Nowe oblicze biało-niebieskich
Unia Oświęcim przeszła w ostatnim czasie prawdziwą metamorfozę. Spora w tym zasługa trenera Jiříego Šejby, który tchnął w zespół nowego ducha.
Biało-niebiescy pod wodzą doświadczonego Czecha wygrali 8 z 11 meczów i zdobyli 23 punkty. W szybkim tempie opuścili dziewiąte miejsce w tabeli i awansowali na szóstą pozycję, która daje możliwość gry w fazie play-off bez konieczności rozgrywania kwalifikacji. Nad MH Automatyką Gdańsk oświęcimianie w tej chwili mają pięć punktów przewagi.
Za kadencji Josefa Doboša hokeiści Unii nie potrafili pokazać pełni swojego potencjału. Nieco archaiczne metody treningowe, przestarzałe schematy taktyczne i coraz większy brak chemii na linii zawodnicy-trener nie mogły zwiastować niczego dobrego. Nic więc dziwnego, że w 11 meczach zdobyli zaledwie 12 "oczek". Różnica w grze ekipy z Chemików 4 była widoczna już po przyjściu tymczasowego szkoleniowca Witolda Magiery (obecnie asystenta Jiříego Šejby), pod wodzą którego zespół odniósł dwa zwycięstwa w regulaminowym czasie gry.
O tym, jak spory skok jakościowy wykonała Unia niech świadczy tabela, która skupia pięć ostatnich spotkań. Oświęcimianie zajmują w niej pierwsze miejsce z dorobkiem 13 punktów. Jeśli weźmiemy pod uwagę 10 ostatnich meczów, to biało-niebiescy plasują się na drugim miejscu (23 punkty), tuż za plecami GKS-u Tychy (25).
Tak wyglądałaby tabela @polskahokejliga, gdyby pod uwagę wzięto tylko pięć ostatniej spotkań. Zaskoczeni?#hokej #polskihokej #HokejPL @hokejnet @CalaUniaRazem @UniaOswiecim pic.twitter.com/aEW6IGVOzv
10 stycznia 2018Šejba szybko złapał z zespołem nić porozumienia. Potrafi go zmobilizować do ofiarnej gry oraz walki do ostatniej minuty. Przykładem może być wczorajszy mecz z JKH GKS-em Jastrzębie, który zespół z grodu nad Sołą wygrał 5:4, choć przegrywał już 1:3 i 3:4.
– Nawet, kiedy jastrzębianie objęli prowadzenie dwiema bramkami, to moja drużyna nie straciła wiary w zwycięstwo. Doprowadziliśmy do wyrównania, ale potem zbyt łatwo straciliśmy bramkę. Ale nie załamaliśmy się i w trzeciej tercji zagraliśmy na maksymalnych obrotach. Wszystko było podporządkowane dyscyplinie taktycznej, która dała nam bardzo ważne trzy punkty – to słowa Jiříego Šejby po wczorajszej konfrontacji z JKH.
– Tym zwycięstwem udowodniliśmy, że poprzednie wygrane nie były przypadkowe i że stać nas na dobry i skuteczny hokej – dodał.
Wydaje się, że prawdziwą weryfikacją sił oświęcimskiego zespołu, będzie piątkowe starcie z obecnym liderem rozgrywek, GKS-em Tychy. Niezwykle ważne również dla samego szkoleniowca.
Komentarze