Hokej.net Logo
MAJ
7

Po meczu GKS Tychy - Djurgården Sztokholm: Analiza statystyczna

Po meczu GKS Tychy - Djurgården Sztokholm: Analiza statystyczna

GKS Tychy przegrał w pierwszej kolejce Hokejowej Ligi Mistrzów z Djurgården Sztokholm 2:6. Mistrzowie Polski co prawda wyszli na prowadzenie, ale im dłużej trwał mecz, tym większa była dominacja gości ze Szwecji, co dobrze oddają zaawansowane statystyki.



GKS otworzył wynik spotkania w 13. minucie trafieniem Denisa Akimoto. Gol padł w przewadze, która zawsze nieco zmienia obraz gry na tafli, bo uczciwie trudno powiedzieć, by wynik 1:0 już w tamtym momencie dobrze oddawał przebieg wydarzeń na lodzie. Mimo wszystko jednak, pierwsza tercja była tą, w której tyszanie toczyli ze znacznie silniejszym rywalem najbardziej wyrównaną walkę. Co prawda zespół Djurgården bardzo szybko odpowiedział bramką wyrównującą, a jeszcze przed końcem pierwszej odsłony wyszedł na prowadzenie 2:1 i miał dużą przewagę, ale podopieczni trenera Andreja Husaua opierali się dzielnie.


Dopóki mieli dużo sił, grając z pełnym zaangażowaniem, swoją walecznością częściowo potrafili niwelować różnicę w umiejętnościach na korzyść Szwedów, która dla nikogo nie mogła być zaskoczeniem.


Pierwsza tercja była tego wieczoru jedyną, po której kilku zawodników GKS-u miało pozytywny wynik współczynnika procentowego Corsi. Corsi to opisana przez analityka Vica Ferrariego zaawansowana statystyka strzałów oddawanych przez obie drużyny podczas obecności danego gracza na lodzie. Uwzględniane są tu wszystkie uderzenia - celne, niecelne i zablokowane, ale tylko oddawane podczas gry w równych składach, bez przewag i osłabień. Jest uważana za lepszy miernik gry danego hokeisty niż +/-, do której jest podobna. Różni się tym, że zamiast goli jak w +/-, zawodnikom liczą się strzały.


W Hokejowej Lidze Mistrzów do analiz stosuje się nie różnicę, a wynik procentowy, czyli to, jaki procent strzałów podczas pobytów danego hokeisty na tafli oddaje jego zespół. Każdy rezultat powyżej 50 % uważa się za pozytywny wpływ na grę drużyny, ponieważ oznacza, że dany zawodnik, a patrząc szerzej jego formacja wygrywa "małe" pojedynki z rywalami i daje szansę na poprawienie wyniku, strzelając częściej niż robią to rywale.


Po pierwszej tercji meczu GKS-u Tychy z Djurgården pozytywny wpływ na grę według tego współczynnika mieli w drużynie gospodarzy Mateusz Bryk, Radosław Galant i Michał Kotlorz, a Jakub Witecki miał 50 %, czyli podczas jego pobytów na lodzie tyszanie strzelali równie często jak rywale. Tak wyglądała ta statystyka w drużynie GKS-u Tychy po pierwszych 20 minutach (ze względu na czytelność prezentowany obraz zawiera tylko część całego wykresu, dlatego nie wszyscy zawodnicy się w nim mieszczą):




Im wyżej znajduje się w diagramie zawodnik, tym mniej strzałów podczas jego pobytów na tafli oddają rywale. A im dalej w prawo, tym częściej strzela jego drużyna. Najlepiej wypadają więc ci, którzy są najbliżej prawego górnego rogu. W przypadku GKS-u Tychy większość graczy znajdowała się jednak przez cały mecz bliżej lewego dolnego rogu, co nie może być zaskoczeniem w spotkaniu przeciwko drużynie o znacznie wyższych umiejętnościach indywidualnych, która zawsze będzie oddawała znacznie więcej strzałów.


Już w pierwszej tercji goście wyprowadzili łącznie 22 próby uderzeń - celnych, niecelnych i zablokowanych. To dokładnie tyle, ile GKS Tychy miał w całym meczu. Dobrze różnicę obrazuje wykres ze współczynnikiem Corsi drużyny ze Sztokholmu po pierwszej tercji, w którym wszyscy jej zawodnicy znaleźli się powyżej osi oznaczającej 50 %, czyli jako formacje wygrywali pojedynki z "piątkami" GKS-u.




Mimo wszystko jednak, po 20 minutach byli jeszcze zawodnicy GKS-u z pozytywnym współczynnikiem, co później już nie miało miejsca. Paradoksalnie, w drugiej tercji przewaga przyjezdnych była jeszcze większa. Paradoksalnie, bo przecież wynik był dla tyszan lepszy. O ile pierwszą część meczu przegrali 1:2, to w drugiej zremisowali 0:0. Corsi nie bierze jednak w ogóle pod uwagę postawy bramkarza, a Kamil Lewartowski spisywał się w tym okresie spotkania znakomicie i mimo rosnącej przewagi rywali utrzymywał się wynik 2:1 dla Djurgården. Coraz bardziej zapełniał się za to diagram z zaznaczonymi miejscami, z których przyjezdni oddawali strzały. Tak wyglądał po 40 minutach:



Czarnym kolorem oznaczone są pozycje, z których padły gole, szarym strzały obronione, mocniejszym czerwonym zablokowane, a bladoczerwonym niecelne. Tak wyglądał po drugiej tercji analogiczny diagram w przypadku GKS-u Tychy:



Uwagę zwraca tu też to, że GKS rzadko dochodził pod bramkę Robina Jensena. Większość strzałów została oddana spoza oznaczonego na szaro pola nazywanego "slotem", z którego pada najwięcej bramek. Tymczasem, jak widać powyżej, goście ze Szwecji oddawali strzały właśnie głównie z tego obszaru, podczas gdy polski zespół często strzelał z większej odległości.


Po drugiej tercji nie było już żadnego zawodnika GKS-u z pozytywnym współczynnikiem Corsi, co tylko oddaje rosnącą z każdą minutą przewagę faworyzowanych rywali. Mateusz Bryk trzymał się jeszcze na poziomie 50 %. Podczas jego pobytów na lodzie co prawda GKS nie strzelał często, ale też mało strzałów oddawali przeciwnicy.


Mimo że w drugiej tercji drużynie trenera Husaua udało się zremisować z faworyzowanymi rywalami, to właśnie zmiany Corsi sugerowały, że w trzeciej zespół może mieć duże problemy. To tylko jedna z podstawowych zaawansowanych statystyk stosowanych początkowo w analizach meczów NHL, a obecnie już coraz częściej także w hokeju europejskim. Jednym z ich zadań jest przewidzenie zmian w grze zespołu w przyszłości. Zaawansowane czy też "rozszerzone" statystyki często pokazują bowiem nieco inny obraz gry drużyny niż same wyniki meczów. Może się zdarzać, że drużyna osiąga dobre rezultaty, ale w zaawansowanych statystykach nie wypada najlepiej, co sugeruje, że wyniki są nieco "ponad stan" i wkrótce mogą ulec pogorszeniu. Lub odwrotnie.


Przy meczach Hokejowej Ligi Mistrzów nie mamy jeszcze dostępu do innych zaawansowanych statystyk, takich jak np. znane już dobrze również w analizach piłkarskich "oczekiwane gole", które wiążą Corsi z miejscami, z których oddawane są strzały, łączące skuteczność strzałów w równych składach ze skutecznością bramkarzy PDO, procent posiadania krążka czy czasu spędzanego w tercji ataku, ale ta dostępna statystyka również daje pewien obraz meczu. Zwłaszcza że ze względu na fakt, iże strzały oddaje się zwykle w tercji ataku, Corsi sugeruje w pewnym sensie, jaki jest czas przebywania w tej części tafli obu zespołów.


Zwykle trendy pokazywane przez zaawansowane wskaźniki mają większe znaczenie w dłuższej perspektywie czasu w trakcie sezonu, gdy wyniki drużyny są "zbyt dobre", a niekoniecznie w czasie jednego meczu. Świetnym przykładem sytuacji, w której lepszy wynik w Corsi% nie miał oczekiwanego efektu może być wczorajsze spotkanie Hokejowej Ligi Mistrzów pomiędzy Oceláři Trzyniec a Pelicans Lahti, w którym wszyscy zawodnicy mistrzów Czech mieli według tego wskaźnika pozytywny wpływ na grę drużyny, a jednak przegrali 0:1. Gola stracili jednak nie w równych składach, a w osłabieniu.


W Tychach po drugiej tercji wczorajszego spotkania przewaga gości w tej statystyce była coraz większa i sugerowała, że w końcu zostanie lepiej odzwierciedlona w ostatnich 20 minutach. I tak się rzeczywiście stało. Co naturalne, zawodnicy GKS-u, którzy przez większą część spotkania musieli gonić za krążkiem, coraz bardziej opadali z sił, a wtedy oczywista różnica w umiejętnościach na korzyść szwedzkiej drużyny uwidoczniła się jeszcze mocniej. Także z braku sił brały się kolejne kary, które przyjezdni bezlitośnie zamieniali na gole. Ekipa DIF wyprowadziła w całym spotkaniu 63 próby strzałów, podczas gdy GKS 22. Tak wyglądała mapa wyprowadzanych uderzeń obu drużyn na koniec meczu:



Warto też zwrócić uwagę, że tyszanie wyraźnie ustępowali rywalom we wznowieniach, co dodatkowo wpływało negatywnie na posiadanie krążka, który po każdym przegranym wznowieniu trzeba był starać się odebrać przeciwnikom. Drużyna trenera Husaua wygrała 23 "buliki", podczas gdy rywale 41. GKS w żadnym punkcie wznowień nie miał w meczu przewagi nad przeciwnikami. Tylko w jednym w tercji ataku i w jednym w tercji neutralnej udało mu się zremisować.




Trzecia tercja jeszcze bardziej przełożyła się na spadający wynik we współczynniku Corsi% zawodników tyskiej drużyny. I to, mimo że okresy gry w osłabieniu, w których gospodarze tracili gole, się do tej statystyki nie wliczają. Również w grze 5 na 5 w ostatnich 20 minutach zespół Djurgården przeważał jednak zdecydowanie i niezależnie od zasłużonych pochwał dla mistrzów Polski za pełną zaangażowania walkę ze znacznie wyżej notowanym rywalem, wynik końcowy z pewnością lepiej oddawał prawdziwy przebieg spotkania niż ten po dwóch tercjach.


Po 60 minutach gry wszyscy zawodnicy GKS-u Tychy mieli współczynnik Corsi wynoszący 40 % lub mniej. 40 % jako jedyny uzyskał Aleksiej Jefimienko. Tak wyglądała ta statystyka całej tyskiej drużyny po meczu:




W przypadku NHL czy czołowych lig europejskich wynik na poziomie 60 % uważa się za bardzo dobry, a poniżej 40 % za słaby. Są to jednak granice przyjmowane umownie w sytuacji rywalizacji drużyn o relatywnie wyrównanych poziomach umiejętności i trudno je przykładać do Hokejowej Ligi Mistrzów, gdzie zróżnicowanie poziomu zespołów bywa w poszczególnych spotkaniach znacznie większe, a fakt, że czołowa szwedzka drużyna będzie w meczu z rywalem z Polski strzelała znacznie częściej nie może nikogo zaskakiwać.


Różnicę poziomów dobrze oddaje zestawienie wykresów Corsi% obu ekip z końca wczorajszego meczu, na których oś oznaczająca 50 % podzieliła wyniki graczy na dwie części. Goście w komplecie znaleźli się ponad nią w prawym górnym rogu, czyli przy pobytach na tafli ich wszystkich drużyna strzelała częściej od mistrzów Polski. Skrajnym przypadkiem był Henrik Eriksson, który zaliczył 100 %. On jednak, jako gracz wracający po kontuzji, wyjechał na lód tylko na nieco ponad minutę. Zawodnicy GKS-u wszyscy byli poniżej 50 %.




Wszystkie statystyki za oficjalną stroną internetową Hokejowej Ligi Mistrzów i platformą raportów dla mediów HLM.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
  • PanFan1: nowojorscy ludzie szeryfa idą jak burza przez ten playoffs
  • PanFan1: Ciekawe czy zostaną podrapania kocim pazurem w finale wschodu, a może niedźwiedzim ? 😉
  • HokejfanNT: Zietara to stary cwaniak...pozbiera tych których nie chcą gdzie indziej i walka o podium..młodzi z Krakowa dostana 2 mecze a resztę ich odstrzeli ...idzie młodość w Krakowie..Kapica...Marzec..Wanacki..Wielkewicz..może Tomasik..Podhale 2 ..i Podhalańska mentalność..wydoic ile się da!!! I dobrze doić sknerow Krakowskich trenerze..ale wychowanków to ty im nie ograsz..
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe