NHL: Nie potrzebowali arbitra. Sami ustalili warunki lukratywnego kontraktu
New York Rangers uniknęli arbitrażu płacowego z pozyskanym niedawno z Winnipeg Jets Jacobem Troubą, dochodząc z zawodnikiem do porozumienia w myśl, którego defensor zostanie w „Strażnikach” przez kolejnych siedem lat, zarabiając na tym 56 milionów dolarów.
Trouba powrócił do ojczyzny po sześciu sezonach spędzonych w kanadyjskim Winnipeg Jets. Przejście do Rangers to jego pierwsza zmiana barw klubowych w NHL i od razu tak głośna. 25-letni obrońca w ostatnim roku zarobił w „Odrzutowcach” 5,5 miliona dolarów. Przez następne siedem lat zarabiać będzie o 2,5 miliona więcej.
Tym samym Trouba znalazł się na 5. miejscu listy 14 defensorów NHL, których roczne zarobki przekraczają 7 milionów dolarów. Niedoścignionymi liderami tego rankingu są Erik Karlsson z San Jose Sharks z kwotą 11,5 miliona i Drew Doughty z Los Angeles Kings, którego zarobki są o 500 tysięcy niższe. Wyżej od Trouby znajdują się jeszcze tacy defensorzy jak P.K. Subban i Oliver Ekman-Larsson. Zawodnik rodem z Rochester zarabiać będzie dokładnie tyle samo co Brent Burns oraz John Carlson.
Trouba w ostatniej kampanii po raz pierwszy w karierze zdobył pół setki punktów i ustanowił swoje najlepsze osiągnięcie w ilości asyst, których było aż 42. Również po raz pierwszy nie opuścił żadnego meczu fazy zasadniczej, a w 6 spotkaniach play-offów dorzucił jedno kluczowe podanie.
17 czerwca Winnipeg Jets wymienili go ze „Strażnikami” na innego defensora - Neala Pionka oraz prawo wyboru w pierwszej rundzie przyszłorocznego draftu. Taki ruch pozwolił Kanadyjczykom sporo zaoszczędzić w ich limicie płacowym obowiązującym w NHL, aczkolwiek to nie tak, że chcieli się pozbyć swojego zawodnika. Klub z Winnipeg złożył mu propozycję długoterminowego kontraktu, ale Amerykanin ją odrzucił. Nowojorczycy pozyskali bardzo dobrego gracza, lecz jasnym było, że przed nimi dopiero najtrudniejsze, a mianowicie wynegocjowanie warunków wynagrodzenia. Nie udało się tego zrobić w miarę szybko, stąd też sprawa została zgłoszona przez hokeistę na drogę arbitrażu płacowego, a przesłuchanie w jego sprawie wyznaczone zostało na dzień 25 lipca. Tym samym zegar tykał coraz szybciej, a strony wiedziały, że w końcu trzeba coś postanowić. Trouba zrobił bardzo dobry interes, o czym przekonują jego słowa.
- Osiągnąłem wreszcie to, czego szukałem od dawna. Chciałem mieć długoterminowy kontrakt – tłumaczy zawodnik. – To najlepsza z możliwych sytuacji. Dzięki temu mam ustawioną przyszłość, życie i wiem, co czeka moją rodzinę.
Dla Trouby taka stabilizacja miała ogromne znaczenie ze względów osobistych, Jego narzeczona Kelly Tyson zamierza zostać lekarzem, stąd też para chciała mieć pewną sytuację i znaleźć się w miejscu, które będzie odpowiednie dla przyszłej pani doktor.
Jets wybrali go z numerem dziewiątym w drafcie 2012 roku. W 408 meczach fazy zasadniczej zdobył 179 punktów za 42 gole i 137 asyst. W play-offach zaprezentował się 27 razy, dwukrotnie pokonując bramkarzy rywali i czterokrotnie popisując się kluczowymi podaniami. Trouba przez sześć lat gry w NHL zyskał miano jednego z najlepszych młodych prawych obrońców.
Nowy defensor Rangers ma również ciekawą karierę międzynarodową. Zaczął w reprezentacji U17 przechodząc po kolei przez wszystkie kategorie wiekowe. Swój ostatni występ na mistrzostwach świata seniorów zaliczył w 2017, a rok wcześniej wystąpił w Pucharze Świata jako członek drużyny Ameryki Północnej. W 2013 wywalczył z „Jankesami” brąz seniorskiego czempionatu. Na jego koncie są dwa złote krążki, po jednym w kategorii U18 i U20. W tej ostatniej grupie wiekowej został wybrany najlepszym obrońcą mistrzostw, będąc przy okazji najskuteczniejszym defensorem tego turnieju i najlepszym snajperem spośród graczy tylnych formacji. Takie osiągniecia poskutkowały powołaniem do Drużyny Gwiazd imprezy.
Klubowi z Nowego Jorku grozi jeszcze tylko jedno rozstrzygniecie arbitrażowe w tym roku. Wciąż bez porozumienia z klubem pozostaje Rosjanin Pawieł Buczniewicz, a termin jego przesłuchania to 29 lipca. Na nowe kontrakty czeka również trójka zależnych wolnych agentów: Tony DeAngelo, Brendan Lemieux oraz Vinni Lettieri. To lato należy jednak do Rangers... Trouba, Artiemij Panarin, Kaapo Kakko. Jest dobrze. Nadzieje na pierwszy od trzech lat awans do play-offów rosną coraz bardziej.
Komentarze