: super (!)
  • narut: niech ich rozwalają..
  • PanFan1: JAR soon we'll find out ;)
  • kavka: Czy zaliczyło Wam punkty w typerze za mecz Czechy - Finlandia ?
  • JustARide: @PanFan1, I hope I'm wrong, I will be cheering for the Poles, but the French team was the only one who managed to take the initiative for significant chunks of their game against us.
  • JustARide: That being said, the French team always has been a bad match up for us. We have struggled against them more than any other 4th basket team.
  • PanFan1: ... if this is Your bet then do be it, but I have got funny feelings it will go other way even if I wish my Country well ;)
  • JustARide: Hockey is not an exact science. We were not supposed to win bronze last year either. But, if you qualify for the quarterfinals often enough, you will get lucky eventually.
  • JustARide: The same way Poles can get lucky against France, but, judging from their matches against Latvia, are playing better this year.
  • JustARide: Can Poles stay in the Elite by winning only Kazakhs? How many teams from each group will get relegated this year?
  • PanFan1: That's the thing JAR occasionally ambition takes advantage over the skills, and that's what we like in hockey the most don't we ?
  • JustARide: Yes, you can use ambition and will power to create chances against a more skilled team, but Poles are just creating less chances to score themselves and allowing more chances for the opponent, compared to the French team.
  • Stoleczny1982: It will be interesting to see how Poland adjusts from playing a mostly defensive style and waiting for counter-attacks, to playing more offensively and looking for goals. I'm a little afraid we start to play too open in the start and give up early goals again. I know it's France and not Sweden, but still Poland is below the French team in nearly every department.
  • PanFan1: This Kazakhstan team made a huge jump they certainly going right way with achievements
  • JustARide: PanFan1, they are progressing fast, especially, if you consider that not that long ago their roster included a lot of Canadians, Americans and Russians. For the last two years, they have been playing only with Kazakh born and raised players.
  • PanFan1: True but from the other hand what we've got to lose ?
  • PanFan1: Yeah I remember that
  • emeryt: erudyci panie...
  • emeryt: Unia King a nawet i gangsta
  • PanFan1: JAR another thing us Poles should keep follow Latvia, besides hockey achievements is showing massive support for national team just as You Latvians do Your loud and hot support is simply impressive
  • JustARide: It's the most popular sport here. Latvia is one of only 3 countries where that is the case, the other two are Canada and Finland.
  • JustARide: I think it's because hockey is the only sport where we can occasionally beat the Russians.
  • JustARide: Besides basketball, but Russians don't care much about basketball, so we don't either.
  • PanFan1: I went a year ago in Nottingham where Team GB was playing against Latvia, there's 10.000 venue 75% of the crowd were Latvians, and this support... just amazing, take a look below
  • JustARide: Yeah, I watched that game. There are a lot of Latvians living in the UK and Brits don't care about hockey. It was the same situation when our Basketball national team played the UK to qualify for the World Cup. All the Latvians who work there showed up.
  • PanFan1: https://youtu.be/aRA8z2YEhXw?si=YhgWPI7Ht8_kI3MG
  • PanFan1: https://youtu.be/30cTEPT0dc4?si=ObYSDyDwM7vWS86T
  • PanFan1: got to run Mate thanks for lovely chat, and don't forget fingers crossed for Poland today ;)
  • JustARide: Last year's goals against Sweden in quarterfinals were even lauder
  • JustARide: Me too, fingers crossed
  • Stoleczny1982: I think hockey is also number one sport in Czech and Slovakia, barely ahead of football
  • JustARide: Nope, surprisingly, it's football over hockey. Even in Slovakia.
  • emeryt: Even think is also,against last lauder today ciunajt
  • hanysTHU: Czymu nie Zabol?😤
  • Stoleczny1982: All the sites I've seen say in Czechia it's very close between football and ice hockey, more people play football but ice hockey is more popular.
  • botanick: Jest jakaś opcja bez Polsatu
  • botanick: W necie?
  • Stoleczny1982: Ciekawe gdzie trafi teraz Chmielewski
  • unista55: No i Hurkacz zamiast hokeja :)
  • narut: hanysTHU - bo chyba ma większe doświadczenie w meczach o stawkę, Zaboł i tak zrobił już kawał, niesamowitej dobrej roboty w meczu ze Szwecją - tak chyba myśli nasz sztab..
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe