NHL: Marner i Maple Leafs wydłużyli swoje serie [WIDEO]
Mitch Marner w czasie przerwy na Mecz Gwiazd NHL nic nie stracił ze swojej znakomitej formy. Tej nocy przesądził o wygranej Toronto Maple Leafs, wydłużając i zwycięską serię zespołu, i własną passę strzelecką, która należy do najdłuższych w NHL w XXI wieku.
Maple Leafs przed bardzo nieliczną ze względu na restrykcje covidowe swoją publicznością (500 osób) pokonali tej nocy Carolina Hurricanes 4:3 po dogrywce. Marner i Auston Matthews strzelili po 2 gole, a ten pierwszy dołożył jeszcze asystę. To jego bramki były decydujące o wyniku. Najpierw w 55. minucie doprowadził do dogrywki trafieniem na 3:3, a później w dodatkowej części spotkania sam je rozstrzygnął golem na 4:3. To już 8. z rzędu mecz, w którym trafił do siatki. W XXI wieku nikt nie miał w NHL dłuższej strzeleckiej passy. Taką samą zanotował w rozgrywkach 2008-09 Mike Green z Washington Capitals, a przed rokiem Connor Brown z Ottawa Senators. Ostatnim graczem, który zaliczył więcej kolejnych meczów ze strzelonym golem był w 1997 roku Teemu Selänne trafiający w 11 spotkaniach z rzędu.
Marner dopiero po raz drugi w NHL zdobył gola w dogrywce. Z kolei Matthews dzięki swoim bramkom przekroczył granicę 30 goli w tym sezonie, ale pod koniec trzeciej tercji upadając na lód został trafiony w głowę kolanem gracza rywali Bretta Pesce'ego. Po dłuższym czasie wstał o własnych siłach, ale do gry już nie wrócił. Nie wiadomo czy to poważny uraz.
Kontuzja Austona Matthewsa:
Dla Hurricanes bramkę i asystę zanotował Tony DeAngelo, a na liście strzelców znaleźli się też Nino Niederreiter i Derek Stepan. Bramkarz gości Frederik Andersen, który spędził w ekipie Maple Leafs 5 poprzednich sezonów, grał w Toronto po raz pierwszy od przeniesienia się latem do Hurricanes.
Drużyna z Raleigh, która z 65 punktami prowadzi w dywizji metropolitalnej, zakończyła serię 4 zwycięstw. Z kolei Maple Leafs wygrali już 6. mecz z rzędu, co jest aktualnie najdłuższą zwycięską serią w NHL ex aequo z Minnesota Wild. Drużyna z Toronto ma na koncie 63 punkty.
Skrót meczu:
W drugim rozegranym tej nocy meczu Ottawa Senators pokonali u siebie New Jersey Devils 4:1. To już 7. z rzędu porażka "Diabłów". Dla gospodarzy po bramce i asyście zaliczyli Connor Brown i Nick Paul, obrońca Nick Holden zdobył zwycięskiego gola, a trafił też Adam Gaudette. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza gospodarzy Matta Murraya, który obronił 32 z 33 strzałów rywali. Brown udanie wrócił do gry po 10-meczowej przerwie spowodowanej złamaniem szczęki. Holden zwycięską bramkę w NHL zdobył poprzednio 27 grudnia 2016 roku. Był wtedy zawodnikiem New York Rangers, a trafił przeciwko swojej obecnej drużynie z Ottawy. Devils pierwsi strzelili gola, ale przegrali taki mecz już po raz 13. w tym sezonie, a 10. w regulaminowym czasie. Są pod tym względem najgorsi w NHL. Tej nocy nie pomógł im nawet fakt, że w całym meczu nie dostali ani jednej kary. Devils i ich poprzednie wcielenia Kansas City Scouts oraz Colorado Rockies w historii organizacji w 24 meczach nie otrzymali żadnej kary. Zaledwie 4 z nich wygrali. Tej nocy musieli sobie radzić już bez Jacka Hughesa, który w sobotę świetnie zaprezentował się podczas Meczu Gwiazd, ale zaraz po nim trafił na listę protokołu COVID-19. Ekipa z Newark z 35 punktami zamyka tabelę dywizji metropolitalnej. Senators są przedostatni w atlantyckiej. Także ten mecz odbył się w obecności zaledwie 500 widzów na trybunach. To efekt przepisów antycovidowych obowiązujących w kanadyjskiej prowincji Ontario, w której leżą i Ottawa, i Toronto.
Komentarze