Transfery to konieczność
PGE Orlik Opole rozpoczyna ofensywę transferową. Wczoraj do ekipy z Barlickiego dołączył doświadczony defensor Miroslav Zaťko, ale to nie koniec wzmocnień.
Sprowadzenie 33-letniego Słowaka można uznać za spory sukces działaczy Orlika. Zaťko jest graczem, który doskonale zna specyfikę polskiej ekstraligi, wszak rozegrał w niej już 10 sezonów. W 452 występach zdobył 314 punktów za 98 bramek i 216 asyst. Poza tym, zgodnie z przepisami Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, dobrze zbudowany defensor nie będzie wliczany do limitu obcokrajowców.
A to niezwykle ważne, bo szefostwo i sztab szkoleniowy Orlika chciałoby mieć do dyspozycji pełne cztery piątki. Wzmocnienia są zatem niezbędne.
– Pomału kompletujemy skład, ale na pewno chcemy jeszcze ściągnąć dwóch obrońców z zagranicy i celujemy przy tym w graczy z Europy, tak żeby mieć ośmiu, dziewięciu chłopaków na tej pozycji – mówi na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej" Jacek Szopiński, trener opolan.
– Marzy nam się skompletowanie czterech wyrównanych formacji. Jest już kilku hokeistów dogadanych na testy, po powrocie do treningów będziemy im się przyglądać, tak że wierzę, iż uda się zrealizować ten cel – dodaje.
Na razie do limitu obcokrajowców wliczani są trzej gracze: Radek i Václav Meidlowie oraz Milan Baranyk. Orlik ma zatem do dyspozycji jeszcze trzy wolne miejsca dla zawodników zagranicznych.
Komentarze