Wiedzą, co mają poprawić. Wzmocnienie ataku w drodze
Róbert Kaláber był zadowolony z wczorajszego zwycięstwa nad Re-Plast Unią Oświęcim (3:2). Szkoleniowiec JKH GKS Jastrzębie zdradził nam, że do ekipy znad czeskiej granicy dołączy wkrótce bramkostrzelny napastnik.
– To był nasz drugi mecz po przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Tempo meczu było naprawdę dobre, a zawodnicy nie odpuszczali i naprawdę dobrze walczyli. Pierwsza tercja należała do rywali, ale od drugiej prezentowaliśmy się już znacznie lepiej. Od momentu wyjścia na prowadzenie graliśmy sprytnie i z poświęceniem – ocenił 50-letni szkoleniowiec.
Zaznaczył też, że jego zespół ma przed sobą sporo pracy. Przed ligą musi popracować nad zgraniem poszczególnych formacji i lepiej nastawić celowniki.
– Mecz z Unią pokazał nam, co musimy jeszcze poprawić. Jednym z tych elementów jest skuteczność. Chyba każdy się zgodzi z tezą, że mieliśmy od oświęcimian więcej dogodnych okazji. Wypracowaliśmy sobie trzy sytuacje sam na sam, ale po nich udało nam się strzelić tylko jednego gola – analizował Róbert Kaláber.
– Oczywiście trzeba też pamiętać, że w szeregach rywali zabrakło dwóch czołowych defensorów, a już w pierwszej odsłonie wypadł Kuba Wanacki. Bez trzech kluczowych obrońców na pewno grało im się bardzo ciężko – dodawał.
Bramkarz to podstawa
Opiekun JKH GKS-u był zadowolony z gry swojego zespołu w osłabieniach oraz postawy swojego golkipera Patrika Nechvátala, który pokazał się ze znakomitej strony.
– Patrik pokazał, że jest solidnym fundamentem naszej drużyny. Zwłaszcza w pierwszej odsłonie przytrzymał wynik. Cóż, chcieliśmy sprowadzić golkipera, który nie tylko zastąpi Ondřeja Raszkę, ale też podniesie poziom całego zespołu. To nam się udało – wyjaśnił Kaláber.
W drużynie z alei Jana Pawła II na testach przebywa Jiří Klimíček. 27-letni defensor przez ostatnie dwa lata występował we francuskiej ekstralidze (80 meczów, 36 punktów), grał też w EBEL i Alpejskiej Hokejowej Lidze.
– Zaprezentował się lepiej niż w pierwszym meczu. W środę mam spotkanie z zarządem klubu i na pewno poruszymy temat jego zatrudnienia. Do ligi pozostało już tylko osiem dni, więc musimy jakoś „zlepić” cały skład – zaznaczył trener zdobywców Pucharu Polski.
Posiłki zza wielkiej wody
Pewne jest to, że w najbliższych dniach do jastrzębskiego klubu dołączy zawodnik zza oceanu. Ma on wymiernie wzmocnić siłę jastrzębskiego ataku.
– Nie chciałbym jeszcze zdradzać jego nazwiska. Powiem tylko tyle, że jest to bramkostrzelny napastnik, który ma dobre podanie i znakomicie panuje nad krążkiem. Kontrakt jest już podpisany, a zawodnik czeka na wizę i pozwolenie na pracę. W przyszłym tygodniu powinien pojawić się w siedzibie naszego klubu – zakończył Róbert Kaláber.
Komentarze