Owieczkin odejdzie ze "Stołecznych"?
Czy Aleksandr Owieczkin opuści Washington Capitals? Brian MacLellan, generalny menedżer "Stołecznych", na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przyznał, że rozważy taką ewentualność. Warunek jest jednak jeden - musi pojawić się niezwykle kusząca oferta.
Ekipa ze stolicy Stanów Zjednoczonych ma za sobą dobry sezon. W fazie zasadniczej okazała się tą najlepszą i zdobyła "Trofeum Prezydentów". W play-offach nie szło jej już tak świetnie. W pierwszej rundzie odprawiła Toronto Maple Leafs, a w drugiej musiała uznać wyższość Pittsburgh Penguins.
Słabsza postawa w najważniejszej fazie sezonu sprawiła, że zaczęły mnożyć się pytania. Eksperci już teraz prześcigają się w szukaniu wyjścia z tej sytuacji. Jednym z nich - i chyba najbardziej radykalnym - miałaby być wymiana Aleksandra Owieczkina. Jak na odejście kapitana zapatruje się MacLellan?
– Jest dużą częścią naszego klubu, naszej historii. To dzięki niemu znajdujemy się w czołówce ligi, choć niektórzy naciskają, żebyśmy go wymienili. Z punktu widzenia klubu nie ma większego sensu. Może w pewnym momencie pojawi się oferta, ale to nie jest ta chwila. Owieczkin pozostanie częścią naszej drużyny – powiedział generalny menedżer Caps.
Gdyby jednak doszło do wymiany, to rosyjski skrzydłowy miałby zapewne kilka swoich warunków. Z pewnością nie będzie chciał trafić do drużyny słabszej kadrowo lub tej będącej w fazie przebudowy. Nie zobaczymy go więc w ekipach takich jak Arizona Coyotes, New Jersey Devils czy Carolina Hurricanes.
Media za oceanem spekulują, że "Ovie" chciałby trafić do klubu z czołówki takiego jak Toronto Maple Leafs, New York Rangers, Chicago Blackhawks czy St. Louis Blues. Jednak szefostwo będzie musiało znaleźć pod "czapką płac" kwotę 9,5 miliona dolarów, bo właśnie tyle wynosi roczny kontrakt rosyjskiego snajpera.
Póki co Aleksandr Owieczkin rozegrał w NHL 921 spotkań, zdobywając w nich 1035 punktów za 558 bramek i 477 asyst. Na ławce kar spędził 617 minut.
Komentarze