Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Bruins się nie zatrzymują. Kolejne wysokie zwycięstwo [WIDEO]

2023-02-19 07:42 NHL
Radość zawodników Boston Bruins po golu w meczu z Dallas Stars.
Radość zawodników Boston Bruins po golu w meczu z Dallas Stars.

Prowadzący w klasyfikacji NHL zespół Boston Bruins nie zwalnia tempa. Lider tym razem nie dał szans New York Islanders i odniósł kolejne zwycięstwo.

Bruins przed własną publicznością pokonali "Wyspiarzy" 6:2. Jake DeBrusk zanotował efektowny powrót do ich składu po 17-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją. Skrzydłowy ekipy z Bostonu 2 stycznia doznał urazu w "Zimowym Klasyku" przeciwko Pittsburgh Penguins, a wczoraj zagrał po raz pierwszy od tego czasu i strzelił gola oraz zaliczył asystę.

2 razy trafił Trent Frederic, kapitan Patrice Bergeron w efektowny sposób z powietrza dobił do bramki krążek odbity od osłony z pleksi za bramką, a na liście strzelców w zwycięskim zespole znaleźli się jeszcze Nick Foligno i Pavel Zacha. Podający przy golu DeBruska David Pastrňák zanotował 300. asystę w sezonach zasadniczych NHL. Drużyna z Bostonu w ciągu 3 dni odniosła dwa wyraźne zwycięstwa, bo w czwartek pokonała Nashville Predators 5:0. 

Efektowna dobitka Patrice'a Bergerona z powietrza:

Dla Islanders strzelali wczoraj tylko Kyle Palmieri i Matt Martin. Drużyna z Nowego Jorku strzelała częściej od rywali (28-27), ale 26 uderzeń zatrzymał bramkarz gospodarzy Linus Ullmark. Szwed wygrał w tym sezonie najwięcej meczów ze wszystkich bramkarzy (28), broni z najlepszą skutecznością (93,6 %) oraz wpuszcza najmniej goli (średnio 1,91 na mecz) wśród graczy, którzy więcej niż raz stali w bramce. 

Zespół z Bostonu ostatniej nocy obronił oba osłabienia. W tym elemencie jest ze skutecznością 86,2 % najlepszy w lidze. Najlepiej w NHL gra też u siebie, gdzie wygrał 23 z 28 spotkań, a tylko 2 razy nie punktował. Ma również najmniej straconych goli (117) i najlepszą różnicę bramkową (+90).

To wszystko składa się na dominację podopiecznych Jima Montgomery'ego w ligowej tabeli. Wygrali już 42 z 56 rozegranych meczów, w tym 3 spotkania z rzędu, a klasyfikacji całej ligi przewodzą z dorobkiem 89 punktów.

Islanders mają 63 punkty i zajmują 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Daje im to 2. pozycję w rywalizacji o 2 "dzikie karty" do play-off w konferencji wschodniej. Problemem może być jednak dla nich kontuzja, której już w pierwszej tercji doznał Mathew Barzal, ostro zaatakowany przez Craiga Smitha. Napastnik gości wyjechał później w przerwie w grze na lód, zrobił kółko, ale następnie udał się do szatni i już nie wrócił.

Skrót meczu:


Zespół St. Louis Blues na 3 meczach zakończył serię zwycięstw, ponosząc porażkę w pierwszym spotkaniu po oddaniu w wymianie do Toronto Maple Leafs dotychczasowego kapitana Ryana O'Reilly'ego. Ekipa z St. Louis uległa u siebie broniącym Pucharu Stanleya graczom Colorado Avalanche 1:4. Obrońca Bowen Byram strzelił dla "Lawiny" 2 gole, Mikko Rantanen zanotował 200. trafienie w sezonach zasadniczych NHL i dołożył asystę, a trafił jeszcze Walerij Niczuszkin. 19 strzałów gospodarzy obronił występujący po raz pierwszy w tym sezonie w pierwszym składzie Justus Annunen. Mistrzowie NHL umocnili się na dającym awans do play-off 3. miejscu w dywizji centralnej. Ekipa Blues jest w niej na 6. pozycji, a w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej zamuje 5. miejsce.

Tuż przed zespołem z St. Louis są w dywizji Nashville Predators, którzy wczoraj pokonali u siebie Florida Panthers 7:3. Gola i 2 asysty zanotował kapitan Roman Josi, dwukrotnie trafił Tommy Novak, gola i asystę zaliczył Ryan Johansen, bramki zdobyli także: Matt Duchene, Colton Sissons i Jakow Trienin, a obrońca Ryan McDonagh asystował 3 razy i zaliczył najlepszy w meczu wynik +4 w statystyce +/-. Gospodarze wykorzystali 2 z 3 gier w przewadze, a do strzelenia 7 goli wystarczyło im 26 celnych strzałów. Bramkarz gości Siergiej Bobrowski wpuścił 4 z 11 uderzeń i w 28. minucie został zmieniony przez Spencera Knighta, który został pokonany 2 razy na 14 strzałów. Predators są na 5. miejscu w dywizji centralnej i na 4. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.

Nico Hischier poprowadził New Jersey Devils do wyjazdowego zwycięstwa 5:2 nad Pittsburgh Penguins. Kapitan "Diabłów" strzelił 2 gole i zanotował 2 asysty. To on był autorem trafienia zwycięskiego w osłabieniu, które było jego 100. golem w NHL. Szwajcar w ten efektowny sposób przerwał serię 9 meczów bez bramki. Po raz pierwszy w jednym spotkaniu w NHL zdobył 4 punkty. Gola i asystę dla Devils zanotował Dawson Mercer, a strzelali też Jesper Bratt i Dougie Hamilton. Ofensywny lider "Diabłów" Jack Hughes wrócił do składu po czteromeczowej przerwie spowodowanej kontuzją i zaliczył 2 asysty. Drużyna z Newark zajmuje 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Penguins są w niej na 4. pozycji i prowadzą ciągle w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej, ale przegrali 3 z ostatnich 4 meczów.

Zespół Columbus Blue Jackets opuścił ostatnie miejsce w ligowej tabeli dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 4:1 nad znajdującymi się w dołku Dallas Stars. Decydująca była trzecia tercja, którą goście wygrali 3:0. Mathieu Olivier strzelił dla nich gola i zaliczył 2 asysty, po raz pierwszy w NHL zdobywając w jednym spotkaniu więcej niż punkt. Bramkę i asystę zanotował Eric Robinson, obrońca Adam Boqvist zdobył gola zwycięskiego, a Liam Foudy trafił po raz pierwszy w meczu sezonu zasadniczego NHL. Outsider z Columbus wygrał drugi mecz z rzędu i po raz drugi najlepszym graczem spotkania wybrany został jego bramkarz Joonas Korpisalo, który zatrzymał tej nocy 28 strzałów zawodników "Gwiazd". Krążek wpadł do jego bramki 3 razy, ale 2 gole zostały anulowane po "challenge'ach" ławki Blue Jackets. Pierwszy z powodu spalonego, a drugi z powodu niedozwolonego przeszkadzania bramkarzowi. Robinson ustalił wynik golem "technicznym", bo na minutę i 20 sekund przed końcem został sfaulowany, gdy jechał na pustą już bramkę rywali i chciał dobić do niej krążek. Drużyna z Columbus opuściła ostatnie miejsce w NHL, ale nadal zamyka tabelę konferencji wschodniej. Stars przegrali 4. mecz z rzędu i stracili prowadzenie w konferencji zachodniej. Ekipa z Dallas nadal prowadzi za to w dywizji centralnej.

Gol zaliczony Ericowi Robinsonowi, mimo że krążek nie wpadł do bramki:

W klasyku dwóch najbardziej utytułowanych klubów NHL Toronto Maple Leafs pokonali u siebie Montréal Canadiens 5:1. Michael Bunting strzelił 2 gole, Pierre Engvall zanotował bramkę i asystę, a trafili też William Nylander i David Kämpf, który przerwał serię 27 meczów bez gola. Bramkarz Joseph Woll obronił 29 z 30 strzałów i pod nieobecność chorego Ilji Samsonowa odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W barwach "Klonowych Liści" zadebiutowali Ryan O'Reilly i Noel Acciari, pozyskani w piątek z St. Louis Blues. Obaj dotarli do Toronto na kilka godzin przed meczem. O'Reilly zanotował asystę i wygrał 12 z 14 wznowień. Ich nowy zespół jest wiceliderem dywizji atlantyckiej, w której ostatnią pozycję zajmują Canadiens. Ekipa z Montrealu wczoraj nawet wyszła na prowadzenie, ale był to jedyny gol, jakiego zdobyła.

W obecności 59 961 widzów na futbolowym Carter-Finley Stadium w Raleigh miejscowi Carolina Hurricanes pokonali Washington Capitals 4:1. W pierwszym w historii "Huraganów" meczu pod gołym niebem Martin Nečas strzelił gola i zaliczył 2 asysty, po bramce i asyście zanotowali Finowie Jesperi Kotkaniemi i Teuvo Teräväinen, trafił też Paul Stastny, a Frederik Andersen obronił 24 z 25 strzałów i dorzucił asystę. Drużyna z Raleigh pokonała "Stołecznych" dwa razy w odstępie 4 dni. We wtorek wygrała z nimi 3:2 w Waszyngtonie. Łącznie podopieczni Roda Brind'Amoura mają 3 zwycięstwa z rzędu. Prowadzą w dywizji metropolitalnej z drugim najlepszym dorobkiem punktowym w całej NHL. Capitals, z kolei, ponieśli 4 kolejne porażki. W tej samej dywizji są na 6. miejscu, a w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej zajmują 3. pozycję z punktem straty do strefy play-off. Po raz pierwszy zespół z Waszyngtonu przegrał mecz rozgrywany pod gołym niebem. Wcześniej w takich spotkaniach odniósł 3 zwycięstwa.

Vancouver Canucks pokonali u siebie Philadelphia Flyers 6:2. Znakomity mecz w drużynie gospodarzy rozegrał Elias Pettersson, który zdobył 5 punktów za 2 gole i 3 asysty. Dwukrotnie trafił Anthony Beauvillier, bramki zdobyli też Phillip di Giuseppe i Andriej Kuźmienko, a Luke Schenn asystował 3 razy i uzyskał wynik +5 w statystyce +/-. Ekipie z Vancouver do zwycięstwa wystarczyły 23 celne strzały. Flyers strzelali na bramkę 37 razy, ale 35 uderzeń obronił łotewski bramkarz Artūrs Šilovs, który w drugim występie w NHL odniósł pierwsze zwycięstwo. Pettersson ustanowił rekord kariery, zdobywając w tym sezonie już 71 punktów w 54 meczach. Dotąd jego najlepszym indywidualnie sezonem był poprzedni, gdy w 80 występach uzyskał 68 "oczek". Drużyna z Vancouver zajmuje 6. miejsce w dywizji Pacyfiku. Flyers przegrali 4 spotkania z rzędu. Są na 7. pozycji w dywizji metropolitalnej oraz na 8. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.

Zakończyła się zwycięska seria New York Rangers, która była do wczoraj najdłuższą trwającą w NHL. Podopieczni Gerarda Gallanta, którzy wygrali 7 poprzednich meczów, tym razem na wyjeździe przegrali po dogrywce 2:3 z Calgary Flames. "Płomienie" co prawda najpierw straciły dwubramkowe prowadzenie, ale wygraną dał im ostatecznie podczas gry w przewadze Mikael Backlund. Szwed wcześniej asystował przy trafieniu Andrew Mangiapane, a bramkę dla Flames zdobył też Nazem Kadri, który nie mógł zagrać w dogrywce, bo w przerwie przed nią wykłócał się z sędziami i dostał karę 10 minut za niesportowe zachowanie. On i Mangaiapane trafiali do siatki - odpowiednio - w 38. i 46. sekundzie meczu. Zespół z Calgary jest pierwszym w historii NHL, który dwukrotnie w jednym sezonie strzelił 2 gole w 1. minucie spotkania. W dywizji Pacyfiku zajmuje 5. miejsce, a w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej jest na 3. pozycji. Z zajmującą miejsce premiowane awansem do play-off ekipą Minnesota Wild przegrywa z powodu większej liczby rozegranych meczów. Rangers są na 3. miejscu w dywizji metropolitalnej. Punktowali w 10 ostatnich meczach. Wczoraj zakończyła się seria 7 zwycięstw ich nominalnie drugiego bramkarza Jaroslava Haláka.

Los Angeles Kings po rzutach karnych pokonali u siebie Arizona Coyotes 6:5. Mogli wygrać znacznie wcześniej, bo po pierwszej tercji prowadzili aż 5:1, ale dali się dogonić. W karnych przed porażką we wstydliwych okolicznościach uratowały ich celne strzały Gabriela Vilardiego oraz Adriana Kempe. Z gry Kevin Fiala strzelił dla "Królów" 2 gole i zaliczył asystę, a kapitan Anže Kopitar, Blake Lizotte i obrońca Matt Roy zanotowali po bramce i asyście. W serii karnych bramkarz Kings Jonathan Quick popisał się fantastyczną interwencją kijem przy strzale Nicka Schmaltza. Ekipa z Los Angeles wygrała w tym sezonie 5 z 6 serii karnych. Aktualnie ma serię 4 zwycięstw i zajmuje 2. miejsce w dywizji Pacyfiku, ale jej trener Todd McLellan nie był wczoraj zadowolony ze swoich podopiecznych, mówiąc, że drużynom formatu mistrzowskiego strata czterobramkowego prowadzenia się nie zdarza. Coyotes pierwszy raz od 11 lat punktowali w 8 meczach z rzędu, ale w dywizji centralnej zajmują przedostatnie, 7. miejsce.

Kapitalna interwencja kijem Jonathana Quicka w serii rzutów karnych:

Buffalo Sabres pokonali na wyjeździe 4:2 San Jose Sharks. Jeff Skinner strzelił zwycięskiego gola i zanotował asystę, a także z bramką i asystą zakończył mecz Alex Tuch. Dylan Cozens strzelił z ostrego kąta po pięknej indywidualnej akcji prawym skrzydłem przez niemal całą taflę, a na listę strzelców w zwycięskim zespole wpisał się jeszcze Owen Power. 33 z 35 strzałów graczy "Rekinów" obronił bramkarz przyjezdnych Ukko-Pekka Luukkonen. Zanim Skinner zdobył w trzeciej tercji gola zwycięskiego, jego klubowy kolega Peyton Krebs nie wykorzystał karnego, którym mógł dać drużynie prowadzenie. Zespół z Buffalo jest na 5. miejscu w dywizji atlantyckiej i w tabeli "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Do pozycji premiowanej awansem do play-off traci 3 punkty. Sharks przegrali 3 mecze z rzędu i są przedostatni w dywizji Pacyfiku.

Gol Dylana Cozensa po pięknej indywidualnej akcji:

Zakończyła się seria 5 zwycięstw Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" na wyjeździe przegrały 2:4 z Seattle Kraken. Jordan Eberle strzelił dla gospodarzy 2 pierwsze gole i zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Jamie'ego Oleksiaka w końcówce drugiej tercji. W trzeciej odsłobnie bramkę dorzucił Eeli Tolvanen. Bramkarz Kraken Philipp Grubauer obronił 21 z 23 strzałów. Zespół z Seattle punktował w 4 ostatnich meczach, wygrywając 3 z nich. W dywizji Pacyfiku jest na dającym awans do play-off 3. miejscu. Red Wings spadli w dywizji atlantyckiej na 6. miejsce za Sabres, którzy przy równej liczbie punktów mają mniej rozegranych meczów. W rankingu "dzikiej karty" w konferencji wschodniej ekipa z Detroit także jest szósta.

Najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w lidze ma ekipa Vegas Golden Knights, która tej nocy u siebie pokonała Tampa Bay Lightning 5:4. "Złoci Rycerze" wygrali już po raz 5. z rzędu i utrzymali prowadzenie w dywizji Pacyfiku, wskakując jednocześnie na pierwsze miejsce w całej konferencji zachodniej. Obrońca Shea Theodore strzelił dla gospodarzy gola i zaliczył 2 asysty, dwukrotnie trafił Jonathan Marchessault, a bramki zdobyli też Brett Howden i Nicolas Roy. Marchessault przerwał 13-meczową bramkową posuchę, zdobywając pierwsze gole od 7 stycznia. Do uznania jego drugiego trafienia potrzebna była analiza wideo, bo rywale zgłosili "challenge", twierdząc, że wcześniej w trakcie akcji jeden z graczy Golden Knights zagrał zbyt wysoko uniesionym kijem. Sędziowie jednak nie podzielili tej opinii. Zespół z Las Vegas objął prowadzenie w konferencji zachodniej przy równej liczbie punktów z Dallas Stars, ponieważ rozegrał mniej meczów. Ekipa Lightning nie punktowała po raz pierwszy od 6 meczów. W dywizji atlantyckiej jest na 3. pozycji.

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Jamer: Nie wierzyłem, ale dobra decyzja... mam nadzieje ze będzie pracował według swoich zasad i Pani Ania będzie z Nim. Powodzenia Zupa w nowym sezonie!
  • Arma: Po transferach było widać w jaką to idzie stronę
  • Arma: a bardziej podpisach
  • Jamer: Arma: Masz rację, ale miejmy nadzieje, że nikt tej Zupy nie będzie chciał przypalić w trakcie sezonu...
  • KubaKSU: Krzemiń i Beza,to było pewne;)
  • emeryt: czyli na dzisiaj mocny znak zapytania przy Marku,Diukovie i Jakobsie...coś cisza o Uimusiu a to bardzo pewny def
  • Arma: Rozwiązanie jest proste, jak ktoś chce zmienić klub to niech to zrobi i tyle. Zupa ma prowadzić zespół i reagować na grę drużyny, nic poza tym. Najwyraźniej Zupa wyczuł że można wyczyścić drużynę i to mam nadzieję zrobi, niech mu wezmą ludzi którzy chcą pracować
  • emeryt: poczatek maja,mozna jeszcze dobrze poszukac sportowo i finansowo
  • Jamer: eme: mam nadzieję, że Zupa w 100% dobierze sztab i zawodników z którymi chce pracować...
  • sethmartin: Tychy na razie zbierają a kiedy zaczną szukać?
  • KubaKSU: Podejrzewam że Zupa ma już teraz 100 %manerw pod każdym kątem, inaczej nie zostałby .
  • Oświęcimianin_23: Jamer, jeżeli mamy większy budżet to zapewne będzie miał większy komfort:)
  • Luque: Seth po co się męczyć... Póki co nie widać szeroko wytężonej pracy Jarosława w porozumieniu z trenerem... Oby się nie okazało że będą same odgrzewane kotlety...
  • szop: kłapek to bylo do przewidzenia a licytowanie sie o Damiana mija sie z celem bardzo duzo kontuzji lapie a kontrakt trzeba placic czy gra czy nie
  • Luque: Kluby się chyba też zabezpieczają przed tym jak chłop nie gra
  • szop: niby jak Luq?
  • kłapek: Oto mi chodziło że wrócił rok temu bo nikt nie chciał kontuzjowanego tylko u nas się ucieszyli że wrócił
  • Jamer: Oswiecimianin_23: Na pewno tak i nowi zawodnicy podniosą jakość ( oczywiście lód zweryfikuje ) zależy mi na dobrej atmosferze wew klubu... Lina Zarząd - Trener - Sztab - Zawodnicy...
  • szop: ja uwazam ze Damian to swietny gracz jak gra ale niestety czesciej go nie ma wiec jak woli do Krakowa to trzeba to uszanowac
  • Luque: A no pewnie zależy od zapisów umowy i pewnie jakieś ubezpieczenie zdrowotne musi być, oni nie są na umowie o pracę...
  • szop: ale ubezpieczenie gracz bierze do kieszeni w razie kontuzji a klub placi mu jeszcze kontrakt
  • narut: Tipsport extraliga
    @telhcz
    Své zástupce na mistrovství světa bude mít #TELH také v reprezentaci Polska! 🇵🇱🙌
  • sethmartin: Sam Jarosław niewiele wymyśli wszak debiutuje na tym dość przecież eksponowanym i wymagającym (wiedzy,rozeznania, układów?) stanowisku. Oby mu się udało!! Ale do sukcesu daleko.
  • hubal: najwyżej założy szuły i pomoże na lodzie
  • Luque: Czekam na świeże nabytki Trenera i Jarosława, w końcu razem jadą na tym wózku
  • Luque: Hubi niy szuły ino szlynzuchy ;)
  • hokej_fan: Tychy mają nowego kierownika sekcji hokejowej, ale transfery po staremu
  • emeryt: _fanie...ale my też szabrowaliśmy z Sanoka,JKh czy Torunia,także tego...być moze też ktos teraz wpadnie
  • hubal: Luqu na szlynzuchy już chyba za późno , we szułach bydzie mu lepiyj :)
  • Oświęcimianin_23: Nigdy nie zapomnę jak nam tyscy podebrali Komorę, Ciurę, Bepierszcza i Kalinę.
  • hubal: 23 musisz przyznać wyszło im to na dobre
  • emeryt: my podebraliśmy Jastrzebiu Philipsa
  • Oświęcimianin_23: Myślę, że finalnie tak hubi
  • emeryt: także kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
  • Arma: Trójce, Kalina nie zrobił takiej kariery jak mógł
  • emeryt: z własnej winy,tak nawiasem mówiąc
  • Luque: Hubi niy "za późno" ino niskorzij ;P
  • Luque: nieskorzij* ;)
  • hubal: Luqu staram się by Zamostowi też zrozumieli
  • uniaosw: W końcu się w Krakowie ktoś obudził. Duet Zielętara Szopen narobi zamieszania
  • Oświęcimianin_23: Może w tym sezonie bez medalu, ale za rok/dwa, kandydat na "pudło".
  • uniaosw: Ziętara*
  • uniaosw: A Tychy szkoda gadać
  • Luque: Też myślę że Ziętara z Szopińskim mogą w perspektywie 3 lat zrobić wynik i też wypromować sobie młodych graczy na najbliższe lata
  • Beta: eme nie tylko Zacka
  • emeryt: Beto to chyba ten najbardziej spektakularny
  • Arma: Dzięki Bogu że już nie bierzemy grajków z przypadku tylko to wszystko ma ręce i nogi
  • Luque: A tak tęskniliście za Roburem i wagonem Czechosłowaków...
  • Arma: Pleciesz głupoty, nie za Czechosłowakami a za tym by od czasu do czasu kogoś testować, zbyt mało docenia się fakt szukania perełek przez kluby, zawsze sparing jest ciekawszy bo ktoś może się pokazać, a nuż zostanie na dłużej
  • emeryt: Pepiki mialy swoje 5 minut,to byl bardzo popularny kierunek,Tychy również ochoczo z nich korzystaly
  • Oświęcimianin_23: Luque, Josef Dobos z bandą czechów na pace zawsze na propsie:)
  • emeryt: Bobcek pamietamy:)
  • emeryt: gralo sporo klasowych grajków z Czechosłowacji,teraz troche inna moda i inne finanse stąd mozna czesac rynek skandynawski
  • Oświęcimianin_23: Tychy się bawiły w Kartoshkinów itd.:)
  • narut: Latvijas pirmā pretiniece - Polijas izlase🇵🇱
    🚫Aiz borta atstāts četrkārtējs Čehijas čempions
    🧐 Čehu vārtsargs Polijas pasi ieguvis mazāk kā nedēļu pirms pasaules čempionāta
    💰 20 no 25 spēlētājiem nāk no vietējās līgas, kurā ir... pārāk daudz naudas
  • narut: Latvia's first opponent is the Polish national team 🇵🇱
    🚫 The four-time champion of the Czech Republic is left behind
    🧐 The Czech goalkeeper got a Polish passport less than a week before the World Championship
    💰 20 out of 25 players come from a domestic league that has... too much money
  • narut: tak nas widzą Łotysze...
  • szop: he czyli srednio ale fakt pieniedzy tu za duzo i psuja cala sytuacje
  • PanFan1: No niby miałoby się zgadzać
  • BOBEK: tego o Tychach to nie da się czytać już transfery po staremu Ludzie a skąd mają brać grajków podeślijcie parę CV Rzeszutce tych którzy lgną do PLH i prosto do Tychów i będą robić przewagę i jedli miskę ryżu Qurwa chłopy co z wami japi,...dajcie mu CV i nam i będziecie Tyskimi Skałtami !!!!!!
  • PanFan1: "too much money" well I wouldn't go that far, we can discuss balance in spreading money among Polish first and second division, but overpaid polish league is a mitth ;)
  • BOBEK: Jastrzębi Podhale Cracovia i inni tez biorą a nikt nie marudzi jak my ( wy )
  • szop: Fan nieprawdy nie napisali :)
  • PanFan1: Narut podeślij tam moją odpowiedź proszę
  • PanFan1: Ale i ździebko przesadzili Szopie
  • szop: duze pieniadze psuja ambicje zawodnikow i tu 100 % racji
  • narut: Poszło Fanie, jak będzie jakaś odpowiedź dam znać
  • staatys: Duże pieniądze psują w ogóle. A co do najbliższego meczu:
    Łotwo nie będzie.
  • szop: oj tak masz racje :)
  • narut: Fanie - to Tomek Valtonen rozrabia....
  • narut: "Problēma, kas eksistējusi jau ļoti ilgu laiku – Polijas hokejisti nespēlē spēcīgās ārzemju līgās. Jaunajiem Polijas hokejistiem vajadzētu braukt uz ārzemēm pēc iespējas ātrāk. Polijas čempionāts spēj piedāvāt tik labas algas, ka vadošie hokejisti mājās nopelnīs vairāk nekā ārzemēs. Lai izlauztos ārzemēs, vispirms jāpiekrīt algas samazinājumam, vairākus gadus smagi jāstrādā un tikai tad jābauda augļi. Manuprāt, tieši tā ir lielākā problēma," vērtēja Tomeks.
  • narut: „Problem istnieje od bardzo dawna – polscy hokeiści nie grają w mocnych zagranicznych ligach. Młodzi polscy hokeiści powinni jak najszybciej wyjechać za granicę. Mistrzostwa Polski mogą zaoferować tak dobre pensje, że czołowi hokeiści będą zarabiać więcej w kraju, a nie za granicą, żeby przebić się za granicą, trzeba przede wszystkim zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia, trzeba ciężko pracować przez kilka lat, a potem dopiero cieszyć się owocami i to jest moim zdaniem największy proble
  • narut: – ocenił Tomek.
  • narut: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj
  • Arma: Czekajcie, chcecie powiedzieć że kluby mające budżet jak dwa inne kluby, psują rynek bo dają stawki z kosmosu i mogą każdego przebić w lidze ? Ja w szoku
  • Luque: Gadu, gadu, a jak przypadkiem zrobimy dobry wynik to ciekawe co wtedy powiedzą Łotysze...
  • PanFan1: Nie zgadzam się kompletnie Arma, w polskim hokeju nie ma jeszcze tyle hajsu żeby ustawiać "sellery cups" jak w NHL
  • RafałKawecki: Ta analiza Veltonena niestety nie trzyma się kupy. Gdyby było tak jak on pisze to obserwowalibyśmy zalew PLH młodymi Polakami. Niczego takiego się nie obserwuje.
  • RafałKawecki: @PanFan1 w polskim hokeju salary cap (a nie cup - bo to kubek) jest potrzebny z innych powodów. Żeby obniżyć koszty funkcjonowania drużyn. W przeciwnym razie prędzej czy później wykończymy wszystkie ośrodki. Apeluję o to od lat.
  • PanFan1: ... po drugie niech mi nikt nie próbuje nawet suflować rzewnych kawałków że bez odpowiedniego zasobu szmalu, da się porządny hokej dzisiaj robić
  • PanFan1: racja nie wyłączyłem słownika
  • PanFan1: Boże broń THL od salary cap - takie jest moje póki co zdanie
  • RafałKawecki: Ale nie da się zrobić porządnego hokeja bez powszechnego hokeja. Jasne, że nie będzie on nigdy w PL tak powszechny jak soker ale z 8-9 normalnie funkcjonującymi klubami świata nie zawojujemy.
  • Luque: Żeby hokej był porządny to popatrzmy na Słowaków chociaż... 2 porządne ligi po 14 drużyn to konieczne
  • RafałKawecki: Jak byliśmy 8-9 reprezentacją świata w zamierzchłych czasach to mieliśmy 2 ligi po 10 drużyn a i tak wtedy mówiło się, że baza jest mała.
  • RafałKawecki: Ale na tym można by już coś budować.
  • RafałKawecki: Obecny system jest patologiczny bo hokeiści krajowi zarabiają krocie a szkolące ich ośrodki pakujące w to masę kasy nie mają z tego nic. Nie dziwota, że nikt nie chce szkolić bo to jest po prostu palenie pieniędzy.
  • RafałKawecki: Lepiej wziąć gotowego do produkcji Szweda czy Fina.
  • PanFan1: Dlatego w odpowiedzi na to co rzucił Nrut, napisałem że problemem naszego hokeja jest rozkład środków (wszystko w THL) a nie jego przeinwestowanie
  • szop: Fanie ale po co ma sie przebijac za granica jak tu bez przebijania sie lepszy hajs zarobi ?
  • RafałKawecki: Ale kto zarabia ten mityczny hajs ? Wymień mi jednego młodzieżowca, który się w tym sezonie wybił w THL.
  • Arma: Macie przykład Bukowskiego, jeden dobry sezon w Sanoku i Tychy dały ofertę której nie mógł odrzucić. Tak byłoby z każdym młodym wyszkolonym za pieniądze klubu, w końcu bogaty wujek przyjdzie i da mu tyle ile nie zaproponujesz, bo chce.
  • PanFan1: Rośnie liczba młodych Polaków trenujących za granicą jak myślicie dlaczego ?
  • RafałKawecki: Bo polskie szkolenie jest słabe. Ale musi być słabe bo jest ekonomicznie nieopłacalne.
  • PanFan1: jest słabe bo nikt w nie nie inwestuje, przynajmniej nie tyle ile trzeba
  • RafałKawecki: Przypuszczam, że skumulowany koszt doprowadzenia zawodnika od żaka do pierwszej drużyny to ok. 1M zł. Po czym klub młodzieżowy (opłacany przez samorząd) dostaje za niego kilkanaście tysięcy ekwiwalentu za wyszkolenie.
  • RafałKawecki: Jak to się ma spinać ?
  • PanFan1: Skupiliśmy się wyłącznie na silnym THL, to faktycznie uważam za problem
  • RafałKawecki: No i przede wszystkim jak kogoś przekonać, żeby dał jeszcze więcej kasy ?
  • PanFan1: RK prowadzę, temat dobry do potem ?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe