Udany rewanż na beniaminku
Udał się rewanż hokeistom TKH Nesta Toruń na zespole Unii Oświęcim za porażkę z pierwszej rundy. Dzisiaj na Tor-Torze torunianie pokonali oświęcimian 6:3. Dwie bramki dla TKH zdobył Rafał Cychowski.
Torunianie do spotkania z Unią przystąpili osłabieni brakiem chorego Piotra Kosedy oraz narzekającego na bark Miłosza Lidtke. W barwach Unii zabrakło kontuzjowanego Petra Tabacka(kontuzja stawu kolanowego). Początek spotkania toczony w spokojnym tempie, brakowało sytuacji strzeleckich z oby dwu stron. W piątej minucie groźnie na bramkę gości uderzył Jarosław Dołęga, ale skutecznie barkiem wybił krążek Sebastian Stańczyk. Decydująca dla losówpierwszej odsłonyokazała się 11 minuta. Torunianie grali w podwójnej przewadze i w odstępie ośmiu sekund dwukrotnie pokonali bramkarza Unii. Najpierw strzał po lodzie Arto Koivisto przeleciał między parkanami Stańczyka i było 1:0. Osiem sekund później było już 2:0. Strzału spod bandy nie potrafił złapać Stańczyk i Bomastek wpisał się na listę strzelców. Torunianie zdecydowanie dominowali na lodzie, mogli zdobyć kolejne bramki. Najbliżej szczęścia był Bartłomiej Talaga, ale jego uderzenie z linii niebieskiej trafił w słupek. Po 20 minutach TKH prowadziło 2:0.
Druga tercja w zwłaszcza jej początek był zupełnie inny niż pierwsze dwadzieścia minut. Torunianie rozpoczęli nerwowo, zaczęli faulować w niegroźnych sytuacjach co skrzętnie zaczęli wykorzystywać zawodnicy z Oświęcimia. W 25 minucie strzał Wojciecha Wojtarowicza odbił Plaskiewicz, ale przy dobitce Waldemara Klisiaka był bezradny i gospodarze prowadzili tylko jedną bramką. Cztery minuty później było już 2:2. Błąd Michała Plaskiewicza wykorzystał Adamus i niezbyt mocnym strzałem pokonał toruńskiego bramkarza. Goście po zdobyciu dwóch bramek poczuli się pewnie i próbowali wyjść na prowadzenie. W 35 minucie sam przed Plaskiewiczem znalazł się Martin Bucek, ale toruński bramkarz odbił krążek parkanem. Ostatnich kilka minut drugiej odsłony należało już do gospodarzy. W 37 minucie bardzo dobrze w bramce Unii zachował się Stańczyk broniąc instynktownie strzał z bliska Porthena. Na nieco ponad półtorej minuty przed końcem drugiej odsłony torunianie odzyskali prowadzenie. Podczas gry w podwójnej przewadze Rafał Cychowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po drugiej tercji gospodarze prowadzili jedną bramką.
Trzecia tercja była bardzo emocjonująca, obfitowała w dużą ilość ładnych akcji, nie brakowało ostrych spięć oraz co najważniejsze padały bramki. W 47 minucie strzał w okienko Cychowskiego i gospodarze prowadzili 4:2. Niespełna trzy minuty później kolejna "bomba" z dystansu znajduje się w bramce Unii. Tym razem bramkę zdobywa Vladimir Buril, który swoją bramkę dedykował niedawno narodzonej córce. Po dwóch straconych bramkach i stracie aż trzech goli Unia nie miała już szans na zdobycie choćby punktu. W 57 minucie Plaskiewicz podał na skrzydło do Mariusza Jastrzębskiego ten minął obrońcę Unii, pojechał sam na bramkę Stańczyka i bez kłopotu strzałem po długim rogu zdobył szóstą bramkę dla miejscowych. Toruński bramkarz zanotował przy tej bramce asystę. Gościom udało się zmniejszyć stratę do trzech goli, swoją bramkę zdobył kapitan Unii Wojciech Wojtarowicz ustalając wynik spotkania na 6:3.
Dwie bramki dla zespołu gospodarzy zdobył Rafał Cychowski, który był bardzo zadowololy ze swojego występu: - "Siedział" mi dzisiaj strzał, zdobyłem dwa gola, jestem bardzo zadowolony. Szkoda tylko, że nie mamy już szans na awans do szóstki, ale w ostatnich trzech meczach będziemy walczyć by zdobyć jak najwięcej punktów. Zadowolony z postawy kolegów był Miłosz Lidtke, kontuzjowany obrońca TKH: - Za pięć dni powinnem wznowić treningi, to nic poważnego, skręcenie stawu barkowego, którego nabawiłem się podczas dogrywki w spotkaniu z Jastrzębiem. Po przerwie na mecze reprezentacji torunianie powinni zagrać już w pełnym składzie ze wspomnianym Lidtke i chorym Piotrem Kosedą.
TKH Nesta Toruń - Aksam Unia Oświęcim 6:3(2:0,1:2,3:1)
1:0 10:21 Koivisto - Marmurowicz( w podwójnej przewadze)
2:0 10:29 Bomastek - Porthen( w przewadze)
2:1 24:14 Klisiak - Wojtarowicz( w przewadze)
2:2 28:47 Adamus - Bucek - Javin
3:2 38:23 Cychowski - Kubat - Dzięgiel( w podwójnej przewadze)
4:2 46:43 Cychowski - Dzięgiel ( w przewadze)
5:2 49:10 Buril - Dzięgiel - Marmurowicz( w przewadze)
6:2 56:56 Jastrzębski - Plaskiewicz
6:3 57:28 Wojtarowicz - Klisiak
TKH: Plaskiewicz - Talaga, Buril, Bomastek, Porthen, Dołęga; Cychowski, Kubat, Marmurowicz, Dzięgiel, Koivisto; Porębski, Pietras, Chrzanowski, Kuchnicki, Minge, Wiśniewski, Wieczorek, Jastrzębski, Winiarski, Chyliński.
Unia: Stańczyk - Gallo, Kowalówka, Klisiak, Jakubik, Wojtarowicz; Javin, Obstarczyk, Modrzejewski, Stachura, Bucek; Połącarz, Twardy, Bibrzycki, Sękowski, Adamus; Cinalski, Krzemień, Szewczyk, Przystał.
Sędziowie: Kryś oraz Klich, Wieruszewski.
Kary: 12 -30( w tym 10min. Jakubika)
Komentarze