NHL: "Klonowe Liście" wygrały, seria Marnera trwa [WIDEO]
Mitch Marner się nie zatrzymuje. Napastnik Toronto Maple Leafs ostatniej nocy najpierw wydłużył swoją serię meczów ze zdobytym punktem, a później w dogrywce dał "Klonowym Liściom" zwycięstwo.
Zespół z Toronto przed własną publicznością pokonał 5:4 Calgary Flames, a Marner punktował już w 22. meczu z rzędu. Swoją passę wydłużył w 18. minucie, asystując przy golu Williama Nylandera na 2:2. A w 43. sekundzie dogrywki, po pierwszym zablokowanym przez Chrisa Taneva strzale, spróbował jeszcze raz i zdobył gola na wagę zwycięstwa.
Gospodarze grali wtedy w przewadze po karze dla Jonathana Huberdeau za uderzenie rywala zbyt wysoko uniesionym kijem na samym początku dodatkowej części spotkania. Podopieczni Sheldona Keefe'a wykorzystali 3 z 6 gier w przewadze.
Marner w trakcie swojej punktowej passy zdobył 30 "oczek". W XXI wieku dłuższe serie meczów ze zdobytym punktem mieli w NHL tylko Patrick Kane (26) i Sidney Crosby (25).
Pierwszą gwiazdą wczorajszego meczu nie był jednak zdobywca zwycięskiego gola, a William Nylander. Szwed miał udział przy wszystkich golach swojego zespołu. Sam strzelił 2, a 3 razy asystował kolegom. 5 punktów w jednym meczu to jego rekord kariery w NHL. Auston Matthews zdobył bramkę i zaliczył 2 asysty, a na liście strzelców w ekipie gospodarzy znalazł się też Michael Bunting.
Maple Leafs zagrali bez zawieszonego na jeden mecz Pierre'a Engvalla. To kara za uderzenie kijem w głowę Seana Durziego w czwartkowym spotkaniu z Los Angeles Kings. Gospodarze wczorajszego meczu wygrali po raz 3. z rzędu, a w ostatnich 14 występach zawsze punktowali, odnosząc w tym czasie 11 zwycięstw.
42 punkty dają im pozycję wicelidera w dywizji atlantyckiej, z tylko jednym "oczkiem" straty do prowadzących w całej lidze Boston Bruins. Ci ostatni rozegrali jednak o 3 mecze mniej.
Flames prowadzili w meczu trzykrotnie, ale żadnej z tych przewag nie potrafili dowieźć do końca. Noah Hanifin strzelił dla nich 2 gole, w tym kontrowersyjnego na 4:3 w 44. minucie. Jego strzał obronił Matt Murray, sędzia przerwał grę gwizdkiem, ale bramkarz "Klonowych Liści" nie miał "gumy" pod kontrolą i ta wtoczyła się za linię bramkową.
Sędziowie po analizie wideo uznali gola, ponieważ stwierdzili, że przekroczenie linii bramkowej przez krążek było kulminacją mającej ciągły charakter akcji, na której efekt nie wpłynął gwizdek. Taką sytuację reguluje art. 37.3(i) przepisów NHL.
Kontrowersyjny gol Noaha Hanifina:
Nazem Kadri zdobył dla gości bramkę w meczu ze swoją byłą drużyną, a trafił także Trevor Lewis. "Płomienie" przegrały 2 pierwsze spotkania trzymeczowej serii wyjazdowej. W dywizji Pacyfiku zajmują 5. miejsce.
Skrót meczu:
Zamykający tabelę dywizji atlantyckiej zespół Ottawa Senators pokonał na wyjeździe Nashville Predators 3:2. Zwycięskiego gola strzelił w przewadze Drake Batherson, który wcześniej także miał asystę. Bramki dla gości zdobyli również Claude Giroux i Alex DeBrincat, a Cam Talbot obronił 27 strzałów. DeBrincat miał przy swoim golu dużo szczęścia. Próbował podawać do Bathersona, ale wracający do obrony gracz rywali Dante Fabbro przeciął podanie w taki sposób, że skierował krążek do własnej bramki. Zespół z Ottawy wykorzystał 2 z 6 gier w przewadze i obronił wszystkie 4 osłabienia. Jego 24 punkty nadal jednak oznaczają ostatnie miejsce w dywizji atlantyckiej. Predators są na 5. pozycji w dywizji centralnej.
"Samobójczy" gol Dante Fabbro:
Dallas Stars po dogrywce pokonali u siebie Detroit Red Wings 3:2. Mecz zakończył celnym strzałem w dodatkowej części meczu Nils Lundkvist, a wcześniej dla zwycięzców trafili Dienis Gurianow i kapitan Jamie Benn. 2 razy asystował Mason Marchment, a Miro Heiskanen zaliczył asystę w 300. meczu w NHL. Dla Red Wings gola w swoim 1 000. występie w sezonach zasadniczych tej ligi zdobył David Perron. Ekipa z Dallas wygrała 3 z 5 meczów serii gier u siebie i w dywizji centralnej zajmuje 2. miejsce. Zgromadziła tyle samo punktów, co prowadzący w niej Winnipeg Jets, ale rozegrała o 2 mecze więcej. "Czerwone Skrzydła" są z kolei na 4. pozycji w dywizji atlantyckiej.
W derbach Florydy zespół Tampa Bay Lightning pokonał u siebie Florida Panthers 4:1. Zdecydowała o tym trzecia tercja, wygrana przez "Błyskawicę" 3:0. Brayden Point strzelił gola zwycięskiego, Pat Maroon trafił po raz pierwszy w tym sezonie, a swoje bramki dołożyli Michaił Siergaczow i Steven Stamkos. Rosyjski bramkarz gospodarzy Andriej Wasilewski obronił 24 z 25 strzałów rywali. Goście próbowali zakwestionować gola Siergaczowa, ponieważ napastnik Lightning Pierre-Édouard Bellemare wpadł w tej sytuacji na bramkarza rywali Siergieja Bobrowskiego. Sędziowie po sprawdzeniu tego na wideo uznali, że Francuz został w Rosjanina wepchnięty przez obrońcę "Panter" Aarona Ekblada i utrzymali decyzję o uznaniu gola. Stamkos punktował w 13 meczach z rzędu. Jego zespół zajmuje 3. miejsce w dywizji atlantyckiej, w której Panthers są o 2 pozycje niżej.
W Pittsburghu miejscowi Penguins wygrali 3:1 z Buffalo Sabres. Kapitan Sidney Crosby miał punktowy udział przy wszystkich 3 golach. Najpierw asystował Rickardowi Rakellowi, a później sam dwukrotnie trafił do bramki gości. Stojący między słupkami w ekipie "Pingwinów" Casey DeSmith obronił z kolei 37 z 38 strzałów. Ich drużyna wygrała już 5. mecz z rzędu. To aktualnie najdłuższa zwycięska seria w NHL. Podopieczni Mike'a Sullivana zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej, przegrywając z wiceliderem Carolina Hurricanes z powodu większej liczby rozegranych meczów. Co więcej, do ich składu wrócił obrońca Kris Letang, który zaledwie 12 dni wcześniej przeszedł drugi udar w życiu. Crosby zdobył w tym sezonie już 31 punktów w równych składach - najwięcej w całej lidze. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą dwukrotnie dzień po dniu. W piątek "Pingwiny" wygrały w Buffalo 4:3 po dogrywce. W tamtym spotkaniu gracz Sabres Jeff Skinner uderzył kijem w głowę Jake'a Guentzela i ostatniej nocy musiał odcierpieć pierwszy z trzech meczów zawieszenia. Jego zespół jest przedostatni w dywizji atlantyckiej.
Los Angeles Kings w Montrealu pokonali miejscowych Canadiens 4:2, a wszystkie gole strzelali dla nich Europejczycy. 3 trafienia były szwedzkie, bo zanotowali je: Viktor Arvidsson, Alexander Edler i Adrian Kempe, a trafił też słoweński kapitan "Królów" Anže Kopitar, który właśnie w Szwecji zaczynał swoją prawdziwą hokejową karierę. Edler w 26. meczu tego sezonu zdobył swojego pierwszego gola. Kings są pierwszym zespołem w obecnych rozgrywkach NHL, który ma jednocześnie ponad 100 goli strzelonych i straconych (101-106). Mimo ujemnego bilansu bramkowego, zajmują pozycję wicelidera dywizji Pacyfiku. Canadiens są na 6. miejscu w dywizji atlantyckiej.
New York Islanders dzień po dniu grali z liderem i wiceliderem swojej dywizji metropolitalnej. W piątek udało im się pokonać prowadzących w niej New Jersey Devils, ale ostatniej nocy zajmujący 2. pozycję Carolina Hurricanes wygrali na ich terenie 3:0. Pierwszy w tym sezonie gol Paula Stastny'ego okazał się być zwycięskim, później trafili jeszcze Jesperi Kotkaniemi i kapitan Jordan Staal, a rosyjski bramkarz gości Piotr Koczetkow potrzebował tylko 16 skutecznych interwencji, by po raz drugi w tym sezonie zachować "czyste konto". Gościom nie przeszkodziła nawet nieobecność kontuzjowanego jednego z ofensywnych liderów, Fina Sebastiana Aho. Nie doszło więc do starcia dwóch graczy o tym samym nazwisku pochodzących z dwóch krajów. W ekipie Islanders występuje Szwed Sebastian Aho. Paul Stastny latem podpisał kontrakt z "Huraganami" jako wolny gracz. Na pierwszego gola w ich barwach musiał czekać do 26. występu. Drużyna z Raleigh nadal jest 2. w dywizji, w której "Wyspiarze" zajmują 4. pozycję.
Także 3:0 na wyjeździe wygrali tej nocy gracze Minnesota Wild. Podopieczni Deana Evasona w takich rozmiarach pokonali Vancouver Canucks, zdobywając po jednym golu w każdej tercji. Kolejno trafiali: Matt Boldy, Connor Dewar i Sam Steel, a Filip Gustavsson obronił komplet 35 strzałów i po raz pierwszy w NHL zachował "czyste konto". Dewar zdobył 3. w tym sezonie gola w osłabieniu. Żaden gracz nie ma w obecnych rozgrywkach więcej bramek w takich sytuacjach. Nie punktował za to tym razem Kiriłł Kaprizow. Ofensywny lider "Dzikich" zakończył więc passę 14 gier ze zdobytym punktem, która była drugą najdłuższą trwającą w NHL, tylko po tej Mitcha Marnera. Gracz Wild Marcus Foligno swój jubileusz 700 meczów w NHL uczcił krótką zwycięską bójką z Rileyem Stillmanem na początku drugiej tercji. Zespół ze stanu Minnesota wrócił na 3. miejsce w dywizji centralnej. Canucks zakończyli serię 3 zwycięstw i są na 6. pozycji w dywizji Pacyfiku.
Bójka Rileya Stillmana z Marcusem Foligno:
Komentarze