Życie na kredycie czy inwestycje w przyszłość? Ambitne plany Dynama Pardubice

HC Dynamo Pardubice świętuje w tym sezonie setną rocznicę powstania. Szefostwo klubu mocno zainwestowało w zespół, aby uczcić ten piękny jubileusz zdobyciem tytułu mistrzowskiego. Pierwszy krok został wykonany, bo ekipa ze środkowych Czech wygrała sezon zasadniczy i wywalczyła przepustkę do gry w Hokejowej Lidze Mistrzów.

Budżet na samych zawodników wynosi ponad 100 milionów koron, czyli blisko 20 milionów złotych. W ciągu dwóch najbliższych sezonów w żaden sposób się on nie zmniejszy, gdyż na początku lutego większość zawodników przedłużyła kontrakty na kolejny rok.

Dynamo wygrało już sezon zasadniczy, a kibice oraz działacze mieli spore powody do radości, gdyż minęło równe dwadzieścia lat od ostatniego triumfu w pierwszej części sezonu.

O sytuacji finansowej oraz planach na przyszłość wypowiedział się właściciel Dynama Petr Dědek.

– Mamy zamiar zaciągnąć pożyczkę opiewająca na 50 milionów koron (około 10 mln złotych), chcemy zainwestować te pieniądze w przyszłość klubu – zapewnił Dědek.

– Oczywiście każdy klub zmaga się teraz z kryzysem finansowym, ale u nas nie jest to głównym powodem. Obchodzimy huczne 100–lecie, organizujemy masę spotkań oraz imprez. Wydaliśmy także specjalne kolekcje ubrań, znaczki oraz wszelkiego rodzaju pamiątki hokejowe. Sporo nas to teraz kosztuje, ale zapewniam, iż zyski ze sprzedaży zwrócą nam z nawiązką – dodał.

Zapewnił też, że pożyczka będzie nieoprocentowana, gdyż fundusze będą pochodzić od partnera biznesowego.

– To codzienność. Termin jej spłaty wygaśnie 30 kwietnia 2025 roku. Pieniądze dostaniemy od HokejPce, w którym działa dwóch naszych wspólników – podkreślił Petr Dědek.

Według niego klubowi z Pardubic nie grozi żaden kryzys czy spirala zadłużenia. Po sezonie trzon zespołu zostanie taki sam.

Mimo, iż w Czechach głośno mówi się o "wydatkach ponad stan", to wydaje się, iż zespół z Pardubic prowadzony jest rozsądnie, a inwestycje wprowadzone w życie będą procentować w przyszłości.