Rywale Polaków rozbici w meczu towarzyskim
Reprezentacja Korei Południowej, z którą Polska zmierzy się na startujących w sobotę Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A w Nottingham, poniosła kolejną wysoką porażkę w meczu towarzyskim.
Koreańczycy po raz drugi w Astanie ulegli przygotowującemu się do majowych Mistrzostw Świata elity Kazachstanowi. W sobotę w pierwszym meczu obu ekip było 5:0 dla gospodarzy, a dziś rozbili oni Koreańczyków w rozmiarach 8:2.
Niewiele na to wskazywało po pierwszej bezbramkowej tercji, ale później grający z powodów proceduralnych bez naturalizowanych hokeistów gospodarze nie mieli już litości dla rywali. Drugą tercję wygrali 3:1, a trzecią aż 5:1.
2 gole strzelił dla Kazachów Alichan Omirbekow, po bramce i asyście zanotowali Danił Butenko oraz Maksim Muchametow, a strzelali też: Adił Beketajew, Michaił Rachmanow, Roman Starczenko z rzutu karnego i Nikita Michajlis.
Dla Korei Południowej pierwszego gola zdobył Min Wan Kang, a drugiego w przewadze strzelił najlepszy w ostatnim sezonie Ligi Azjatyckiej snajper mistrzowskiej ekipy Anyang Halla Ki Sung Kim. W bramce koreańskiej drużyny stał naturalizowany Kanadyjczyk Matt Dalton.
Dla Koreańczyków nie był to ostatni mecz w ramach przygotowań do MŚ dywizji IA. Teraz udadzą się na Wyspy Brytyjskie, a w czwartek już w Nottingham zagrają towarzysko z Włochami, którzy również będą rywalami zarówno ich, jak i Polaków podczas mistrzostw.
Kazachstan - Korea Południowa 8:2 (0:0, 3:1, 5:1)
1:0 Omirbekow - Muratow 23:17
2:0 Muchametow - Muratow - Nurgalijew 26:05
2:1 Kang - Jeong 31:52
3:1 Beketajew - Rymarew - Orechow 36:26
4:1 Butenko 42:37
5:1 Rachmanow - Mangisbajew - Asetow 48:40
5:2 K. S. Kim - Oh - S. W. Kim 56:14 (w przewadze)
6:2 Starczenko 57:03 (rzut karny)
7:2 Michajlis - Sawicki 57:45
8:2 Omirbekow - Muchametow - Butenko 59:17
Komentarze
Lista komentarzy
narut
widziałem 2 pierwsze tercje Koreańczyków - zrobili w sumie na mnie dobre wrażenie, dlatego jestem zdziwiony tym co się stało w III tercji, tak czy inaczej nam na pewno nie odpuszczą i przynajmniej do pewnego momentu łatwo z nimi nie będzie..