Finał konferencji zachodniej NHL jeszcze się nie kończy. Dallas Stars dzięki golowi Joe Pavelskiego w dogrywce meczu numer 4 doprowadzili do przeniesienia rywalizacji z Vegas Golden Knights do Las Vegas.
Wracający do gry dwa tygodnie po doznaniu wstrząśnienia mózgu 38-letni Joe Pavelski rozegrał fenomenalny mecz i zapisał się w annałach NHL. Nie wystarczyło to jednak Dallas Stars, by pokonać Seattle Kraken w pierwszym meczu półfinału konferencji zachodniej.
Zespół Dallas Stars jest na razie perfekcyjny podczas swojej najdłuższej w sezonie serii gier wyjazdowych. "Gwiazdy" drugi raz w ciągu trzech dni pokonały Seattle Kraken, tym razem dzięki świetnej grze "specjalnych formacji".
Nikt w ostatnich tygodniach w NHL nie może zatrzymać drużyny Boston Bruins. Zwycięska seria najlepszego zespołu obecnych rozgrywek zasadniczych sięgnęła wczoraj już 10 meczów.
Joe Pavelski ciągle nie chce przestać strzelać goli w NHL. 38-letni napastnik ostatniej nocy popisał się nie lada wyczynem i przeszedł do historii swojego klubu.
Żaden z obecnie występujących w NHL graczy nie dał swoim drużynom więcej zwycięstw w fazie play-off niż Joe Pavelski. 37-letni weteran tej nocy poprowadził Dallas Stars do kolejnej wygranej.
45 interwencji bramkarza i 2 gole najlepszego strzelca - to wszystko pomogło New York Rangers odnieść 3. zwycięstwo z rzędu i awansować w tabeli dywizji metropolitalnej NHL.
Prowadzący w tabeli NHL zespół Colorado Avalanche nie zdobył punktu po raz pierwszy od 20 meczów. "Lawina" została zatrzymana przez Dallas Stars, a prawdziwy popis dał weteran Joe Pavelski.
Po raz pierwszy w historii konkurs umiejętności podczas Weekendu Gwiazd NHL wyszedł poza hokejową halę. Zawodnicy mieli okazję pokazać, co potrafią również na ulicach Las Vegas. Z kolei liga ogłosiła tej nocy plany powrotu na mecze do Europy.
Zespół Arizona Coyotes nie zamyka już klasyfikacji NHL. "Kojoty" tej nocy odniosły niespodziewane zwycięstwo mimo że w całym meczu oddały mniej strzałów niż rywale w samej pierwszej tercji.
Tylko jeden mecz udało się tej nocy rozegrać w NHL. Zespoły Dallas Stars i Minnesota Wild wynagrodziły to kibicom strzelając 11 goli. Tymczasem liga wydłuża przerwę świąteczną, a liczba przełożonych spotkań sięgnęła już 49.
Drużyna St. Louis Blues awansowała do fazy play-off NHL. Mimo że tej nocy nie potrafiła utrzymać prowadzenia i przegrała z Vegas Golden Knights.
Za trzecim razem udało się drużynie Arizona Coyotes pokonać Vegas Golden Knights. Zwycięstwo "Kojotów" oklaskiwało 2 712 widzów, a ekipa z Las Vegas przegrała po raz pierwszy w tym sezonie.
Zespół Tampa Bay Lightning w 4. meczu finału Pucharu Stanleya zagrał znakomicie w przewagach, odrobił dwubramkową stratę i wygrał po dogrywce. Po drugie w historii klubu mistrzostwo NHL może sięgnąć już dziś w nocy.
Aż 5 razy w trzecim meczu z Philadelphia Flyers gracze Montréal Canadiens trafiali w słupek. Drogi do bramki jednak nie znaleźli. Ich rywale zrobili to raz w mocno szczęśliwych okolicznościach i teraz to oni prowadzą w całej serii.
Dopiero po raz trzeci w tym tysiącleciu San Jose Sharks nie wywalczyli kwalifikacji do fazy play-off. Dla kibiców „Rekinów” oznacza to brak występów swojej ukochanej drużyny co najmniej do grudnia, wciąż mogą jednak oni emocjonować się występami zawodników, którzy w większym lub mniejszym stopniu stanowili nie tak dawno o sile drużyny.
W żadnym z poprzednich 7 sezonów NHL Mark Pysyk nie przekroczył liczby 4 goli. Ostatniej nocy w jednym meczu strzelił 3, a sędzia dał mu hat tricka nawet bez trafiania do siatki po raz trzeci.
Washington Capitals umocnili się na prowadzeniu w tabeli całej NHL, a jeden z ich zawodników był na tyle hojny, że wręczył prezent kibicowi rywali. Niestety nie spodobało się to sędziom, którzy ukarali go 10-minutowym wykluczeniem.
San Jose Sharks zagrają w finale konferencji zachodniej NHL. "Rekiny" wygrały tej nocy siódmy mecz półfinału Zachodu z Colorado Avalanche, a do boju poprowadził drużynę jej wracający po kontuzji kapitan Joe Pavelski.
Dominujący w sezonie zasadniczym NHL zespół Tampa Bay Lightning bardzo szybko uświadomił sobie, że zaczęły się zupełnie nowe rozgrywki. Columbus Blue Jackets w pierwszym meczu play-offów pokonali ich sensacyjnie po wspaniałym powrocie w trzeciej tercji