Śledztwo, kontrole i obowiązkowe ochraniacze szyi
Nie milkną echa tragicznej śmierci Adama Johnsona, który zmarł po makabrycznym wypadku na lodzie. Policja prowadzi dochodzenie, a władze ligi zobligowały zawodników występujących w EIHL do używania ochraniaczy szyi.
Brytyjska policja potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie tego, co się wydarzyło. Przypomnijmy, Amerykanin został kopnięty łyżwą w gardło przez Kanadyjczyka Matta Petgrave’a i w wyniku odniesionych obrażeń, zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Policja z South Yorkshire powiadomiła, że w ramach czynności śledczych zabezpieczyła materiał wideo z tragicznego meczu, przesłuchuje świadków zdarzenia i zwróciła się do biegłych oraz ekspertów o ich opinie. Śledztwo wspomaga miejski wydział do spraw zdrowia i bezpieczeństwa. Służby śledcze zwróciły się do opinii publicznej z prośbą o powstrzymanie się przed ferowaniem wyroków i wyciąganiem pochopnych wniosków. Zaznaczono, że działania mające na celu wyjaśnienie sprawy przebiegają planowo i proszą o cierpliwość, bo śledztwo na pewno jeszcze potrwa. Wszystkim stronom zależy na dokładności i dochowaniu procedur, a nie na biciu medialnej piany wokół koszmarnego zdarzenia.
W poniedziałek kierownictwo brytyjskiej English Ice Hockey Association ogłosiło, że z dniem 1 stycznia 2024 roku wprowadza ochraniacze na szyję jako obowiązkowy element stroju grających pod jej auspicjami hokeistów. Ich stosowanie zalecane jest już od teraz, ale liga daje klubom czas do początku roku na zakup sprzętu i wyposażenie zawodników.
– To niedopuszczalne, by ktokolwiek zginął podczas uprawiania sportu. Naszym obowiązkiem jest reagować na to, co się stało i zapewnić bezpieczeństwo wszystkim naszym zawodnikom – czytamy w oświadczeniu EIHA.
Liga zapowiedziała też drobiazgowy audyt sprzętu, w którym grają jej hokeiści, od kasków przez ochraniacze na zęby i ochronę twarzy, zamierza również ruszyć ze szkoleniami przypominającymi zasady bezpieczeństwa obowiązujące na lodzie.
