Petrásek: Liczy się interes drużyny
Michael Petrásek był jednym z architektów zwycięstwa Comarch Cracovii nad Tauronem Podhalem Nowy Targ (1:0). Czeski golkiper obronił 34 uderzenia rywali, w tym rzut karny wykonywany przez Bartłomieja Neupauera.
– To było trudne spotkanie i możemy jednocześnie żałować, że w pierwszej tercji nie strzeliliśmy więcej goli, by móc spokojnie kontrolować grę. Teraz to oczywiście gdybanie, choć może z drugiej strony to nawet i lepiej, ponieważ do końca musieliśmy walczyć o wynik, a co za tym idzie kibice nie mogli narzekać na brak emocji – wyjaśnił Petrásek, który wrócił do bramki krakowskiego klubu po kilkunastodniowej chorobie.
Czeski golkiper zachował też pierwsze w tym sezonie czyste konto w Polskiej Hokej Ligi i rozegrał swój najlepszy mecz w barwach „Pasów”.
– Skoro udało się wyłapać wszystkie uderzenia rywali to zapewne tak jest. Nie chciałbym jednak dzielić moich występów na lepsze czy gorsze. Liczy się interes drużyny oraz zwycięstwo i w tym przypadku to było dla mnie najważniejsze – powiedział.
Michael Petrásek zaznaczył, że w zespole Cracovii nie ma podziału na pierwszego i drugiego bramkarza.
– W ostatnim czasie, gdy byłem chory, „Kowal” rozegrał kilka spotkań i pokazał się w nich z naprawdę dobrej strony. Nie ma podziału na pierwszego czy drugiego bramkarza, a broni ten kto po prostu jest w lepszej dyspozycji – wyjaśnił.
Bramkarz Cracovii pokusił się też o ocenę naszych rozgrywek.
– Myślę, że poziom jest bardzo dobry, choć czasami drużyny powinny bardziej zwracać uwagę na elementy taktyczne. Na minus zaliczyłbym również duże wahania formy poszczególnych drużyn – zakończył Petrásek.
Komentarze