Connor McDavid zrobił tej nocy coś, co nie udało się nikomu przed nim w XXI wieku, ale bardziej osobliwy rekord zanotował jego mający polskie korzenie kolega z zespołu. Takiego czegoś dotąd w NHL nie było.
Connor McDavid został właśnie czwartym w historii NHL zawodnikiem, który w ciągu jednego sezonu zanotował 100 asyst.
Connor McDavid ostatniej nocy pobił rekord swojej kariery, przekroczył kolejną statystyczną granicę w NHL i poprowadził drużynę do zwycięstwa. A wszystko to okrasił fantastyczną akcją, która dołącza do jego kolekcji hokejowych klasyków.
Zespół Edmonton Oilers nad ranem polskiego czasu grał o wyrównanie legendarnej najdłuższej serii zwycięstw w NHL. Historycznego wyczynu jednak nie było, bo Connor McDavid i jego koledzy w ostatniej chwili zostali zatrzymani przez obrońców Pucharu Stanleya.
Connor McDavid kolejny raz potwierdza, że jest najszybszy, Conor Bedard świetnie podaje krążki, a Toronto cieszy się ze zwycięstwa. Czas na podsumowanie Weekendu Gwiazd 2024
Connor McDavid przekroczył tej nocy kolejną indywidualną granicę w NHL, punktując przy wszystkich golach swojej drużyny. Jubileuszowe "oczko" zdobył fantastycznym podaniem do kolegi.
Aleksandr Owieczkin już od trzynastu meczów nie zdobył gola. Kibice i komentatorzy hokeja za oceanem zastanawiają się zatem, czy Rosjanin faktycznie ma szanse pobić rekord wszechczasów należący do Kanadyjczyka.
Liga NHL zakazała zawodnikom używania tęczowych taśm do kijów na znak wsparcia dla osób LGBTQ+. Duża grupa graczy krytykuje tę decyzję, a jeden z najaktywniej wspierających to środowisko graczy zapowiada, że zakazowi się nie podporządkuje.
Connor McDavid zdobył Trofeum Harta, które przewidziane jest dla najlepszego zawodnika NHL minionego sezonu. Prestiżowa nagroda padła łupem Kanadyjczyka po raz trzeci, a do kolekcji pucharów i wyróżnień dorzucił też czwartą nagrodę im. Teda Lindsaya przyznawaną najlepszemu zawodnikowi ligi przez NHLPA, czyli związek zawodowy hokeistów grających w NHL.
Wayne Gretzky porównał Connora McDavida z sobą z czasów swojej wielkiej kariery. "The Great One" wskazał na podobieństwa, ale także na element, w którym obecny gwiazdor NHL jest od niego lepszy.
- Ta gra w przewadze jest nie do zatrzymania! - krzyczał komentator. Nie, tym razem nie chodziło o reprezentację Polski. Edmonton Oilers dali kolejny popis gry w przewadze, ale ozdobą meczu był gol Connora McDavida w osłabieniu. Kolejnym historycznym wyczynem popisał się zaś Leon Draisaitl.
Connor McDavid zdobył piąte z rzędu trofeum Arta Rossa, które przewidziane jest dla najlepszego punktującego ligi oraz – po raz pierwszy - Maurice "Rocket" Richard Trophy - dla najlepszego snajpera sezonu.
Tylu meczów, co w sobotę, jednego dnia jeszcze w dziejach NHL nie było. Connor McDavid uczcił historyczną okazję łamiąc kolejną punktową barierę jako pierwszy w XXI wieku.
Ryan Nugent-Hopkins został właśnie trzecim zawodnikiem Edmonton Oilers, obok Connora McDavida i Leona Draisaitla, który w tym sezonie przekroczył barierę stu zdobytych punktów. Stało się to podczas środowego meczu z Anaheim Ducks, a Kanadyjczyk dokonał tego po raz pierwszy w ciągu trwającej już dwanaście lat kariery.
Dla Connora McDavida to był kolejny dzień w biurze, dla hokejowego świata to jest najlepszy indywidualny sezon hokeisty w NHL w XXI wieku. Gwiazdor Edmonton Oilers najpierw strzelił fantastycznego, zuchwałego gola, a później dał drużynie zwycięstwo osiągając kolejną strzelecką granicę.
Zespół Minnesota Wild od miesiąca nie przegrywał w regulaminowych 60 minutach. Rekordowa seria "Dzikich" wczoraj padła jednak pod naporem najlepszego zespołu tego sezonu NHL, a gola decydującego o porażce gracze ze stanu Minnesota strzelili sobie sami.
Connor McDavid rozgrywa znakomity sezon! Na swoim koncie ma już 124 punkty, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. Dość powiedzieć, że do końca sezonu zasadniczego rozegrać może jeszcze 17 spotkań. 26-letni środkowy niedawno wymazał z klubowych archiwów rekord należący do Wayne'a Gretzky'ego.
Najlepszy w obecnych rozgrywkach NHL zespół Boston Bruins nie zdołał powstrzymać Connora McDavida przed strzeleniem 50. gola w sezonie, ale sam zdobył więcej bramek i kontynuuje swój zwycięski marsz w kierunku punktowego rekordu wszech czasów najlepszej ligi świata.
Zespół Dallas Stars w meczu na szczycie konferencji zachodniej NHL uratował się przed kolejną porażką w ostatniej minucie trzeciej tercji, a następnie zwyciężył w serii rzutów karnych.
Hokejową wymianę ciosów obejrzeli nad ranem polskiego czasu kibice w hali Climate Pledge Arena w Seattle. Padło 11 goli, prowadzenie zmieniało się 3 razy, a na koniec i tak wygrał lider NHL z Bostonu.