Odważna deklaracja torunian. Chcą awansować do play-off
Hokeiści Nesty Miresu Toruń dalszą część rozgrywek spędzą w grupie słabszej. Chcą w niej powalczyć przynajmniej o ósme miejsce, które pozwoli im zagrać w fazie play-off.
Torunianie zajmują na razie dziewiąte miejsce w tabeli, a do ósmych katowiczan tracą aż 14 punktów.
– Jesteśmy w trochę niekomfortowej sytuacji, ponieważ pod nami w tabeli jest tylko MH Automatyka Gdańsk i Szkoła Mistrzostwa Sportowego. Mamy świadomość, że przydałyby nam się wzmocnienia, ale obecnie nasz budżet nam na to nie pozwala – zaznaczył na wczorajszej konferencji prasowej Bogdan Rozwadowski, prezes „Stalowych Pierników”.
– Mam nadzieję, że gdy skończą się kontuzje i wszyscy zawodnicy będą zdrowi, to będziemy w stanie powalczyć o miejsce w play–offach. Taki jest nasz cel – dodał.
Torunianie radzą sobie jednak lepiej niż rok temu. W ich grze widać progres, o czym przekonuje trener Leszek Minge.
– Liga jest bardzo ciężka i wymagająca – zaznaczył. – Choć trapią nas kontuzje, to widzę wiele pozytywów. Jednym z nich jest to, że gramy dobre mecze z zespołami teoretycznie silniejszymi. Oczywiście w kluczowych momentach brakuje nam umiejętności, ale też sportowego szczęścia. Mogę zapewnić, że będziemy walczyć o grę w fazie play-off.
Ekipa z grodu Kopernika to młody zespół. Świadczyć może o tym fakt, iż ma w swoim składzie 11 młodzieżowców.
– To aspekt, który jest często pomijany. W myśl regulaminu w składzie każdej drużyny musi znaleźć się zaledwie dwóch młodych graczy. My mamy ich znacznie więcej – wyjaśnił Leszek Minge. – Większość naszych chłopaków to gracze stąd, z Torunia i to również trzeba wziąć pod uwagę.
Komentarze