Niezbędnik kibica. GKS Katowice
Pandemia koronawirusa mocno odbiła się na finansach GKS-u Katowice. Spekuluje się, że budżet GieKSy jest nawet o połowę mniejszy od tego z zeszłego roku. Mimo to, szefostwo klubu skompletowało zespół, który z pewnością włączy się do walki o medale.
W poprzednim sezonie największym problemem katowiczan była powtarzalność. Zespół po serii siedmiu zwycięstw z rzędu zaczął prezentować się znacznie słabiej. Później doszło do rejterady trenera Risto Dufvy, który swym zmysłem taktycznym miał zatrząść całą Polską Hokej Ligą. Fin już w listopadzie zrezygnował z pracy w Katowicach, tłumacząc się „względami zdrowotnymi”. Niedługo później objął stery w fińskim ekstraligowcu Vaasan Sport i w wywiadach nie szczędził uszczypliwych komentarzy pod adresem polskiego hokeja.
W rolę „strażaka” wcielił się Piotr Sarnik, który wcześniej pełnił funkcję asystenta, a także był zaangażowany w pracę z reprezentacją Polski do lat 20 oraz Kadrą PZHL. Katowiczanie po sezonie zasadniczym zajęli szóstą pozycję i ćwierćfinale mieli zmierzyć się z Podhalem Nowy Targ.
Zmagania rozpoczęli od falstartu, bo przegrywali dwa pierwsze mecze. W kolejnych czterech spotkaniach dowiedli swojej wyższości, pewnie awansując do półfinału, gdzie mieli zmierzyć się z GKS-em Tychy. Koronawirus położył jednak kres wszelkim emocjom, a GieKSa musiała zadowolić się brązowym medalem do spółki z JKH.
Finansowe cięcia
Później jednak serca kibiców ze stolicy województwa śląskiego owiał cień niepewności. Mówiło się nawet, że katowiczan może zabraknąć w szeregach ekip z PHL. Świadczyć o tym miało rozwiązanie długoterminowych kontraktów między innymi z Grzegorzem Pasiutem, Teddym Da Costą czy Patrykiem Krężołkiem.
Zadanie budowy kadry nowego zespołu powierzono Rochowi Bogłowskiemu, który po roku powrócił na stanowisko dyrektora sportowego. I złożył wszystko do kupy.
– Niemal każdy klub będzie miał do dyspozycji mniejszy budżet, dlatego niezwykle istotne jest to, aby go jak najlepiej wykorzystać. Przed nami trudne zadanie, ale myślę, że działając racjonalnie jesteśmy w stanie je dobrze wykonać – mówił nam niedługo po ponownym objęciu posady.
Z klubu odeszli niemalże wszyscy fińscy zawodnicy, których sprowadził trener Dufva. Wyjątek zrobiono dla Miiki Franssili, będącego pewnym punktem żółto-zielono-czarnej defensywy. Próbowano także zatrzymać Robina Rahma, który okazał się być największym specem od bronienia od czasów Zane’a Kalemby, lecz ten wybrał ofertę słowackiego ekstraligowca HKm Zwoleń.
Poza tym z zespołu odeszło dwóch Polaków, którzy zdecydowali się kontynuować kariery poza granicami kraju. Oskar Jaśkiewicz przeniósł się do Niomanu Grodno, a Marcin Kolusz zaskoczył wszystkich wiążąc się z Vaasan Sport, prowadzonym przez… Risto Dufvę. Tomasz Skokan oraz Damian Tomasik powrócili z kolei do swych macierzystych klubów, a Dušan Devečka ostatecznie zawiesił łyżwy na kołku.
Sprawdzone wzmocnienia
GKS Katowice zdecydował się na zaangażowanie zaledwie dwóch zawodników występujących poza granicami Polski. Są to bramkarz Juraj Šimboch, będący w ubiegłych rozgrywkach podstawowym golkiperem Nitry, a także doświadczony obrońca Jānis Andersons, który dołączył z Detvy. Młody Maciej Miarka ma w końcu otrzymać szansę, jakiej nie dostał w Jastrzębiu.
Polskim kibicom doskonale znane są też nazwiska Mateusza Zielińskiego, Macieja Kruczka, Mateja Cunika, Dariusza Wanata oraz Filipa Stoklasy.
Po rocznym rozbracie do Katowic powracają również Jesse Rohtla oraz Bartosz Fraszko, którzy mają być czołowymi zawodnikami GieKSy i gwarancją wielu punktów. Nie da się ukryć, że od ich dyspozycji będzie wiele zależało.
***
Zmiany w kadrze:
Przybyli: Juraj Šimboch (N, HK Nitra), Maciej Miarka (B, JKH GKS Jastrzębie U20), Jānis Andersons (O, HC Detva – ekstraliga Słowacja), Mateusz Zieliński (O, KH Energa Toruń), Maciej Kruczek (O, Comarch Cracovia), Matej Cunik (O, Zagłębie Sosnowiec), Bartosz Fraszko (N, KH Energa Toruń), Dariusz Wanat (N, Re-Plast Unia Oświęcim), Jesse Rohtla (N, JKH GKS Jastrzębie), Mateusz Adamus (N, Naprzód Janów), Szymon Skrodziuk (N, Naprzód Janów).
Odeszli: Robin Rahm (B, HKm Zwoleń – ekstraliga Słowacja), Michał Kieler (B, Stoczniowiec Gdańsk), Tomasz Skokan (O, STS Sanok), Juuso Salmi (O, szuka klubu), Dušan Devečka (O, koniec kariery), Kalvis Ozols (O, szuka klubu), Mathias Porseland (O, szuka klubu), Damian Tomasik (O, Podhale Nowy Targ), Oskar Jaśkiewicz (O, HC Nioman Grodno – ekstraliga Białoruś), Marcin Kolusz (O, Vaasan Sport – ekstraliga Finlandia), Tadej Čimžar (N, HK Olimpija Lublana – Liga Alpejska), Teddy Da Costa (N, Re-Plast Unia Oświęcim), Nestori Lähde (N, szuka klubu), Jaakko Turtiainen (N, szuka klubu), Tuukka Rajamäki (N, szuka klubu), Błażej Salamon (N, Polonia Bytom).
Legenda: B – bramkarz, O – obrońca, N – napastnik
Zobacz aktualny skład --- >>
***
Lider zespołu:
Grzegorz Pasiut
To jeden z najlepszych polskich środkowych. Znakomicie radzi sobie po obu stronach tafli, potrafi wygrać ważny bulik, doskonale dograć do kolegi z zespołu, a także zakończyć akcję celnym strzałem. Zresztą świetnie oddają to statystyki. W poprzednim sezonie, mimo kontuzji, rozegrał 39 spotkań, w których zdobył 42 punkty za 12 goli i 30 asyst.
33-letni zawodnik jest wzorem dla młodszych zawodników i dalej będzie pełnił funkcję kapitana GieKSy.
***
Wyniki sparingów:
14 sierpnia: GKS Katowice - GKS Tychy 2:1
18 sierpnia: GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 6:2
21 sierpnia: GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 5:4
25 sierpnia: Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 4:7
***
Bilety i karnety:
Jeszcze nie ustalono.
Więcej informacji w papierowej wersji Niezbędnika Kibica.
Komentarze