Nie zagrają przez miesiąc z powodu koronawirusa na fermach norek
Niedoszli rywale Unii Oświęcim z Pucharu Kontynentalnego nie będą mogli w najbliższych tygodniach rozgrywać żadnych meczów. Powodem jest wykrycie mutacji koronawirusa, którym kilkaset osób zaraziło się już od norek. Drużyna nie wyjedzie na lód, ale i tak dostanie punkty.
Głośna na całym świecie stała się sprawa zarażenia kilkuset osób w Danii mutacją koronawirusa od norek. Premier tego kraju Mette Frederiksen podjęła decyzję o wybiciu wszystkich norek w kraju i odcięciu kordonem sanitarnym siedmiu gmin w regionie Jutlandii Północnej, gdzie zakażenia stwierdzono. Wśród tych gmin jest także Frederikshavn - siedziba klubu White Hawks, który w ubiegłym sezonie zdobył hokejowy Puchar Danii. Teraz do 3 grudnia drużyna nie będzie mogła rozegrać żadnego meczu.
Co prawda w nowych przepisach uprawianie zawodowego sportu znalazło się wśród wyjątków, na które jest pozwolenie, ale problem polega na tym, że nie wolno przekraczać granicy odciętej strefy. Ani więc zespół White Hawks nie może wyjechać na mecz wyjazdowy, ani żaden z rywali nie może przyjechać do niego. Drużyna z Frederikshavn miała w czasie obowiązywania restrykcji rozegrać 7 meczów ligowych - 5 u siebie i 2 na wyjeździe. Po raz ostatni grała 1 listopada.
- Z tych dokumentów, które dostaliśmy wynika, że tak naprawdę nie można rozgrywać żadnych meczów, bo do tego potrzebne jest przekroczenie granicy miasta. A nie wydaje mi się, żeby mecz hokejowy był potraktowany jako niezbędna czynność życiowa - powiedział jeszcze wczoraj w rozmowie z telewizją TV2 Sport dyrektor Duńskiego Związku Hokeja na lodzie (DIF) Morten Mølholm.
Działacze liczyli jeszcze, że uzyskają coś podczas dzisiejszego spotkania z przedstawicielami odpowiadającego za sport ministerstwa kultury. Okazało się jednak, że nie będzie żadnych wyjątków dla hokeistów. Drużyna może trenować w swoim mieście, ale żadnych meczów nie będzie rozgrywała.
Do tej pory ekipa z Frederikshavn ma do tabeli zaliczone o 2 spotkania więcej niż większość jej rywali. Na razie w w lidze zajmuje 4. miejsce. Warto wspomnieć, że Duńczycy, w przeciwieństwie do innych lig, nie przekładają meczów, które nie mogą się odbyć z powodu koronawirusa. Na ten sezon przyjęto zmianę w przepisach, zgodnie z którą w przypadku potwierdzenia w jednym zespole więcej niż 7 przypadków zakażeń, mecz jest odwoływany, a obie drużyny otrzymują po 1,5 punktu. Ten przepis zostanie teraz zastosowany wobec White Hawks, ale aż w odniesieniu do 7 spotkań.
- Traktujemy to jako przymusową kwarantannę Frederikshavn White Hawks, a mecze są uznane za odwołane z powodu koronawirusa. Dlatego przydzielamy po 1,5 punktu za każdy mecz - mówi dyrektor Metal Ligaen Kim Pedersen.
Nie wiadomo jednak na razie czy takie rozwiązanie zaakceptują rywale zespołu White Hawks i co będzie, jeśli odcięcie Jutlandii Północnej zostanie po 3 grudnia przedłużone.
Przypomnijmy, że Frederikshavn White Hawks mieli być rywalami Unii Oświęcim w turnieju trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego, a impreza miała zostać rozegrana właśnie w Danii w przyszły weekend. Nawet więc, gdyby cały Puchar Kontynentalny nie został odwołany, to i tak nie mogłaby się w obecnej sytuacji odbyć.
Komentarze