Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: 55 dzikich sekund (WIDEO)

2021-04-04 07:05 NHL
NHL: 55 dzikich sekund (WIDEO)

W 55 sekund drużyna Minnesota Wild odwróciła losy meczu z Vegas Golden Knights, wygrywając z tym rywalem już po raz 4. z rzędu.


"Dzicy" ostatniej nocy pokonali "Złotych Rycerzy" 2:1 na wyjeździe, strzelając w trzeciej tercji oba swoje gole w odstępie właśnie 55 sekund. Wcześniej przegrywali 0:1 po bramce Tomáša Noska, ale najpierw w przewadze Joel Eriksson Ek idealnie dograł do Kiriłła Kaprizowa, który strzałem z bliska wyrównał, a następnie Szwed już sam zdobył gola, który okazał się później być zwycięskim. To drugi gol Erikssona Eka na wagę zwycięstwa w tym sezonie. Z kolei Kaprizow trafił do siatki już po raz 14. Rosjanin ma także 17 asyst, co daje mu 31 punktów. Jest najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem w swoim zespole, a także wśród ligowych debiutantów. Warto jednak pamiętać, że Kaprizow nie jest debiutantem zwykłym, bo do NHL przyjechał już jako mistrz olimpijski z Pjongczangu i dwukrotny najlepszy snajper KHL.

Drużynie z St. Paul wczoraj w odniesieniu zwycięstwa bardzo pomogło także 27 skutecznych interwencji bramkarza Cama Talbota. Wild pokonali Golden Knights również 2 dni wcześniej. Wtedy było 3:2 po rzutach karnych. Z tym rywalem podopieczni Deana Evasona wygrali 4 mecze z rzędu, ale nadal są za nim w tabeli dywizji zachodniej, zajmując 3. miejsce. "Rycerze" pozostają na 2., ale pierwszy raz za trwającej od ponad 14 miesięcy kadencji Petera DeBoera przegrali 3 mecze sezonu zasadniczego z rzędu. Wczoraj także ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę w meczu, w którym prowadzili po dwóch tercjach. Wcześniej wszystkie 15 takich spotkań wygrywali.




Seria 5 zwycięstw Pittsburgh Penguins została przerwana w "strzelaninie" w Bostonie. "Pingwiny" przegrały tam z Bruins 5:7. 2 dni wcześniej tego samego rywala pokonały 4:1. Wczoraj hat tricka i asystę dla zwycięzców zapisał na swoje konto ich najlepiej punktujący w tym sezonie gracz Brad Marchand. David Pastrňák strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego i asystował. Bramkę i 500. asystę w sezonach zasadniczych w NHL zaliczył inny Czech David Krejčí, a na listę strzelców wpisał się też Patrice Bergeron. Gospodarze drugą tercję wygrali 5:2. Seria zwycięstw Penguins do wczoraj była najdłuższą trwającą w NHL. Drużyna Mike'a Sullivana zajmuje 3. miejsce w dywizji wschodniej. Bruins znajdują się w niej na 4. miejscu.

Mający najlepszy punktowy dorobek w lidze zespół Tampa Bay Lightning pokonał u siebie outsidera dywizji centralnej Detroit Red Wings 2:1. To już 17. z rzędu zwycięstwo "Błyskawicy" we własnej hali nad rywalem z Detroit. Ross Colton i Brayden Point oba gole dla gospodarzy strzelili wczoraj w pierwszej tercji. Gol Pointa dał jego drużynie wygraną już w drugim spotkaniu z rzędu. 25 strzałów obronił wczoraj z kolei bramkarz gospodarzy Andriej Wasilewski. Rosjanin wygrał w tym sezonie wszystkie 13 meczów we własnej hali, a przeciwko Red Wings odniósł 12 zwycięstw z rzędu. Zespół z Florydy po raz ostatni przegrał z "Czerwonymi Skrzydłami" u siebie 17 lutego 2011 roku. Obecnie ma na koncie 54 punkty. Podopieczni Jeffa Blashilla zdobyli o 25 mniej i zamykają tabelę dywizji centralnej.

W bardzo ważnym dla układu tabeli dywizji centralnej meczu Nashville Predators wygrali u siebie 3:0 z Chicago Blackhawks. Gwiazdą popołudnia w "Mieście Muzyki" był bramkarz Predators Juuse Saros, który obronił wszystkie 41 strzałów rywali i po raz drugi w tym sezonie zachował "czyste konto". Colton Sissons od dwóch słupków strzelił gola z rzutu karnego, bramkę zwycięską zdobył Eeli Tolvanen, a wynik w trzeciej tercji ustalił Luke Kunin. Wynik był tak ważny, ponieważ obie drużyny rywalizują w tej chwili o 4. miejsce w dywizji, które na koniec sezonu daje awans do fazy play-off, a przed wczorajszym spotkaniem miały identyczny dorobek punktowy. Predators w bezpośrednich meczach nie dają rywalom z Chicago żadnych szans, bo wygrali w tym sezonie każde z 5 takich starć. W tej chwili to oni są na 4. pozycji, a ich wczorajsi rywale zajmują miejsce 5. Drużyna z Nashville zwycięstwo okupiła kontuzją Viktora Arvidssona, który w drugiej tercji zderzył się z Kirbym Dachem i nie wrócił już do gry. Cały czas kontuzjowany jest najlepiej punktujący gracz "Drapieżników" Filip Forsberg.

Skuteczny rzut karny Coltona Sissonsa z odbiciem krążka od dwóch słupków



Ligowy outsider Buffalo Sabres pokonał po rzutach karnych New York Rangers 3:2, rewanżując się temu rywalowi za porażkę 2:3 po dogrywce, poniesioną w czwartek. Karnego jako jedyny wykorzystał Tage Thompson, z gry trafiali Casey Mittelstadt i Victor Olofsson, a Linus Ullmark obronił 28 strzałów z gry i 2 rzuty karne. Szwed ma w rzutach karnych skuteczność interwencji 86,8 % - najlepszą ze wszystkich bramkarzy w historii, którzy wystąpili przynajmniej w 10 seriach. "Szable" dwukrotnie musiały odrabiać straty, a na 2:2 udało im się wyrównać w 57. minucie. Dla Rangers oba gole strzelił Artiemij Panarin. Jego drugie trafienie zostało utrzymane w mocy, mimo "challenge'u" ławki Sabres, która twierdziła, że krążek wcześniej opuścił tercję ataku. Powtórka pokazała, że decydowały milimetry, ale krążek zdaniem sędziów był cały czas styczny z linią. Drużyna z Buffalo wygrała 2 z 3 meczów po drugiej w historii NHL serii 18 porażek. Nadal jednak ma najgorszy dorobek nie tylko w dywizji wschodniej, ale także w całej lidze. Rangers są w dywizji na 6. miejscu.

Drugi gol Artiemija Panarina zaliczony mimo "challenge'u" Sabres



Rzuty karne rozstrzygnęły także mecz New York Islanders z Philadelphia Flyers. "Wyspiarze" w meczu stracili dwubramkowe prowadzenie, ale ostatecznie wygrali 3:2, bo w karnych jako jedyny trafił Mathew Barzal. Wcześniej z gry ofensywny lider Islanders zaliczył także asystę przy jednej z dwóch bramek zdobytych przez Anthony'ego Beauvilliera. Przy pierwszym trafieniu Beauvilliera fantastycznym podaniem między nogami za plecy popisał się z kolei Matt Martin. Ich kolega z zespołu Ilja Sorokin obronił 30 strzałów rywali z gry i 2 karne. Rozgrywający swój pierwszy sezon w NHL Rosjanin wygrał wszystkie 6 pierwszych meczów u siebie. Jest dopiero 6. bramkarzem w historii ligi, któremu się to udało. Drużyna z Nowego Jorku nadal jest druga w dywizji wschodniej. Z prowadzącymi w niej Washington Capitals przy równym dorobku punktowym przegrywa z powodu większej liczby rozegranych spotkań. Flyers zajmują w tej samej dywizji 5. miejsce ze stratą 4 punktów do pozycji dającej awans do fazy play-off.

Fantastyczna asysta Matta Martina między nogami do Anthony'ego Beauvilliera



Po raz pierwszy w tym sezonie Dallas Stars znaleźli sposób na Carolina Hurricanes. Po 4 porażkach z tym rywalem w obecnych rozgrywkach, wreszcie przyszło zwycięstwo. "Gwiazdy" wygrały wczoraj na wyjeździe 3:2 na oczach 4 987 widzów w hali PNC Arena w Raleigh. Tanner Kero strzelił w trzeciej tercji gola zwycięskiego, a wcześniej trafili Jamie Benn i Andrew Cogliano. Między słupkami znakomicie spisał się Jake Oettinger, który obronił 41 z 43 strzałów. Stars awansowali na 6. miejsce w dywizji centralnej, wyprzedzając mających tyle samo punktów Columbus Blue Jackets dzięki mniejszej liczbie rozegranych meczów. Hurricanes w tej samej dywizji nadal są na 3. pozycji.

Blue Jackets spadli w tabeli na 7. miejsce, bo przegrali z rozpędzonym ostatnio zespołem Florida Panthers. "Pantery" po zwycięstwie 5:2 nad "Kurtkami" mają już na koncie najdłuższą aktualnie zwycięską serię w NHL, która sięgnęła 5 meczów. Wczoraj decydująca była druga tercja, wygrana przez drużynę Joela Quenneville'a 3:0. Pierwszym w NHL hat trickiem popisał się grający przeciwko swoim byłym kolegom Alexander Wennberg, który występował w Columbus w latach 2014-20. Miał szczególną motywację, bo Blue Jackets zdecydowali się w październiku zrezygnować z jego usług i spłacić pozostałe 3 lata kontraktu. 44 z 46 strzałów rywali obronił wczoraj inny były gracz ekipy z Columbus, obecnie broniący bramki Panthers Siergiej Bobrowski. A po bramce i asyście zaliczyli: Frank Vatrano i Mackenzie Weegar. Z trybun zwycięstwo gospodarzy oklaskiwało 4 375 widzów. Do składu drużyny z Raleigh wrócił kontuzjowany ostatnio jeden z jej liderów Aleksander Barkov. Panthers mają 54 punkty, czyli tyle samo, ile prowadzący w dywizji centralnej i całej lidze Lightning, ale pozostają na 2. miejscu, ponieważ rozegrali o jeden mecz więcej.

Udał się drużynie Ottawa Senators rewanż na Montréal Canadiens za czwartkową porażkę. 2 dni wcześniej u siebie "Senatorowie" przegrali z "Habs" 1:4, a wczoraj na wyjeździe wygrali 6:3. 2 gole strzelił Jewgienij Dadonow, Drake Batherson zaliczył bramkę i asystę, na listę strzelców wpisali się też Connor Brown, Alex Formenton i Brady Tkachuk, a Artiom Anisimow asystował trzykrotnie. Tkachuk stoczył także pięściarski pojedynek, w którym jego rywalem był starszy o 14 lat Shea Weber. Canadiens polegli wczoraj m.in. od swojej broni, bo są w tym sezonie najczęściej strzelającym gole w osłabieniach zespołem ligi, a tym razem to im w osłabieniu gola strzelił Brown. Ekipa z Montrealu zakończyła serię 3 zwycięstw, ale pozostaje na premiowanym awansem do play-off 4. miejscu w dywizji północnej. Senators są w niej nadal ostatni.

Brady Tkachuk kontra Shea Weber



Reszcie stawki w dywizji zachodniej ucieka zespół Colorado Avalanche. Podopieczni Jareda Bednara wygrali u siebie z St. Louis Blues 2:1. To już ich 4. z rzędu wygrana, która pozwoliła im umocnić się na prowadzeniu w tabeli. Zwycięskiego gola strzelił na 41 sekund przed końcem meczu najlepszy debiutant ubiegłego sezonu Cale Makar. Wcześniej trafił też Nathan MacKinnon, a Philipp Grubauer obronił 27 z 28 strzałów graczy Blues i został wybrany pierwszą gwiazdą meczu. Niemiec wyrównał bramkarski klubowy rekord 12 gier bez porażki w regulaminowym czasie. Zespół Avalanche takiej porażki nie poniósł już w 14 kolejnych meczach, co jest najdłuższą serią w całej NHL w tym sezonie. W tabeli całej ligi jest drugi. Z kolei Blues przegrali już 6 meczów z rzędu i są w dywizji zachodniej na 5. miejscu, które nie daje awansu do play-off. W drugiej tercji wczorajszego spotkania doszło do bójki Liama O'Briena (COL) z Robertem Bortuzzo.

Bójka Liama O'Briena z Robertem Bortuzzo



Zespół z St. Louis za chwilę może spaść w dywizji także za San Jose Sharks, którzy grają swój najlepszy hokej w tym sezonie. "Rekiny" drugi raz w ciągu dwóch dni pokonały w derbach Kalifornii Los Angeles Kings, a łącznie mają już 4 zwycięstwa z rzędu, co jest ich najdłuższą serią od listopada 2019 roku. Wczoraj pomógł im bramkarz "Królów" Jonathan Quick, który za swoją bramką stracił krążek na rzecz Johna Leonarda, a ten wyłożył jak na tacy Dylanowi Gambrellowi zwycięskiego gola. Wcześniej po bramce i asyście dla Sharks zaliczyli Evander Kane i Kevin Labanc. Zespół z San Jose jest 6. w dywizji zachodniej, a przy równej liczbie punktów przegrywa w tabeli z Blues, ponieważ wygrał mniej meczów w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Kings w tej samej dywizji zajmują 7. pozycję.

Zwycięski gol Dylana Gambrella strzelony do pustej bramki po fatalnym błędzie Jonathana Quicka




WYNIKI

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
  • weekendhero: On ściągnął mniej zawodników z ligi niż ściągną teraz po zmianie filozofiii transferowej hahaha
  • Luque: Trzech z ligi już mamy... pora więc chyba na nowych...
  • KubaKSU: Ee tam Luq jeszcze z 3-4 pewnie będzie:D
  • zakuosw: jednak przydomek dzbany jest jak najbardziej odpowiedni. nic się nie uczą na błędach w tychach. Dla nas dobrze :)
  • Luque: Martw się tam lepiej powiatowy czy Ci tam Zupa czasem nieskiśnie... bo będzie płacz za chwilę że połowa czerwca i trenera dalej nie ma
  • Arma: Jak Unii nie uda się znaleźć trenera, myślę że bobersi są w gotowości by podjąć się tego trudnego wyzwania
  • zakuosw: nie muszę się martwić, ponieważ od kilku lat nasz zarząd działa całkiem sprawnie i wiem, że nawet jeśli nie będzie Zupy to mają nagrane inne kontakty
  • uniaosw: Brawo Zupa
  • Oświęcimianin_23: Zupaaaaaaaa
  • Luque: "Z Naszych informacji wynika..." to jeszcze nie jest podpis pod kontraktem ;)
  • Oświęcimianin_23: Rado by nie siał plotek;))))
  • kłapek: A to ci niespodzianka Damian Kapica nie porozumiał się z Podhalem a jego usługami zainteresowana jest Cracovia
  • Arma: Tymczasem prawie 3.5k na zbiórce, dziękujemy za każdą wpłatę
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe