Rosyjski defensor opuszcza ekipę mistrza Polski. Po 20 dniach
Niezwykle krótko trwała wspólna przygoda GKS-u Tychy z Siergiejem Dorofiejewem. Kontrakt z rosyjskim obrońcą zostanie wkrótce rozwiązany.
– Jak już zapowiedziałem wcześniej w szatni, naszą drużynę opuści jeden obcokrajowiec. Nie mogę zdradzić więcej szczegółów na tę chwilę – powiedział po wczorajszym meczu Andrej Husau, trener trójkolorowych. Bukmacher online nie przewidywał takiego rozwoju wypadków.
Jego zespół nieoczekiwanie przegrał z KH Energą Toruń 0:2. Dziś białoruski trener poinformował zawodników, że drużynę opuszcza Dorofiejew. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż dobrze zbudowany obrońca (190 cm, 106 kg) dołączył do GKS-u Tychy zaledwie 20 dni temu.
Zdążył wystąpić w 10 meczach, w których zdobył 4 punkty za 1 bramkę i 3 asysty. Czarę goryczy miał przelać wczorajszy, nie najlepszy, występ 32-letniego Rosjanina.
Siergiej Dorofiejew ma w swoim dorobku 120 meczów (17 „oczek”) w KHL, a także 49 (6 goli, 7 asyst) w dawnej Superlidze rosyjskiej. Zdecydowaną większość swojej kariery spędził na zapleczach tych prestiżowych rozgrywek.
Poprzedni sezon rozpoczął w Niomanie Grodno, a następnie przeprowadził się do Kazachstanu. Tam reprezentował barwy Arłana Kokczetaw i Bejbarysu Atyrau. W sumie w 34 meczach zdobył 12 bramek, a przy pięciu notował kluczowe zagrania.
Komentarze