Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Mistrzowie pokonani na 16 sekund przed końcem [WIDEO]

2022-03-20 07:15 NHL
NHL: Mistrzowie pokonani na 16 sekund przed końcem [WIDEO]

Gol strzelony na 16 sekund przed końcem meczu i na sekundę przed końcem czasu gry w przewadze dał New York Rangers kolejne zwycięstwo nad broniącym Pucharu Stanleya zespołem Tampa Bay Lightning.

Rangers na wyjeździe pokonali obrońców mistrzowskiego tytułu 2:1, a w decydującej akcji krążek do siatki skierował Mika Zibanejad. Dokładnie jednej sekundy zabrakło gospodarzom do obronienia się w osłabieniu, a tylko 16 zostało im na odrobienie strat. Nie zdołali tego zrobić. Wcześniej ekipa Lightning prowadziła po golu Braydena Pointa w przewadze, ale wyrównał obrońca Rangers Jacob Trouba, który ofensywnie wjechał pod bramkę rywali i wepchnął do niej krążek między parkanami Andrieja Wasilewskiego.

Ten ostatni przegrał bramkarski pojedynek z innym Rosjaninem Igorem Szestiorkinem, który zatrzymał 28 strzałów. Zibanejad po meczu powiedział, że jego zespół "ukradł" to zwycięstwo, ponieważ zbyt długimi fragmentami nie grał wystarczająco dobrze i tylko Szestiorkin go ratował. Ale Rangers w tym sezonie mieli patent na drużynę z Tampy. Rozegrany tej nocy w Amalie Arenie mecz był ostatnim starciem tych zespołów w obecnych rozgrywkach zasadniczych. Zespół z Nowego Jorku wygrał wszystkie 3 bezpośrednie mecze. Po raz 21. w obecnych rozgrywkach wygrał za to w spotkaniu, w którym przegrywał. Nikt nie ma więcej takich zwycięstw.

Podopieczni Gerarda Gallanta nadal zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej z dorobkiem 83 punktów. Mistrzowie NHL zdobyli dotąd o jedno "oczko" więcej i pozostają wiceliderami dywizji atlantyckiej.

Skrót meczu:


Zespół Minnesota Wild pokonał u siebie Chicago Blackhawks 3:1, a zwycięskiego gola strzelił w 57. minucie były gracz drużyny z Chicago Ryan Hartman. Amerykanin został przez Blackhawks wybrany w drafcie NHL i zagrał w tym klubie 145 razy w latach 2015-18. Dla zwycięzców trafili też Frédérick Gaudreau i Jordan Greenway, a Cam Talbot obronił 21 z 22 strzałów i wygrał już swój 5. mecz z rzędu. "Dzicy" zagrali jeszcze bez nowego nabytku - specjalisty od twardej gry Nicolasa Deslauriersa, pozyskanego wczoraj z Anaheim Ducks w zamian za prawo wybierania w trzeciej rundzie przyszłorocznego draftu. Podopieczni Deana Evasona zajmują 3. miejsce w tabeli dywizji centralnej NHL, w której "Czarne Jastrzębie" są na przedostatniej pozycji bez realnych szans na awans do fazy play-off.

Brock Nelson poprowadził New York Islanders do zwycięstwa 4:2 nad Dallas Stars. 30-letni środkowy "Wyspiarzy" po raz 4. w NHL zanotoał hat trick, a jego dziełem było m.in. trafienie zwycięskie. Zanim Nelson zaczął strzelać, na listę strzelców w drużynie z Nowego Jorku wpisał się Ryan Pulock. Między słupkami bardzo dobrze zaprezentował się zaś Siemion Warłamow, który obronił 37 z 39 strzałów. Islanders punktowali w 6 ostatnich meczach, wygrywając 5 z nich. Nadal jednak niewiele im to daje w tabeli dywizji metropolitalnej, w której są na 6. pozycji i nie walczą o awans do play-off. Stars są na 5. pozycji w dywizji centralnej oraz na 3. w klasyfikacji "dzikiej karty do play-off w konferencji zachodniej.

Edmonton Oilers kontynuują najdłuższą aktualnie w NHL serię zwycięstw. Drużyna Jaya Woodcrofta wygrała po raz 5. z rzędu, pokonując u siebie New Jersey Devils 6:3. Gospodarze w trzeciej tercji najpierw stracili prowadzenie i z wyniku 2:1 zrobiło się 2:3, ale odpowiedzieli 4 golami. Prowadzący w ligowej klasyfikacji punktowej Connor McDavid zaliczył 2 asysty, a później zdobył gola strzałem do pustej bramki w końcówce. Ma już 90 punktów w tym sezonie. Evander Kane trafił 2 razy, Tyson Barrie i Leon Draisaitl zanotowali po golu i asyście, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Zach Hyman. Sędziowie na lodzie nie zauważyli gola Kane'a po objechaniu bramki i gra była kontynuowana, ale przerwał ją sygnał z "pokoju sytuacyjnego" w Toronto, gdzie szybka kontrola powtórki pokazała, że bramkarz "Diabłów" Jon Gillies wybił krążek nogą już zza linii bramkowej. McDavid zdobywał gole w każdym z 5 meczów aktualnej serii zwycięstw. Oilers zajmują 3. miejsce w dywizji Pacyfiku, a Devils z 49 punktami znów spadli na ostatnie miejsce w metropolitalnej.

Gol Evandera Kane'a uznany po sygnale z "pokoju sytuacyjnego":

Vegas Golden Knights pokonali u siebie 5:1 Los Angeles Kings w meczu drużyn, które walczą o miejsce w premiowanej awansem do play-off pierwszej "trójce" dywizji Pacyfiku. Obrońca Alex Pietrangelo strzelił gola i zaliczył asystę, a bramki dla zwycięzców zdobyli także: były gracz "Królów" Michael Amadio, Jewgienij Dadonow, Mattias Janmark Nylén i Chandler Stephenson. Żaden z nich nie został jednak wybrany pierwszą gwiazdą spotkania, bo to miano przypadło bramkarzowi "Złotych Rycerzy" Loganowi Thompsonowi, który zatrzymał 38 z 39 strzałów. Zastępujący między słupkami kontuzjowanego Robina Lehnera 25-latek rozgrywał swój 7. mecz w NHL. Mimo porażki Kings pozostają wiceliderami dywizji Pacyfiku, w której ich wczorajsi rywale są na 4. pozycji. Golden Knights mają jednak wystarczająco dużo punktów, by zajmować premiowane awansem do play-off na koniec sezonu 2. miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.

Pittsburgh Penguins pokonali na wyjeździe Arizona Coyotes 4:1, a kluczowa była trzecia tercja wygrana przez "Pingwiny" 3:0. Sidney Crosby strzelił w niej 2 gole, w tym ostatniego już do pustej bramki rywali. Zwycięskie trafienie było dziełem Jewgienija Małkina, a wcześniej serię 20 meczów bez gola przerwał Kasperi Kapanen. Penguins mieli w celnych strzałach przewagę 49-21, a we wszystkich wyprowadzonych 85-40. To ich 8. z rzędu zwycięstwo nad drużyną z Glendale, a także 21. wygrana na wyjeździe w tym sezonie. Zdobyli dotąd w obcych halach 46 ze swoich 85 punktów i są pod tym względem najlepsi w NHL. W dywizji metropolitalnej zajmują nadal 2. miejsce. Z kolei Coyotes wrócili z wyjazdowej serii, podczas której wygrali 4 z 5 meczów i od razu poszło im gorzej. Nic dziwnego, bo to ekipa, która najgorzej w lidze spisuje się u siebie. Zdobyła dotąd w swojej hali tylko 19 z 44 punktów. W dywizji centralnej zajmuje ostatnie, a w konferencji zachodniej przedostatnie miejsce.

Zespół Columbus Blue Jackets pokonał u siebie St. Louis Blues 5:4. Gościom nie pomógł nawet 7. w NHL hat trick Davida Perrona. Dla gospodarzy po bramce i asyście zaliczyli Szwedzi Emil Bemström i Gustav Nyquist oraz Fin Patrik Laine. Trafił także Czech Jakub Voráček, a jedynym pozaeuropejskim strzelcem był Amerykanin Sean Kuraly. Broniący bramki Blue Jackets Elvis Merzļikins z urazem zjechał z lodu w trzeciej tercji po obronieniu 19 z 21 strzałów. Łotysza zastąpił Fin Joonas Korpisalo, który obronił 5 strzałów, a dwukrotnie został pokonany. Ekipa z Columbus nadal zajmuje 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Blues, którzy zagrali bez chorego Władimira Tarasienki, są wiceliderami dywizji centralnej.

W Nashville miejscowi Predators pokonali Toronto Maple Leafs 6:3. Matt Duchene, Filip Forsberg, Eeli Tolvanen i Jakow Trienin zanotowali dla zwycięzców po golu i asyście, trafiali też Mattias Ekholm i Tanner Jeannot, a kapitan Roman Josi w trzecim meczu z rzędu asystował 3 razy. To był szczególny wieczór dla Forsberga, który z 211 golami wyprzedził Davida Legwanda i został samodzielnie najlepszym strzelcem w historii klubu z Nashville. Z kolei Jeannot ma już w tym sezonie 21 trafień i jest najlepszym strzelcem wśród debiutantów. A Josi w czwartym meczu z rzędu punktował przynajmniej 3 razy. Przed nim w NHL dokonał tego tylko jeden obrońca - legendarny Bobby Orr. Do składu Maple Leafs po dwumeczowym zawieszeniu wrócił najlepszy snajper NHL Auston Matthews, który zdobył gola i zanotował asystę. Amerykanin ma już 46 trafień w tym sezonie. Jego drużyna nie wykorzystała szansy zostania wiceliderem dywizji atlantyckiej i pozostaje w niej na 3. miejscu. Predators są na 4. w dywizji centralnej, ale też prowadzą w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.

W meczu dwóch najsłabszych drużyn dywizji atlantyckiej zamykający tabelę całej ligi zespół Montréal Canadiens pokonał u siebie Ottawa Senators 5:1. Jake Evans raz trafił i raz asystował, a gole dla zwycięzców strzelali też: Paul Byron, Cole Caufield, Joel Armia i Brett Kulak. Caufield trafiał do siatki w 4 ostatnich meczach. To najdłuższa strzelecka seria debiutanta w tym sezonie. Z kolei bramkarz "Habs" Jake Allen, który długo borykał się z kontuzją, obronił 29 z 30 strzałów i odniósł pierwsze zwycięstwo od 27 listopada ubiegłego roku. Od tego czasu przegrał 9 meczów z rzędu. Wynik meczu niewiele zmienia w sytuacji w tabeli, bo obie drużyny nie mają realnych szans na play-off. Canadiens z 43 punktami nadal są ostatni nie tylko w dywizji, ale także w konferencji wschodniej i całej lidze. Przedostatni w dywizji atlantyckiej Senators wyprzedzają ich o 6 punktów.

Calgary Flames umocnili się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku po wyjazdowym zwycięstwie 5:2 nad Vancouver Canucks. Kluczowa była pierwsza tercja, wygrana przez "Płomienie" 3:0. Matthew Tkachuk zdobył gola i dwukrotnie asystował, Rasmus Andersson raz trafił i raz asystował, co pozwoliło mu przekroczyć granicę 100 punktów w NHL, a na listę strzelców wpisali się także Johnny Gaudreau, Noah Hanifin i Elias Lindholm. Bramkarz Canucks Thatcher Demko w pierwszych dwóch tercjach wpuścił 4 z 29 strzałów i na trzecią już nie wyjechał. Zastępujący go Jaroslav Halák obronił 14 z 15 pozostałych uderzeń. Trener Flames Darryl Sutter, który ostatnio był dość krytyczny wobec swojej drużyny nawet po wygranych meczach, zmienił zestawienie wszystkich czterech ataków po niespodziewanej piątkowej porażce z Buffalo Sabres. Jego podopieczni prowadzą w dywizji z 84 punktami. Canucks w tej samej grupie są na 5. pozycji, a w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off na 4. Ich strata do miejsca dającego awans do play-off wzrosła do 5 punktów.

Zamykający tabelę dywizji Pacyfiku i konferencji zachodniej zespół Seattle Kraken pokonał u siebie Detroit Red Wings 4:2. Podopieczni Dave'a Hakstola do 48. minuty przegrywali 0:2, ale odwrócili losy meczu strzelając 4 gole. Bramkę zwycięską i pieczętującą wygraną zdobył dla nich Yanni Gourde, a wcześniej trafiali też Adam Larsson i Jaden Schwartz. Larsson stoczył także w pierwszej tercji bójkę z Władisławem Namiestnikowem. Kraken pozostaje na dnie swojej dywizji i konferencji z dorobkiem 44 punktów. Red Wings w swojej dywizji atlantyckiej są wyżej, bo na pozycji 5., ale bez żadnych realnych szans na fazę play-off. Do miejsca premiowanego "dziką kartą" w konferencji wschodniej tracą 23 punkty.

Bójka Adama Larssona z Władisławem Namiestnikowem:

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
  • rawa: Ale okazje miał DeBrusk.
    Jeszcze 1:37 do końca.
  • rawa: Reinhart do pustaka na 5:2
  • rawa: Misie na zajechane wyglądają. Po dwóch tercjach mieli tylko 8 strzałów na bramę. Teraz jest 32:16 w strzałach dla Florydy.
  • rawa: 6:2 Warguez w PP.
  • rawa: Brawo Kocury! 🐀
    2:1 w serii dla Panthers.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe