Valtonen: Na razie wygląda to dobrze
Reprezentacja Polski kończy przygotowania przed do zaplanowanym na weekend turniejem z serii Euro Ice Hockey Challenge. Rywalami biało-czerwonych będą Węgrzy, Włosi i Japończycy.
W poprzednim roku „Orły” mierzyły się z Danią, Austrią i Norwegią. Pierwsze mecze tego turnieju zostały przerwane z uwagi problemy z taflą.
– Mam nadzieję, że gospodarze wyciągnęli wnioski i teraz już nie będzie żadnych problemów z taflą. Liczę także, że turniej przyciągnie do hali Olivia więcej kibiców niż poprzednio – powiedział Tomek Valtonen, który rozpoczął swój drugi rok pracy z kadrą.
– Teraz jest dla nas trochę łatwiej, bo już się znamy, nauczyliśmy się, jak działamy na co dzień i wiemy czego chcemy. Dotąd wygląda to bardzo dobrze, mam nadzieję, że po turnieju będziemy w takim samym nastroju – dodał.
Przed „Orłami” jeszcze jeden trening, a później już konfrontacje turniejowe. Celem jest oczywiście przygotowanie się do Mistrzostw Świata Dywizji IB, które odbędą się w Katowicach. Biało-czerwoni na własnym terenie będą chcieli awansować.
Tomek Valtonen zabrał do Gdańska wielu młodych graczy, w tym dwóch debiutantów: Dariusza Wanata z Re-Plast Unii Oświęcim i Sebastiana Brynkusa z Comarch Cracovii. Nie brakuje też utalentowanej młodzieży z JKH GKS-u Jastrzębie (Jakub Michałowski, Dominik Paś, Jan Sołtys), który obecnie plasuje się na pozycji lidera PHL.
Są też gracze, którzy występują na co dzień w ligach zagranicznych jak Paweł Dronia (Ravensburg Towerstars), Paweł Zygmunt (HC Verva Litvinov) czy Aron Chmielewski (HC Oceláři Trzyniec). Spośród graczy powołanych najstarszym graczem jest Marcin Kolusz, który w styczniu 2020 skończy 35 lat.
Z gry w Gdańsku bardzo cieszy się Chmielewski, który pierwsze hokejowe kroki stawiał właśnie w miejscowym Stoczniowcu.
– Tu się wychowałem, w Stoczniowcu przez trzy lata grałem nawet w ekstralidze. Mam nadzieję, że ten turniej będzie kontynuowany, a kadra zrobi teraz wszystko, by go wygrać – powiedział 28-letni napastnik, który ocenił też rywali.
– Z Węgrami znamy się dobrze i zawsze toczymy wyrównane boje. Japończycy wydają się najłatwiejszym rywalem, natomiast Włosi co rok zmieniają w dużej mierze skład i nie wiemy za bardzo, czego się po nich spodziewać – dodał.
Bramkarze:
John Murray (GKS Tychy), Ondřej Raszka (JKH GKS Jastrzębie).
Obrońcy:
Mateusz Bryk, Bartosz Ciura (obaj GKS Tychy), Bartłomiej Bychawski (Comarch Cracovia), Paweł Dronia (Ravensburg Towerstars), Oskar Jaśkiewicz, Patryk Wajda (obaj GKS Katowice), Jakub Michałowski (JKH GKS Jastrzębie).
Napastnicy:
Sebastian Brynkus. Damian Kapica (obaj Comarch Cracovia), Aron Chmielewski (HC Oceláři Trzyniec), Krystian Dziubiński, Bartłomiej Neupauer (obaj Podhale Nowy Targ), Mateusz Gościński, Bartłomiej Jeziorski (wszyscy GKS Tychy), Marcin Kolusz, Mateusz Michalski, Filip Starzyński (wszyscy GKS Katowice), Szymon Marzec (Lotos PKH Gdańsk), Dominik Paś, Jan Sołtys, Maciej Urbanowicz (wszyscy JKH GKS Jastrzębie), Martin Przygodzki, Dariusz Wanat (obaj Re-Plast Unia Oświęcim), Paweł Zygmunt (HC Verva Litvinov).
Program turnieju:
8 listopada (piątek):
Węgry – Włochy (godz. 15:00)
POLSKA – Japonia (godz. 18:00)
9 listopada (sobota):
POLSKA – Włochy (godz. 15:00)
Węgry - Japonia(godz. 18:00)
10 listopada (niedziela):
POLSKA – Węgry (godz. 13:00)
Włochy – Japonia (godz. 17:00)
Komentarze