Tyska twierdza nadal niezdobyta (WIDEO)
GKS Tychy pokonał Comarch Cracovię 3:1. Bramki dziś zdobywali tylko zawodnicy z trzeciej formacji. Dla mistrzów Polski było to już trzecie zwycięstwo nad zespołem „Pasów”.
Gospodarze przystąpili do spotkania bez Michaela Kolarza oraz Mateusza Gościńskiego. W składzie krakowian zabrakło z kolei Adama Domogały i Kamila Kalinowskiego.
Tyszanie spotkanie rozpoczęli ofensywnie. Wystarczyły im 122. sekundy na to, żeby otworzyć wynik spotkania. Michael Cichy wyprowadził szybki kontratak i zagrał do Alexandra Szczechury, który zmieścił gumę w krótkim rogu bramki.
Mistrzowie Polski szli za ciosem i tworzyli sobie kolejne okazje do zdobycia goli. To im się udało w 12. minucie. Po mocnym strzale z okolic bulika Michaela Cichego, Miroslav Kopřiva odbił krążek na kij Christiana Mroczkowskiego. Kanadyjczyk dobił tylko krążek do bramki. Pod koniec tercji szansę na zniwelowanie różnicy bramkowej miał Filip Drzewiecki, jednak po jego strzale krążek odbił się od poprzeczki.
W drugą odsłonę lepiej weszli goście. W 24. minucie gry Aleš Ježek najlepiej zachował się w podbramkowym zamieszaniu i z bliska wtrącił krążek do bramki. Był to gol zdobyty w przewadze. W 33. minucie doszło do rękoczynów pomiędzy Michaelem Cichym a Alešem Ježkiem. Ostatecznie sędzia uznał, że ukarany zostanie tyszanin za uderzanie kijem i… Ježek za symulowanie. Pod koniec drugiej tercji Filip Drzewiecki oddał strzał z okolic bulika, ale krążek zatrzymał się na poprzeczce.
Sytuacja z 40. minuty zemściła się na podopiecznych Rudolfa Roháčka. Michael Cichy podczas gry w przewadze znalazł sobie dużo miejsca i oddał strzał w samo okienko!. „Pasy” goniły wynik ,ale John Murray spisywał się bez zarzutu. Na nieskuteczną grę gości dość wcześnie zareagował trener Roháček. Już w 54. minucie gry zdecydował się wziąć czas. Na dwie minuty do końca zdecydował się też na wycofanie bramkarza. To nie przyniosło jednak żadnych korzyści, więc wynik pozostał bez zmian.
GKS Tychy - Comarch Cracovia (2:0, 0:1, 1:0)
1:0 - Alexander Szczechura - Michael Cichy (02:02),
2:0 - Christian Mroczkowski - Michael Cichy, Alexander Szczechura (11:22),
2:1 - Aleš Ježek - Marek Tvrdoň, Bartłomiej Bychawski (23:26, 5/4),
3:1 - Michael Cichy - Filip Komorski, Alex Szczechura (42:02, 5/4).
Sędziowali: Sebastian Kryś, Paweł Meszyński (główni) – Artur Hyliński, Wiktor Zień (liniowi).
Minuty karne: 10-18 (w tym kara za niesportowe zachowanie dla Aleša Ježka).
Widzowie: ok. 1500.
GKS Tychy: Murray – Jeronau, Novajovský; Jefimienko, Komorski, Klimienko – Kotlorz, Bryk; Jeziorski, Galant (2), Witecki – Pociecha, Ciura(2); Mroczkowski, Cichy (4), Szczechura – Akimoto (2), Bizacki; Bagiński, Rzeszutko, Kogut.
Trener: Andrej Husau
Comarch Cracovia: Kopřiva – Jáchym, Musioł; Mikula, Ježek(12), Tvrdoň – Kruczek(4), Bychawski; Bepierszcz, Vachovec, Kapica – Rompkowski, Gula; Drzewiecki(2), Bryniczka, Gajor - Dąbkowski, Štebih; Kamiński, Bezwiński, Brynkus.
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze