Ostre restrykcje na Słowacji. Śmierć słowackiego sportu?
Od 1 października u naszych południowych sąsiadów zacznie obowiązywać zakaz organizacji imprez masowych oraz wydarzeń sportowych. Sytuacja finansowa słowackich klubów pogarsza się z dnia na dzień, a kolejne obostrzenia mogą doprowadzić do upadku zasłużonych zespołów.
Decyzja podjęta przez Centralny Sztab Kryzysowy będzie obowiązywała aż do odwołania. Oznacza to zatem, iż start nowego sezonu Tipos Extraligi stanął pod sporym znakiem zapytania.
– Zakazujemy imprez sportowych z pewnymi wyjątkami, takimi jak śluby, pogrzeby, chrzciny czy spotkania władz publicznych. Wyjątkiem jest także sytuacja, kiedy to organizator wydarzenia jest w stanie zapewnić, iż uczestnicy dysponują negatywnym wynikiem na obecność koronawirusa otrzymanym nie później niż 12 godzin przed rozpoczęciem wydarzenia – powiedział Ján Mikas, szef słowackich służb sanitarnych.
Obostrzenia wynikają z coraz gorszej sytuacji epidemiologicznej w kraju. 25 września stwierdzono rekordowe 552 przypadki zakażenia wirusem SARS-CoV-2, co łącznie daje wynik 9574 zachorowań. Działania te mają zapewnić wyższe bezpieczeństwo obywateli.
– Z przykrością jesteśmy zmuszeni do wprowadzenia tych obostrzeń. Sytuacja na Słowacji jest niezwykle poważna. Nie mamy wpływu na to, co wydarzy się w najbliższych dwóch tygodniach, ale możemy wpłynąć na to, co wydarzy się w trzecim, czwartym i kolejnych tygodniach. Z tak poważnymi ograniczeniami muszą iść w parze odpowiednie rekompensaty. Poprosiłem ministra, by rozpoczął rozmowy ze sportowcami, aby sport i kultura nie upadły – zapewnił Igor Matovič, premier Słowacji.
We wrześniu wydarzenia sportowe znalazły się na cenzurowym wśród służb sanitarnych. Przez cały miesiąc obowiązywał limit 1 000 widzów podczas meczów pod gołym niebem, a także ograniczenie do 500 widzów w przypadku wydarzeń rozgrywanych na halach. Prowadzono nawet dyskusję, by zaostrzyć te limity nawet dziesięciokrotnie, lecz ostatecznie podtrzymano pierwotną decyzję.
Przypomnijmy, iż w ubiegłym miesiącu wystartował turniej Kaufland SuperCup dedykowany klubom z ekstraligi oraz jej zaplecza. Początkowo sezon ligowy miał ruszyć już 2 października, najnowsze przepisy sparaliżowały jednak inaugurację rozgrywek. Swoje stanowisko w tej sprawie zajął APHK – Związek Zawodowych Klubów Hokejowych.
– Naszym zamiarem było rozpoczęcie sezonu już 2 października. Podjęliśmy wszelkie niezbędne kroki, by pomyślnie rozpocząć nowy sezon. Byliśmy także przygotowani na opcję rozgrywania meczów bez udziału widzów pod warunkiem, iż państwo dotrzymałoby obietnicy wypłaty rekompensat za utracone dochody z dnia meczowego. Decyzja Centralnego Sztabu Kryzysowego nikomu się nie spodobała, ale ją szanujemy. Zdrowie jest najważniejsze, a my postaramy się o jak najszybszy start sezonu. Z nowymi wyzwaniami będziemy musieli zmierzyć się na wtorkowym zebraniu APHK w Zwoleniu, po którym szczegółowo skomentujemy cała sytuację – wytłumaczyli przedstawiciele związku.
Czas pokaże, jak decyzje rządu wpłyną na kondycję finansową klubów sportowych. W świecie hokeja na włosku zawisnęły losy HC Koszyce, jednakże zespół zadeklarował wcześniej udział w przyszłym sezonie Tipos Extraligi.
Komentarze