Olli Iisakka: To zwycięstwo było naszą odpowiedzią na niedzielny mecz
W rozgrywanym awansem spotkaniu 32. kolejki TAURON Hokej Ligi GKS Katowice obronił swoją domową twierdzę, pokonując JKH GKS Jastrzębie 4:1. To spotkanie podsumowaliśmy wspólnie z Ollim Iisakką, napastnikiem GieKSy.
Choć twierdza „Satelita” pozostaje niezdobyta od 277 dni, to we wtorkowym meczu zawodnicy GKS-u Katowice, stanęli przed ciężkim zadaniem odczarowania świątecznych koszulek. W ciągu dwóch ostatnich sezonów, każdorazowo gdy GieKSa w świątecznym anturażu gościła drużynę JKH Jastrzębie, wiązało się to z porażką zespołu Jacka Płachty. Jak jednak podkreślił Olli Iisakka, we wtorkowym zwycięstwie ważniejsze od odczarowania świątecznych trykotów, była mocna odpowiedź na wysoką porażkę w Toruniu.
– Rozegraliśmy dzisiaj dobry mecz. To była nasza odpowiedź, na niedzielny słabszy występ. Zaprezentowaliśmy nasz wysoki poziom, jaki chcielibyśmy pokazywać w każdym spotkaniu. Grając „nasz hokej” potrafimy w pełni kontrolować spotkanie, nie pozwalając rywalom stwarzać zagrożenia pod naszą bramką – wyjaśnił napastnik.
Mistrzowie Polski mają za sobą serię trzech kolejnych, wyjazdowych porażek. W Każdym z tych spotkań, katowiczanie obejmowali prowadzenie, jednak wraz z upływem czasu oddawali inicjatywę rywalom. Pięta achillesową był okres gry w drugiej oraz trzeciej tercji, w których rywale rozstrzygali spotkania na swoją korzyść. Czego zdaniem naszego rozmówcy zabrakło w poprzednich spotkaniach, aby utrzymać korzystny rezultat?
– Dzisiaj daliśmy z siebie wszystko. Myślę, że w tych meczach, w których uciekł nam wynik, były momenty w których nie pracowaliśmy tak ciężko, jak powinniśmy. Nie utrzymywaliśmy odpowiedniej intensywności jazdy na łyżwach. Dzisiaj, przez całe spotkanie utrzymywaliśmy odpowiedni poziom zaangażowania – dodał 27 latek.
Już w piątek czekają nas kolejne starcie w „Satelicie”, a katowiczanie podejmą zespół Zagłębia Sosnowiec. Niezależnie od pozycji w tabeli i aktualnej dyspozycji obu drużyn, spotkania te zawsze dostarczały kibicom sporą dawkę emocji. Na czym ekipa z alei Korfantego, będzie pracować piątkowym spotkaniem?
– Musimy skupić się w głównej mierze nad tym, aby utrzymać ten poziom zaangażowania, jaki zaprezentowaliśmy dzisiaj. Jeżeli tego dopilnujemy, to jestem pewien, że znów zaprezentujemy się z dobrej strony. Przed nami dwa dni przerwy, musimy zadbać o regenerację i rzucić wszystkie siły – podsumował rozmowę Olli Iisakka.
Komentarze