Szóstka Hokej.Netu - 9. kolejka PHL
Juraj Šimboch (GKS Katowice), Maciej Kruczek (GKS Katowice), Māris Jass (JKH GKS Jastrzębie), Ernest Bochnak (Tauron Podhale Nowy Targ), Luka Kalan (Re-Plast Unia Oświęcim), Filip Komorski (GKS Tychy) – to szóstka najlepszych graczy 9. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Juraj Šimboch (GKS Katowice)
– Podopieczni Piotra Sarnika pokonali na wyjeździe Comarch Cracovię 5:1, więc nie sposób nie wyróżnić golkipera GieKSy, który zapewnił swojemu zespołowi spokój w tyłach. 28-letni Słowak obronił 30 z 31 uderzeń rywali, co przełożyło się na świetną skuteczność, oscylującą w granicach 97-procent.
Obrońcy:
Maciej Kruczek (GKS Katowice)
– Najpierw odebrał od przedstawicieli swojego byłego zespołu kilka pamiątek, a później rozegrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż w 5. minucie otworzył wynik spotkania, a później zaliczył asystę przy trafieniu Patryka Wajdy. W defensywie ustrzegł się rażących błędów.
Māris Jass (JKH GKS Jastrzębie)
– Ekipa znad czeskiej granicy pokonała w Toruniu miejscową KH Energę 3:2. Doświadczony łotewski obrońca dołożył sporą cegiełkę do tego zwycięstwa, wszak miał udział przy dwóch golach zdobytych przez swój zespół. Najpierw asystował przy trafieniu Radosława Sawickiego, a na niespełna cztery minuty przed końcem sam wpisał się na listę strzelców, przesądzając o losach spotkania.
Napastnicy:
Ernest Bochnak (Tauron Podhale Nowy Targ)
- Górale pokonali na wyjeździe Ciarko STS Sanok 4:2, a w tym spotkaniu główne role odegrali młodzi zawodnicy. Postanowiliśmy docenić występ Bochnaka, który najpierw asystował przy trafieniu Jakuba Worwy, a później zdobył zwycięskiego gola dla „Szarotek”. Zaprezentował się z naprawdę dobrej strony.
Luka Kalan (Re-Plast Unia Oświęcim)
– Długo zastanawialiśmy się nad tym, którego ze Słoweńców wyróżnić za wygrane spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec (5:1). Czy docenić autora dwóch bramek Gregora Koblara czy Lukę Kalana, który popisał się przepięknymi asystami. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Kalana, który w fantastyczny sposób wkręcał w lód rywali i zagrał Koblarowi tak, że po prostu musiał trafić do siatki. Bardzo dobrze radził sobie na punktach wznowień i podczas gier w osłabieniach.
Filip Komorski (GKS Tychy) [*3]
– Mistrzowie Polski pokonali na wyjeździe Stoczniowca Gdańsk 7:0, a Komorski zaprezentował się w tym spotkaniu z niezwykle dobrej strony. Dość powiedzieć, że dał się we znaki Michałowi Kielerowi i gdańskim obrońcom, wszak skompletował hat tricka. W zasadzie tyle słów komentarza wystarczy.
Komentarze