Szczerbowski: Jesteśmy załamani i zbulwersowani postawą chuliganów
Szefostwo GKS-u Katowice po wczorajszym incydencie w Jastrzębiu-Zdroju zwołało konferencję prasową. Prezes Marek Szczerbowski przyznał na niej, że jest zasmucony piątkowym atakiem na Jaakko Turtiainena.
Sprawa piątkowego pobicia fińskiego hokeisty wciąż budzi spore emocje. Już teraz wiadomo, że na ten atak zdecydowało się dwóch chuliganów. Jeden z nich miał zaledwie 15 lat i został już zatrzymany przez policję.Mundurowi znają już tożsamość drugiego z napastników. Za udział w rozboju grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
– Jest nam bardzo przykro w związku z tym wydarzeniem. Jesteśmy załamani i zbulwersowani postawą chuliganów, którzy dopuścili się aktu agresji wobec naszego zawodnika – stwierdził Marek Szczerbowski, prezes GKS-u Katowice.
I dodał: – Jednocześnie jestem pod wrażeniem postawy trenera i zawodników, którzy podjęli słuszną decyzję o nierozegraniu meczu. Cieszę się, że drużyna bez zbędnego gadania stanęła murem za zawodnikiem. Byłem naprawdę zadowolony, gdy w szatni usłyszałem, że skoro przyjechaliśmy razem, to razem wyjedziemy, Za tę decyzję biorę pełną i całkowitą odpowiedzialność.
Prezes GieKSy podkreślił też, że jest zadowolony ze sprawnego działania policji.
– Służby spisały się bardzo dobrze. Gdy byliśmy z zawodnikiem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, dostaliśmy informację o zatrzymaniu sprawców. Mam nadzieję, że zostaną oni ukarani. Nie wolno takich sytuacji bagatelizować i zamiatać pod dywan – wyjaśnił Szczerbowski. –To, co się zdarzyło nie może napędzać kolejnych ataków agresji, dlatego apeluję o żywiołowy i kulturalny doping w meczu z KH Energą Toruń.
Jaakko Turtiainen po pobiciu był w szoku. Najważniejsze jest to, że Fin nie doznał poważnych urazów, co potwierdziło badanie tomografem.
– Jaakko, podczas swojego pobytu w szpitalu, dostawał mnóstwo telefonów od kolegów szatni. Widać było, że cała GieKSa jest naprawdę razem – wyjaśnił Szczerbowski.
Wstrząśnięci tym zdarzeniem byli też sami hokeiści. Okazali solidarność swojemu fińskiemu koledze i pojawili się na konferencji prasowej.
– Stowarzyszenie popiera wszystkie decyzje, jakie GKS podjął w Jastrzębiu. Działamy po to, aby budować hokejową rodzinę. Na lodzie walczymy ostro, ale poza nim chcemy tworzyć wspólnotę, która pomoże w rozwoju tej pięknej dyscypliny sportu – podkreślił Marcin Kolusz, napastnik GKS-u i jednocześnie wiceprezes Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie.
Nie da się ukryć, że do tej sytuacji, by nie doszło, gdyby każdy z klubów posiadał lepszą infrastrukturę.
– Właściwie na każdym lodowisku musimy szukać miejsca do rozgrzewki poza obiektem – zaznaczył Kolusz.
– Przed rozpoczęciem sparingowego starcia w Oświęcimiu też biegaliśmy na zewnątrz. Na dodatek między stojącymi w kolejce kibicami. Tam nic się nie stało – dodał z kolei Grzegorz Pasiut.
Kwestią nierozegranego meczu zajmie się Polski Związek Hokeja na Lodzie.
– To na razie nie zaprząta nam głowy. Najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych zawodników. Po to tu jesteśmy – zakończył Marek Szczerbowski.
Komentarze