Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Piękny rajd kapitana dał zwycięstwo (WIDEO)

2018-11-04 07:05 NHL
NHL: Piękny rajd kapitana dał zwycięstwo (WIDEO)

Tylko jeden gol padł w najciekawiej zapowiadającym się sobotnim meczu ligi NHL. Ale był to gol, którego warto zobaczyć wiele razy. Roman Josi dał Nashville Predators zwycięstwo po kapitalnej indywidualnej akcji.


Prowadzący w tabeli całej NHL Predators podejmowali tej nocy polskiego czasu Boston Bruins. Jak się później okazało, mecz został rozstrzygnięty już w pierwszej tercji, bo jedyny gol padł w 15. minucie. Sprawy w swoje ręce osobiście wziął kapitan gospodarzy rozgrywanego w Bridgestone Arenie w Nashville meczu Roman Josi. Szwajcar ruszył spod linii niebieskiej i minął najpierw Dantona Heinena, a następnie Toreya Kruga, by po tym rajdzie pokonać stojącego w bramce gości Jaroslava Haláka. To był dla niego punkt numer 300 w NHL i jednocześnie czwarty gol w tym sezonie, a drugi dający zwycięstwo.


28-latek miał wczoraj niesamowitą ochotę do gry ofensywnej, bowiem oddał aż 10 strzałów na bramkę, wyrównując rekord klubu pod względem liczby uderzeń obrońcy. Josi jest pierwszym defensorem w tym sezonie NHL, który oddał dwucyfrową liczbę strzałów w jednym meczu. Ostatnim w tej lidze graczem formacji obronnej, który to zrobił był 23 marca tego roku Brent Burns, który także 10 razy strzelał w spotkaniu San Jose Sharks z Vegas Golden Knights.


Ale Predators mieli też wczoraj bohatera w bramce. Dla Pekki Rinne sobota była znakomitym dniem. Najpierw podpisał nowy, dwuletni kontrakt opiewający na 10 milionów dolarów, a później broniąc 26 strzałów zachował "czyste konto" po raz 53. w NHL. A wszystko to w dniu 36. urodzin. Rinne jest pod względem liczby meczów bez wpuszczenia gola trzecim najlepszym występującym obecnie w NHL bramkarzem. Więcej razy nie dali się pokonać tylko Roberto Luongo i Henrik Lundqvist.


Co ciekawe, Fin swoją poprzednią, siedmioletnią umowę z Nashville Predators podpisał dokładnie 7 lat wcześniej, 3 listopada 2011 roku. Tamtego dnia jego drużyna też grała mecz, wtedy na wyjeździe z Phoenix Coyotes, a on też zachował "czyste konto". Predators wygrali wówczas 3:0. - Pamiętam tamten dzień. Wszystko było prawie tak samo, z wyjątkiem tego, że graliśmy na wyjeździe. Może powinienem podpisywać tylko roczne kontrakty, wtedy robiłbym to częściej - skomentował z uśmiechem najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu NHL, którego klub z Nashville w swoim oświadczeniu po podpisaniu umowy nazwał zawodnikiem z "największym wpływem na klub w jego historii".


Nieco w cieniu Rinne i Josiego świetny mecz rozegrał wczoraj obrońca Ryan Ellis, który asystował przy zwycięskim golu, ale także zablokował najwięcej w drużynie, bo 3 strzały i zaliczył najwięcej odbiorów krążka (też 3). Ryan Johansen, który kilkukrotnie w tym sezonie popisywał się pięknymi asystami, tym razem nie punktował, ale znów nie zawiódł w kołach wznowień, zaliczając bilans 16-10.


Predators wygrali trzeci mecz z rzędu i zaprezentowali się znacznie lepiej niż w wygranym 4-1 w czwartek spotkaniu z Tampa Bay Lightning. 22 punkty pozwoliły im umocnić się na prowadzeniu w tabeli całej NHL. Co ciekawe, nie przeszkadza im w tym zupełnie fakt, że są najgorsi w całej NHL w wykorzystywaniu przewag (11,8 %). Tymczasem Bruins z 16 "oczkami" spadli na trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Trener Bruce Cassidy po meczu narzekał, że gdy jego pierwsza formacja nie strzela, to zespół ma bardzo duże kłopoty. - Gdyby była na to jakaś prosta recepta, to byśmy ją wdrożyli - skomentował. - Dzisiaj nasz bramkarz obronił 39 strzałów i utrzymał nas w meczu. Chciałbym zobaczyć więcej strzałów z przodu, schodzenia do środka i szukania dobitek.


Nashville Predators - Boston Bruins 1:0 (1:0, 0:0, 0:0)

1:0 Josi - Ellis - Bonino 14:49

Strzały: 40-26.

Minuty kar: 8-20.

Widzów: 17 535.




Zespół Buffalo Senators niespodziewanie rozgromił Ottawa Senators aż 9:2. Po dwa gole i asystę na swoje konta punktowe zapisali: Jeff Skinner i rozgrywający swój mecz nr 1 001 w NHL Jason Pominville. Po bramce i asyście uzyskali: Patrik Berglund, Zemgus Girgensons, Casey Mittelstadt i Conor Sheary, trafił także Kyle Okposo, a Jack Eichel asystował trzykrotnie. Drużyna z Buffalo w ten efektowny sposób przerwała serię trzech porażek. Jej wygrana w takich rozmiarach jest o tyle bardziej niespodziewana, że zaledwie dwa dni wcześniej przegrała z "Senatorami" na wyjeździe 2:4. Co ciekawe, w tamtym meczu bramki dla "Szabel" zdobywali Pominville i Skinner. Po raz ostatni Sabres strzelili więcej goli w spotkaniu NHL w styczniu 2009 roku, gdy rozbili Edmonton Oilers 10:2. Jedynym graczem łączącym te spotkania jest... Pominville, który wówczas zaliczył dwie asysty. W drugiej tercji taflę z kontuzją opuścił numer 1 tegorocznego draftu NHL Rasmus Dahlin, który jednak poleciał z drużyną do Nowego Jorku na dzisiejszy mecz z Rangers. 16 punktów daje ekipie z Buffalo piąte miejsce w dywizji atlantyckiej. "Sens" z 12 punktami są w niej na szóstej pozycji.


W konferencji wschodniej liderem pozostaje drużyna Tampa Bay Lightning, która pokonała Montréal Canadiens 4:1. Do zwycięstwa poprowadził ją Steven Stamkos, który strzelił dwa gole, a Yanni Gourde znalazł się w nieco podobnej sytuacji co Pekka Rinne. Zaledwie dzień po podpisaniu w Tampie sześcioletniego kontraktu o wartości 31 mln. dolarów wpisał się na listę strzelców. Do siatki trafił także J.T. Miller, a Anton Strålman zaliczył 3 asysty. Z kolei stojący w bramce "Błyskawicy" Andriej Wasilewski obronił 34 strzały. Drużyna z Tampy obroniła wszystkie 4 gry w osłabieniu. Nikt nie broni się w takich sytuacjach w NHL lepiej niż podopieczni Jona Coopera. W całym sezonie mają skuteczność 93,9 %, a tylko dwie drużyny w tym sezonie dłużej od nich musiały grać w mniej licznym składzie. Lightning pierwszy raz w historii wygrali w sezonie pierwszych 6 meczów z rywalami z konferencji wschodniej i przewodzą jej z 19 punktami. Canadiens mają 16 i zajmują czwartą pozycję w dywizji atlantyckiej.


Zakończyła się seria trzech zwycięstw Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" tym razem przegrały u siebie 3:4 z Edmonton Oilers. Dla gości Kyle Brodziak strzelił swoje dwa pierwsze gole w sezonie, w tym zwycięskiego. W poprzednich 11 meczach tych rozgrywek Brodziak nie zdobył nawet punktu. Do siatki Red Wings trafili wczoraj także: Drake Caggiula oraz Alex Chiasson. 23 strzały obronił bramkarz Oilers Mikko Koskinen, który odniósł drugie zwycięstwo w NHL po 8 latach przerwy, które spędził w AHL, Finlandii i KHL. Fin miał wyjątkowego pecha przy drugim golu rywali, bo po strzale Danny'ego DeKeysera krążek odbił się od bandy za bramką i wracając trafił go w nogę, nim wpadł do bramki. Oilers mają 17 punktów i zajmują trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku. Red Wings z 10 wciąż są przedostatni w dywizji atlantyckiej i konferencji wschodniej.


Szczęśliwy gol Danny'ego DeKeysera




Nowym liderem dywizji metropolitalnej jest zespół New York Islanders, który odniósł piąte zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując u siebie New Jersey Devils 3:0. Thomas Greiss zachował "czyste konto" broniąc wszystkie 35 strzałów rywali, a gole strzelali: Jordan Eberle, Brock Nelson i Scott Mayfield. Greiss nie dał się w meczu pokonać po raz pierwszy w tym sezonie, a dziewiąty w NHL. Islanders pod wodzą Barry'ego Trotza, który w czerwcu zdobył z Washington Capitals Puchar Stanleya, są w tym sezonie zupełnie innym zespołem niż ten, który w dwóch ostatnich latach nie awansował do play-offów i to mimo że stracili kapitana i największą gwiazdę Johna Tavaresa. Prowadzenie w dywizji z 17 punktami jest tym bardziej zasłużone, że na razie wygrali w obecnych rozgrywkach wszystkie 6 spotkań z rywalami w niej występującymi. Devils pierwszy raz w tym sezonie nie strzelili w meczu gola. Mają 11 punktów i są w tej samej dywizji przedostatni. Ostatnich New York Rangers wyprzedzają tylko dzięki mniejszej liczbie rozegranych meczów.


Wspomniany Tavares strzelił tej nocy zwycięskiego gola dla Toronto Maple Leafs w wygranym 5:0 meczu z Pittsburgh Penguins. A później zaliczył jeszcze asystę przy trafieniu obrońcy Morgana Rielly'ego, który kończył mecz z dwoma golami. Na listę strzelców wpisali się także: Patrick Marleau i Zach Hyman, a Frederik Andersen broniąc 31 strzałów zachował "czyste konto" po raz pierwszy w tym sezonie, a 16. w karierze w NHL. Drużyna z Toronto odniosła pierwsze zwycięstwo bez kontuzjowanego Austona Matthewsa. Wcześniej od jego urazu poniosła dwie porażki. Wygrana pozwoliła jej wrócić na drugie miejsce w dywizji atlantyckiej z 18 punktami. Tylko jedno "oczko" dzieli podopiecznych Mike'a Babcocka od prowadzących w dywizji i konferencji wschodniej Tampa Bay Lightning. Penguins przegrali już trzeci mecz z rzędu, po tym jak zakończyli kompletem czterech zwycięstw serię wyjazdową w Kanadzie. Pozostają z 15 punktami i stracili prowadzenie w dywizji metropolitalnej.


Dogrywka pozwoliła Dallas Stars odnieść wyjazdowe zwycięstwo 4:3 nad Washington Capitals. To już trzecia z rzędu wygrana "Gwiazd". Po raz pierwszy w swojej karierze w NHL o zwycięstwie zespołu przesądził Jason Dickinson. 23-letni środkowy ma w tym sezonie już 3 bramki na 11 meczów, podczas gdy w poprzednich latach łącznie trafiał do siatki trzykrotnie w 38 spotkaniach. Zanim doszło do dogrywki, Jason Spezza strzelił dla Stars gola i zaliczył asystę, a do siatki trafiali także: Tyler Pitlick i Jamie Benn. Goście pozwolili rywalom się dogonić, mimo że prowadzili już 3:1. A w pierwszej minucie dogrywki rzutu karnego nie wykorzystał Tyler Seguin, który w pierwszych 3 meczach sezonu zdobył 3 gole, ale nie może strzelić już od 10 spotkań. Jego zespół z 16 punktami uciekł z przedostatniego miejsca w dywizji centralnej i jest teraz piąty. Tymczasem mistrzowie NHL mają 13 "oczek" i pozostają na piątej pozycji w dywizji metropolitalnej.


Minnesota Wild zaczęli wyjazdowy mecz z St. Louis Blues jubileuszowym, czterysetnym golem Erica Staala w NHL, a ostatecznie wygrali 5:1. Ich obrońca Nick Seeler zdobył swoje pierwsze punkty w sezonie i to od razu 3 za gola i dwie asysty. Było to także jego pierwsze trafienie w karierze w NHL. Po raz pierwszy w barwach Wild na listę strzelców wpisał się J.T. Brown, który w lipcu podpisał z tym klubem kontrakt jako wolny zawodnik, a swoje gole zdobyli także Matt Dumba i Eric Fehr. Seeler to kolejny obrońca Wild z bramką w tym sezonie. Defensorzy drużyny z St. Paul strzelili w obecnych rozgrywkach już 12 goli i są pod tym względem najlepsi w lidze, wspólnie z obrońcami Ottawa Senators. "Dzicy" wygrali 7 z ostatnich 8 meczów, a 18 punktów daje im drugie miejsce w dywizji centralnej, tylko za Nashville Predators. Blues są w tej samej dywizji z 11 punktami ostatni.


Vegas Golden Knights pokonali znajdujących się w "dołku" Carolina Hurricanes 3:0. Brad Hunt strzelił pierwszego gola w sezonie i od razu po raz pierwszy w NHL przesądził o zwycięstwie swojego zespołu. A później jeszcze na listę strzelców wpisali się dwaj specjaliści od ostrych wejść ciałem Ryan Reaves i William Carrier. Carrier z 66 atakami ciałem przewodzi ligowej klasyfikacji, ale wczoraj zaliczył tylko 3. Z kolei Reaves atakował sześciokrotnie i awansował na drugie miejsce w rankingu całego sezonu z 50 wejściami. Swój jubileusz miał wczoraj Marc-André Fleury, który obronił 34 strzały i po raz 50. w NHL zachował "czyste konto". Wygrał także 410. mecz w najlepszej lidze świata. Finaliści ostatnich play-offów z 13 punktami awansowali na szóste miejsce w dywizji Pacyfiku. Tymczasem Hurricanes nie zdobyli gola w meczu po raz pierwszy w tych rozgrywkach i przegrali już czwarte spotkanie z rzędu. 14 punktów daje im czwarte miejsce w dywizji metropolitalnej.


Czwarte zwycięstwo z rzędu pozwoliło Calgary Flames utrzymać prowadzenie w dywizji Pacyfiku. "Płomienie" pokonały Chicago Blackhawks 5:3. Dwukrotnie do siatki trafił Sean Monahan, Mikael Backlund zaliczył gola i asystę, listę strzelców uzupełnili Michael Frolík i Matthew Tkachuk, a Elias Lindholm asystował trzy razy. Zwycięzcy strzelali 41 razy, podczas gdy Blackhawks zaledwie 15. Drużyna z Calgary ma już 19 punktów, co jest drugim najlepszym wynikiem w konferencji zachodniej. Tymczasem Blackhawks przegrali już piąty mecz z rzędu, a na osłodę pozostał im tylko gol numer 300 w NHL Jonathana Toewsa. Wczoraj z pewnością nie pomógł im fakt, że większą część meczu musieli rozegrać piątką obrońców, bo Duncan Keith już w 3. minucie otrzymał karę meczu za wbicie w bandę Dillona Dubé, który też nie wrócił do gry z powodu urazu. Zespół z Chicago ma 15 punktów i jest już przedostatni w dywizji centralnej.


Kara meczu dla Duncana Keitha




Wciąż zajmujący ostatnie miejsce w ligowej tabeli Los Angeles Kings pokonali 4:1 Columbus Blue Jackets. Dustin Brown strzelił gola z rzutu karnego i zaliczył dwie asysty, Jeff Carter uzyskał bramkę i asystę, a swoje trafienia zaliczyli także: Alex Iafallo i Anže Kopitar. Stojący w bramce pod nieobecność kontuzjowanego na dłużej Jonathana Quicka Jack Campbell obronił 26 strzałów. "Królowie" dokonali rzadkiej sztuki strzelając dwa ostatnie gole w odstępie 59 sekund podczas... tego samego osłabienia. Najpierw na raty trafił Kopitar, a później Brown został sfaulowany przez Ryana Murraya w sytuacji "sam na sam" i wykorzystał rzut karny. To pierwsze gole w osłabieniu strzelone w tym sezonie przez Kings. Jeszcze przy stanie 1:0 obrońca Blue Jackets Zach Werenski popisał się niesamowitą interwencją na linii bramkowej, zatrzymując strzał z bliska Tylera Toffolego. Drużyna z Los Angeles ma 9 punktów. Blue Jackets zdobyli dotąd 14 i zajmują trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej.


Kapitalna interwencja Zacha Werenskiego na linii bramkowej




San Jose Sharks pokonali Philadelphia Flyers po dogrywce 4:3. Dwa gole, w tym zwycięskiego w dodatkowej części spotkania strzelił znajdujący się w znakomitej formie Timo Meier. 22-letni Szwajcar po raz drugi w tym sezonie przesądził o wygranej "Rekinów" i po raz drugi zrobił to w dogrywce, a z 11 golami został współliderem klasyfikacji strzelców. Żaden gracz w historii Sharks nie zdobył 11 bramek w pierwszych 14 spotkaniach sezonu. O tym, że w ogóle do dogrywki doszło przesądził swoim pierwszym golem w sezonie w 56. minucie Joe Thornton. Na listę strzelców w drużynie z San Jose wpisał się też Joe Pavelski. Thornton z powodu urazu stracił dużą część poprzedniego sezonu i 9 meczów w tym. Bramka z ostatniej nocy była jego pierwszą od stycznia. Zespół z Kalifornii z 17 punktami jest czwarty w dywizji Pacyfiku. Flyers mają 13 "oczek" i są na szóstym miejscu w dywizji metropolitalnej.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • 1946KSUnia: Szkoda że wynik jest jaki jest. Bo to 3-1 wyglądało baardzooo zacnie
  • 1946KSUnia: Ale może uda się ciut poprawić ten wynik :)
  • Paskal79: Może to Kozłowski z Kaczmarkiem sędziują....:-)
  • thpwk: Szkoda tej kary
  • PanFan1: Even now we're seventh thanks to the goals JAR
  • J_Ruutu: Przy takiej grze naszych żal byłoby spaść z elity.
  • Paskal79: No Szwedzi dwa razy odpadli w ćwierćfinale.,to teraz presją jak hu....... Na nich
  • Foxxy: Przy takiej grze. mozemy wygrać z Francja czy z Kazachstanem
  • Zaba: 1946... oni swoją moc pokazali w sobotę w meczu z USA... Spokojnie...
  • omgKsu: Mocno naciagane te 4min dla nas.
    Szwed tez go dziubnal kijem
  • botanick: Szykujemy się na żabie udka.
  • Paskal79: Dokładnie3:1 wyglądało super, choć to dziwnie brzmi....
  • narut: szkoda że mamy teraz przewagę bo to dal naszych paradoksalnie najniebezpieczniejszy moment..
  • PanFan1: JAR I was about to stick here same thing as Rawa did onhockey . tv enjoy
  • Zaba: Wynik w tym meczu jest kompletnie nie ważny... Cieszmy sie grą Polaków
  • Foxxy: Nawet to 5-1 wygląda Super
  • thpwk: Szkoda tej kary, wynik na wyrost w stosunku do tego co się działo
  • botanick: Jaaa pier..
  • botanick: Ale akcja
  • Zaba: Ze Frachu teraz nie trafił
  • Paskal79: Przekombikowali nasi:-)
  • Zaba: Kamil Wałęga powinien grać w wyższej formacji
  • PanFan1: bouncing puck ... to bad
  • thpwk: Detale, podać po lodzie i byłoby 2
  • 1946KSUnia: Ale za to jak pięknie, trzeba próbować żeby wyszło
  • PanFan1: Napiszę jeszcze raz - wstydu nie ma
  • Foxxy: MVP Zabolotny jak dla mnie
  • redgar: Dzisiaj pogrążyły nas kary. Czy nałożone słusznie wszystkie? No nie wiem
  • redgar: Ogólnie prezentujemy się dobrze
  • botanick: Przy 0-8 brytoli jest suuper
  • redgar: Widać kolektyw i serce zostawiamy na lodzie
  • Foxxy: nie zgodzę, się
  • PanFan1: Dzięki za walkę, wstydu nie ma
  • J_Ruutu: Ciekawe jak nasi zagrają w meczu o konkretną stawkę z Francuzami.
  • Paskal79: Super gra, graliśmy z NHL szacunek i wielkie brawa dla chłopaków!!!!
  • Foxxy: redgar
    Nasza nieskuteczność oraz nasze błędy. ale i tak Wielkie Brawa DLA NASZYCH ORŁÓW
  • botanick: Dziękujemy
  • Paskal79: Panowie 👍👍👍👍
  • hanysTHU: Nie ma wstydu x 2
  • PanFan1: Powiem tak, przy tym składzie Szwedów, cokolwiek mniej niż złoto, będzie ich porażką.
  • Zaba: z 5 kar wybroniliśmy 3... Przy takim zespole jak Szwecja to dobry wynik
  • hanysTHU: Bryku
  • rawa: Takich bramek jak My to nikt nie strzela. Gol z d...😉
    A tak poważnie: brawo Panowie.
  • hanysTHU: Teraz dychnąć i we środę puknąć żabki
  • Paskal79: Mam nadzieję że choć raz będzie grany Mazurek..
  • szop: a z Francja nie gramy we wtorek?
  • PanFan1: Brodin, Kempe, Hedman ... Jezus Maria - tak przegrać to jak wygrać
  • unista55: Dżentelmen z tego E.Karlssona ;)
  • PanFan1: A Alan taki numer Gusstavsonwi - trza mieć tupet 😉
  • szop: brawo brawo kibicujemy nie narzekamy
  • narut: że nasi honor uratowali to o wiele za mało powiedziane.. o wile wiele za mało.. klasa występ bez 2 zdań..
  • Paskal79: Z Francją www wtorek
  • narut: ci szwedzcy zawodnicy toż miliony zarabiają a na przeciw nich bramkarz z 3 ligi niemieckiej..
  • PanFan1: Austria Helvetia 5:5 oglądamy ???
  • botanick: Komentatorzy czescy chwalą Naszych,za walkę.
  • Luque: Chłopaki nie dali się zbić, przegrali no ale walczyli i zostawili na lodzie serducho, to cieszy i oby teraz włożyli wszystko w ten wtorkowy mecz z Francją
  • narut: może nasz łotewski kolega już nie będzie nam mówić o przypadkach i fuksach w kontekście naszego wczorajszego występu..
  • PanFan1: Rawa zobacz bluzy Helvetów - co ci przypomina widok znajomy ten 😉❓
  • PanFan1: Narut rzuć okiem
  • botanick: Alan i Dawid dwaj nasi według Czechów najlepsi gracze meczu!
  • szop: i slusznie MY tez musimy brawo Panowie Pan Maciek Urbanowicz mega szacun
  • PanFan1: Roman Josi u Helvetów, świetny mecz
  • PanFan1: Racja Szopie, Urban mucha nie siada
  • rawa: PF1 zauważyłem. Zerżneli Twój patent.
  • PanFan1: 6:5 Helvetia
  • PanFan1: prawda że tak Rawa idę kutfa po tantiemę
  • botanick: Kaliber mówi że postanowili przed 3 tercją strzelić bramkę..
  • botanick: Łycha po czesku..wywiad
  • emeryt: Pan Kalaber wiedzial co robi zabierając Urbana na MŚ,a tyle było narzekania że emeryta zabiera...
  • PanFan1: "Kasztania" 5:6 w doopę, ale dzielnie postawili się Helvetom
  • hanysTHU: Tak jest szopie wtorek, jutro już poniedziałek...na mistrzostwach inaczej czas leci hehe
  • PanFan1: Na tym turniej pukniemy Niemców, rzekłem !
  • redgar: Ciekawe co szwedzkie mebeluxy powiedzą po meczu. Mowili, że dwucyfrowka będzie, że z palcem w tyłku. A co? Nasi się postawili
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe