Najlepszy napastnik turnieju mistrzostw U20: W naszej szatni panowała doskonała atmosfera
Trzy bramki, cztery asysty, złoty krążek i tytuł najlepszego napastnika - dokładnie z takimi zdobyczami do domu wrócił Szymon Kiełbicki, napastnik BS Polonii Bytom U20 po turnieju Mistrzostw Polski Juniorów.
HOKEJ.NET: – Jaki mieliście cel przed turniejem? Było to złoto?
Szymon Kiełbicki, napastnik BS Polonii Bytom: – Oczywiście, od początku celowaliśmy w pierwsze miejsce i dążyliśmy do tego końcowego zwycięstwa. W naszej szatni panowała doskonała atmosfera, dzięki której łatwiej było to osiągnąć.
Jak oceniałeś swoją formę indywidualną przed tym turniejem?
– Według mnie byłem dobrze przygotowany do sezonu, ale jest jeszcze wiele do poprawy. Mimo wszystko uważam jednak, że był to dla mnie najlepszy mój sezon do tej pory.
Wyjście z pierwszego miejsca z grupy było dla was zaskoczeniem?
– Chcąc zdobyć Mistrzostwo Polski trzeba do każdego meczu wychodzić z zamiarem zwycięstwa. Nasza drużyna zawsze wychodziła z takim nastawieniem i cieszę się, że w tych mistrzostwach udało nam się wygrać wszystkie mecze.
Najcięższym meczem w całym turnieju był...
– Moim zdaniem najcięższym meczem turnieju był mecz z Cracovią. Zresztą wynik mówi sam za siebie, bo wygraliśmy dopiero po karnych. Drużyna "Pasów" była bardzo skuteczna w przewagach, co sprawiło nam spory problem.
Tytuł najlepszego napastnika turnieju dodatkowo cię ucieszył?
– Oczywiście była to dla mnie dodatkowa radość i wielkie wyróżnienie. Wiem również, że to dla mnie ostatnie mistrzostwa w tej kategorii wiekowej. Za tę nagrodę przede wszystkim chciałem podziękować kolegom z drużyny. Mogę również powiedzieć, że zdobycie złotego medalu z drużyną sprawiło mi większą radość niż osobiste wyróżnienie.
Rozmawiał: Mikołaj Hoder
Komentarze