Mlynarovič wrócił do macierzy
Samuel Mlynarovič, który do niedawna występował w ekipie JKH GKS-u Jastrzębie, wrócił do ojczyzny i podpisał kontrakt ze swoim macierzystym klubem.
Przypomnijmy, że 31-letni Słowak rozegrał w Polskiej Hokej Lidze 16 ligowych, w których zdobył 3 bramki i zanotował 4 kluczowe zagrania. Na ławce kar spędził 33 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +4.
Słowacki rozegrał też 6 meczów w Hokejowej Lidze Mistrzów (1 G + 1 A) oraz był jednym z bohaterów meczu o Superpuchar Polski, w którym JKH GKS pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 3:1. Strzelił w nim ostatnią bramkę i zanotował asystę.
Te liczby nie przekonały działaczy JKH, którzy rozwiązali z nim kontrakt. Uniwersalny napastnik podpisał kontrakt z HK Poprad. „Kozice” w poprzednim sezonie wywalczyły wicemistrzostwo Słowacji, a w tym nie radzą sobie już tak dobrze i ligowej tabeli zajmują dopiero ósme miejsce.
– Chcemy zwiększyć konkurencję wśród napastników i mieć szerszą kadrę, bo niektóre z kontuzji przeszkadzają całemu zespołowi. Samuel jest naszym wychowankiem i może nam jeszcze coś zaoferować – zaznaczył Ľudovít Jurinyi, dyrektor ekipy z Popradu. – Okoliczności się zmieniły i dlatego postanowiliśmy ponownie połączyć siły.
Z powrotu do macierzystego klubu cieszy się też sam zawodnik, który w słowackiej ekstralidze rozegrał w sumie 572 spotkania, zdobywając w nich 113 bramek i notując 135 asyst.
– Moim priorytetem jest dopasowanie się do zespołu, bycie jego ważną częścią i pomaganie zespołowi w osiągnięciu sukcesu. Cel się nie zmienia, za każdym razem, gdy grałem dla Popradu, chciałem po prostu wygrać ostatni mecz sezonu – wyjaśnił Samuel Mlynarovič.
Komentarze