Wynik lepszy od gry (WIDEO)
Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli hokeiści Unii Oświęcim. Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1.
Nowotarżanie przyjechali do grodu nad Sołą bez dwóch ważnych ogniw: bramkarza Przemysława Odrobnego i rosyjskiego środkowego Siergieja Ogorodnikowa.
– Przemek rozchorował się, a Siergiej ma stłuczone żebra – wyjaśnił Marek Rączka, trener „Szarotek”.
Młody golkiper czyste konto zachował przez 12 minut, a sposób na niego znalazł Wojciech Wojtarowicz. Skrzydłowy pierwszego ataku czaił się za Sebastianem Kowalówką, a gdy Michal Pichnarčík wybił mu krążek, błyskawicznie pociągnął z nadgarstka i zmieścił gumę w krótkim rogu.
Efektowna solówka Danečka
W końcówce pierwszej tercji górale mogli wyrównać. Dwukrotnie do groźnych okazji doszedł Bartłomiej Neupauer, ale Michal Fikrt popisał się nie lada refleksem.
Niewykorzystane sytuacje się zemściły i oświęcimianie na początku drugiej odsłony podwyższyli prowadzenie. Uczynili to, gdy mieli na lodzie o jednego gracza mniej… Zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał Jan Daneček, który popisał się efektownym rajdem, zakończonym wymanewrowaniem Błażeja Kapicy i umieszczeniem gumy w siatce. – To moja wyćwiczona zagrywka – puścił oko środkowy Unii.
W 27. minucie wychodzący na czystą pozycję Bartłomiej Neupauer został sfaulowany przez Jerzego Gabrysia. Sędzia główny bez większego namysłu podyktował rzut karny.
Do ustawionego na środku tafli krążka podjechał sam poszkodowany, ale nie znalazł sposobu na Michala Fikrta. – Pamiętałem, jak Bartek wykonuje rzuty karne. Obserwowałem go do ostatniej chwili, nie robiąc żadnego zbędnego ruchu. Udało się – uśmiechnął się „Fiki”.
Pościg „Szarotek”
Później oświęcimianie wyraźnie spuścili z tonu. Zaczęli zbyt długo holować krążek i popełniać coraz więcej błędów. Zapewne przeszłyby one bez echa, gdyby pod koniec drugiej tercji Adam Rufer wykorzystał dobre dogranie Dariusza Wanata. Byłoby 3:0, a sytuacja nowotarżan zrobiłaby się bardzo trudna.
Tymczasem Marek Rączka przed trzecią tercją zdecydował się na korekty w atakach. W pierwszym zestawił Elvijsa Biezaisa, Krzysztofa Zapałę i Dariusza Gruszkę, w drugim postawił na Marcina Kolusza, Łukasza Siutego i Filipa Wielkiewicza. Te zmiany poprawiły tempo i jakość gry nowotarżan.
„Szarotki” atakowały z coraz większą pasją i wreszcie doczekały się gola. W 45. minucie zdobył go Marcin Kolusz, przy ogromnym udziale Filipa Wielkiewicza, który zakręcił oświęcimskimi obrońcami. W kolejnych minutach to Podhale dominowało na tafli, stwarzało sobie kolejne okazje, ale w bramce gospodarzy znakomicie spisywał się Michal Fikrt.
Powiedzieli po meczu:
Marek Rączka, trener TatrySki Podhala: – Jadąc do Oświęcimia spodziewaliśmy się, że Unia zmieni styl gry. Tak też się stało. W kolejnym już meczu wypracowujemy sobie wiele okazji strzeleckich, ale zawodzi skuteczność.
Cóż, są takie dni, w których nie wszystko wychodzi tak, jak byśmy chcieli. Wtedy, jak górnik w kopalni trzeba podwinąć rękawy i popchnąć ten wózeczek. To nam się dziś nie udało. Nie wszyscy pracowali na sukces całego zespołu. Będziemy rozmawiać i analizować.
Jiří Šejba, trener Unii: – Pierwsza tercja w porządku, druga już nie. Zbyt długo przytrzymywaliśmy krążek i graliśmy zbyt ryzykownie. Przez to właśnie rywale dochodzili do tylu okazji strzeleckich. Tylko dzięki dobrej dyspozycji Michala Fikrta, na tablicy świetlnej widniał wynik 2:0. Wydaje mi się, że w trzeciej tercji chłopakom zabrakło już sił. Pozmienialiśmy nieco treningi i codziennie ćwiczymy w siłowni. Potrzebujemy jeszcze więcej spokoju na lodzie. Reasumując: trzy punkty cieszą, styl gry pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Wierzę, że w kolejnym starciu z Orlikiem Opole zagramy lepiej niż dziś i będziemy mocniej trzymać się swoich założeń.
Unia Oświęcim – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
1:0 - Wojciech Wojtarowicz - Sebastian Kowalówka (11:09),
2:0 - Jan Daneček - Adrian Kowalówka, Sebastian Kowalówka (23:35, 4/5),
2:1 - Marcin Kolusz - Filip Wielkiewicz, Damian Tomasik (44:03).
Sędziowali: Sebastian Kryś (główny) – Piotr Matlakiewicz, Marcin Polak (liniowi).
Minuty karne: 10-10 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Strzały: 30-34.
Widzów: ok. 1000.
Unia: Fikrt – A. Kowalówka, Bezuška; Wojtarowicz, Daneček (2), S. Kowalówka – Vosatko, Gabryś; Piotrowicz, Haas, Tabaček (2) – Šaur, Gębczyk (4); Wanat, Paszek (2), Rufer oraz O. Kasperlik, M. Kasperlik.
Trener: Jiří Šejba.
Podhale: B. Kapica – Jaśkiewicz, Tomasik; Kolusz (2), Zapała (2), Wielkiewicz – Sulka (2), Samarin; Gruszka (2), Biezais, Podlipni – K. Kapica, Pichnarčík; Michalski, Neupauer, Różański – Wsół; Michalski, Siuty, Wolski.
Trener: Marek Rączka.
Komentarze