Nesta Toruń odjeżdża rywalom
Straty z Torunia odrobione! Hokeiści Nesty Karaweli wygrali wyjazdowe spotkanie z Zagłębiem (4:2) i zwiększyli punktową przewagę nad ostatnimi drużynami ekstraligi.
Nesta Karawela Toruń wygrała w Sosnowcu w takich samych rozmiarach, w jakich trzy tygodnie wcześniej uległa na Tor-Torze. – Paradoksalnie, ten mecz był dla nas łatwiejszy. Zagłębie musiało się otworzyć, zagrać bardziej ofensywnie, a my mogliśmy czekać na kontry – komentował lewoskrzydłowy pierwszej formacji Torunia, Przemysław Bomastek.
W pierwszej odsłonie, sosnowiczanie mieli optyczną przewagę, jednak niewiele z niej wynikało. Z dziewięciu oddanych przez Zagłębie strzałów, do siatki toruńskiej bramki wpadł jeden (w 8. minucie, Michała Plaskiewicza pokonał Łukasz Podsiadło).
Symptomy tego, że w kolejnych częściach obraz gry może się zmienić, pojawiły się tuż po wznowieniu gry w drugiej tercji. W 26. minucie, Tomasza Dzwonka do kapitulacji zmusił Michał Porębski, w 34. na listę strzelców wpisał się kapitan toruńskiego zespołu, Przemysław Bomastek, a tuż przed końcem tej części gry na 3:1 podwyższył Łukasz Chrzanowksi. Przy tej ostatniej akcji, torunianie mocno zawstydzili zarówno obrońców, jak i golkipera sosnowieckiej drużyny.
Na początku trzeciej tercji, kontaktową bramkę zdobył dla Zagłębia Karel Horny. – Majstersztyk! Takim zawodnikom nie należy zaglądać w metrykę – komentował trener gości, Wiesław Walicki.
W końcówce, ekipa przyjezdnych mądrze się broniła. Na rękę była im też kara Rafała Cychowskiego, którą po 27. sekundach zamienili na gola.
– Tworzy się spora „dziura punktowa” między nami a Toruniem – martwił się szkoleniowiec Zagłębia, Mariusz Kieca.
– Siedem punktów to z jednej strony to dużo, z drugiej jednak niekoniecznie. W zasadzie taką przewagę można zniwelować w tydzień. Pamiętajmy, że Zagłębie też potrafi sprawiać niespodzianki – zastrzegał Bomastek.
– W rywalizacji z Sosnowcem na razie jest remis, ale to dopiero jedenasty mecz sezonu. W końcówce dzisiejszego pojedynku to my byliśmy w lepszej sytuacji. Grając w osłabieniu, mogliśmy swobodnie wybijać krążek z własnej tercji, gdyż nie skutkowało to odgwizdaniem uwolnienia – powiedział Walicki.
Zagłębie Sosnowiec – Nesta Karawela Toruń 2:4 (1:0; 0:3; 1:1)
1:0 – Podsiadło (Zachariasz, Ślusarczyk) 08,32
1:1 – Porębski (K. Kalinowski, Jankowski) 26,46
1:2 – Bomastek (Marmurowicz, Bluks) 34,25
1:3 – Chrzanowski (Minge) 39,07
2:3 – Horny (Zdenek) 41,03
2:4 - Pieniak (Bomastek, Kuchnicki) 57,16 PP
Kary: 6-8 min.
Strzały: 35-39
Sędziowali: Wolas – Kaczmarek, Gawron
Widzów: 400
Zagłębie: Dzwonek – Kuc, Duszak, Szewczyk, Voznik, Dołega, Działo, Cychowski (2), Horny, Zdenek (2), Bernat, Banaszczak, Kurz, Ślusarczyk, Zachariasz (2), Podsiadło
Toruń: Plaskiewicz – Bluks, Gaisins (4), Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz (2), Smeja, Ziółkowski, Jankowski, Dzięgiel, Chrzanowski, Porębski, Lidtke, Maj, K. Kalinowski, Minge, Pieniak
Komentarze