Prezes zapowiada wzmocnienia. "Rozważamy kilka ofert"
KH Energa Toruń przegrała ostatnie trzy mecze z rzędu i zajmuje na razie szóste miejsce w tabeli. Bogdan Rozwadowski, prezes „Stalowych Pierników”, zapowiedział, że klub zamierza wykonać kilka ruchów kadrowych.
Torunianie mają ostatnio niezbyt dobry okres. W pierwszej fazie sezonu znajdowali się na podium tabeli Polskiej Hokej Ligi. Jednak z ostatnich 10 meczach wygrali tylko dwa spotkania i spadli na szóste miejsce.
– Na pewno coś trzeba zrobić. Mam jednak nadzieję, że chłopcy więcej z siebie dadzą i będą się prezentować tak, jak na początku sezonu. Nasza drużyna była dobrze poukładana, ale coś chwilowo się zepsuło. Mam nadzieje, że jest to krótkotrwałe – stwierdził Bogdan Rozwadowski.
W grodzie Kopernika trwają już pracę nad tym, aby wzmocnić kadrę. Ma to związek z plagą kontuzji, która nawiedziła drużynę.
– Na wiele meczów nie jesteśmy w stanie pojechać w pełnym składzie. Jest bardzo gęsty kalendarz rozgrywek i nawet nie mamy kiedy dojść do siebie. Nawet drobne kontuzje potrafią się nawarstwić i wykluczyć kolejnych graczy – wyjaśnił prezes „Stalowych Pierników”.
Tymczasem w Toruniu pojawił się już nowy napastnik Vadim Vasjonkin. To estoński napastnik, który ostatnio występował HK Ałmaty (16 meczów, 2 bramki), a wcześniej grał w niższych ligach w Szwecji, Norwegii oraz w akademickich rozgrywkach Stanach Zjednoczonych.
– Jest to gracz na poziomie Roberta Arraka. Zresztą obaj występują w reprezentacji Estonii. Bardzo ładnie ostatnio prezentował się w Ałmatach w Kazachstanie. Liczę na to, że w znaczący sposób wzmocni naszą linię ofensywną i wypełni lukę po odejściu Lehtimäkiego – opisuje nowego gracza Rozwadowski.
To jednak nie koniec transferów, gdyż klub rozgląda się za wzmocnieniem formacji defensywnej.
– Jeśli chodzi o defensywę, to w tej formacji często zdarzały nam się problemy zdrowotne. Kozłow miał problemy z ręką, Szkrabow z kostką. Swoją szansę wykorzystał Eryk Schafer, tegoroczny debiutant w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi. Ma 17 lat, a jest naszym podstawowym obrońcą i gra naprawdę solidnie. To jedno z odkryć i pozytywnych zaskoczeń – wyjaśnił sternik toruńskiego klubu.
Szefostwo „Stalowych Pierników” rozgląda się za obrońcą oraz jeszcze jednym napastnikiem. Rozważany jest kierunek wschodni.
– Zobaczymy na co nam starczy pieniędzy, bo rozważamy kilka ofert. Myślę, że w przyszłym tygodniu mogą się pojawić nowi zawodnicy. Jeśli chodzi o Rosjan, to trochę trwa, bo trzeba załatwić pozwolenia o pracę i wizę pracowniczą – stwierdził prezes KH Energi Toruń.
Wielu kibiców zastanawia się, czy ktoś z obecnego składu pożegna się z klubem?
– Jest też taka możliwość, że po transferach z kimś się pożegnamy – zakończył Bogdan Rozwadowski.
Komentarze