Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

„Młodzi Gniewni” (2): Maciej Miarka

„Młodzi Gniewni” (2): Maciej Miarka

W drugim odcinku serii „Młodzi Gniewni” przybliżymy sylwetkę młodego, perspektywicznego bramkarza, który swoje pierwsze kroki hokejowe, stawiał w Łodzi, skąd wypłynął na szeroką wodę. Przed państwem, Maciej Miarka!

 

HOKEJ.NET: – Maćku na pierwszy ogień, powiedz jak to się u Ciebie zaczęło?

 

Maciej Miarka, bramkarz GKS-u Katowice: – Moim sąsiadem, mieszkającym na ul. Kacprzaka w Łodzi, dosłownie klatkę obok był Walery Kosyl, wybitny polski olimpijczyk i również bramkarz. Mój ojciec dowiedział się od kolegi, iż pan Walery prowadzi grupę młodych chłopaków. Zapytał mnie, czy nie chcę do niej dołączyć. Bez zastanowienia odpowiedziałem, że tak! I tak najpierw przeszedłem przez treningi naborowe, potem nastąpiło doskonalenie jazdy i później już poszło!

 

Czy od początku swojej przygody jesteś bramkarzem?

 

– Nie, przez pierwsze trzy lata swojej hokejowej przygody, grałem w polu i powiem szczerze, chyba nie szło mi źle. Byłem kapitanem drużyny, grałem na obronie. Kiedyś w Mikrusach grało się innym systemem, najlepsi zawodnicy grali na obronie i wyjeżdżali do przodu. Mam z tych czasów również dużo nagród indywidualnych. Gdybym mógł się porównać choćby z Kubą Prokuratem, to wtedy graliśmy na podobnym poziomie.

 

Walery Kosyl, Jerzy Potz, Piotr Zdunek – legendy polskiego hokeja, wszystkie te nazwiska łączy jedno miasto, wiesz jakie i dlaczego?

 

– Oczywiście, jest nim Łódź! Pan Kosyl, jak wspomniałem był moim sąsiadem. Wspaniały człowiek, oczywiście z hokejowym podejściem do życia. Bardzo elegancki, z wielką klasą. Pana Potza znam z opowieści, ale nie miałem okazji poznać go osobiście. Zresztą obie te osoby są zasłużone i honorowane w polskim hokeju. Jest przecież memoriał Potza, Kosyl Cup też odbywa się co roku. W Łodzi obok lodowiska „Bombonierka” biegnie również ul. Potza.

 

Teraz mała ciekawostka – Piotr Zdunek był moim drugim trenerem, razem z Markiem Syniawą z Krynicy. Bardzo w porządku człowiek, od którego wiele się nauczyłem. Co go cechowało? Stawiał na wyszkolenie techniczne.

 

W środowisku piłkarskim mówi się, że bramkarz to pozycja dla twardzieli. To samo jest w hokeju?

 

– Bardzo dobre pytanie. Interesuję się również bardzo piłką nożną. Myślę, iż tak się utarło, że golkiper to koniecznie musi twardziel. Wiadomo, kiedyś był na przykład Peter Schmeichel, który typowo krzyczał na swoich obrońców. Są jednak też bramkarze, którzy kompletnie tego nie robią. Zależy od charakteru. Moim zdaniem ta twardość, przychodzi również z wiekiem oraz doświadczeniem. Uważam, że nie jest to generalnie potrzebne. Uważam, że z obrońcami trzeba żyć w dobrym duchu.

 

Twój bramkarski wzór z NHL?

 

– Trudno powiedzieć tak ogólnie, bo od każdego bramkarza mógłbym coś wyciągnąć. Lecz jak już muszę podać taki swój ideał, to najlepszym technikiem w NHL, jeśli chodzi o pozycję bramkarza, jest Carey Price. Mógłbym podpatrywać go godzinami, uwielbiam jego techniczny styl bronienia. Ma tyle spokoju w grze, co pokazał zeszły sezon. Średni Montreal wyniósł na taki poziom, że znalazł się w finale. Bardzo lubię również Marca-Andrégo Fleury’ego, tylko on już prezentuje zupełnie inny styl gry bronienia. Wszędzie go pełno. Gra na takim poziomie, iż kontroluje te ruchy, lecz dla mnie Price wprowadza większy spokój. Natomiast jego charyzma i osobowość Fleury’ego to klasa światowa. Cenie również Wasilewskiego za jego atletyzm i podejście fizyczne oraz szybkość. Jak dla mnie to bramkarz numer dwa w lidze NHL zaraz za Price’em.

 

Uważam siebie za szybkiego bramkarza, ale Wasilewski jest bardzo szybki mimo swojego wzrostu. Widzę w swojej grze podobieństwo do Wasilewskiego, chce nadal iść tą drogą.

 

Brak opisu.

 

Zastanawiałeś się kiedyś, co by było gdyby nie hokej?

 

– Zacząłem w tak młodym wieku, iż nie miałem czasu na zastanawianie się nad innymi aspektami. Życie zawsze toczyło się wokół sportu, prócz hokeja trenowałem jeszcze dwa sezony piłkę nożną, lecz postawiłem wszystko na hokej. Nie wiem tak naprawdę dlaczego, może przez sentyment. Jednak nie pamiętam życia bez hokeja (uśmiech).

 

Z którego klubu dotychczas, masz najlepsze wspomnienia?

 

– Przygoda z Jastrzębiem, z drużynami juniorskimi tego klubu była na pewno najbardziej bogata w tytuły. Dwa zdobyte złote medale jako junior młodszy, srebro oraz brąz w Centralnej Lidze Juniorów. Bardzo miło wspominam ten czas, podobało mi się w Jastrzębiu. Pomogli mi wejść na wyższy poziom. Jednak zawsze wspominał będę czas, który spędziłem w Łodzi. Ten klimat, przebieranie się w barakach i kontenerach, bardzo mnie zahartowało i na pewno dało potężnego kopa do tego, by być coraz lepszym. Ukształtowało mój charakter. Łódź jest wspaniałym miastem, lecz brakuje w nim hokejowej infrastruktury.

 

Podczas Twojego pobytu w Katowicach, miałeś okazje podglądać Juraja Šimbocha, teraz trenujesz razem z reprezentacyjnym bramkarzem Johnem Murrayem. Nie możesz chyba narzekać na brak osób, od których możesz się czegoś nauczyć?

 

– Absolutnie, nie narzekam. Jeżeli chodzi o ich doświadczenie, Juraj rozegrał mnóstwo spotkań w słowackiej ekstraklasie. Johnny wiadomo PHL i nasza kadra. Tak, że czerpać z ich doświadczenia mógłbym godzinami, lecz jednak preferuje osobiście bardziej techniczny styl bronienia i tak chce się nadal rozwijać. Ci dwaj bramkarze już tego nie potrzebują, mają za sobą tyle rozegranych spotkań o stawkę, tyle doświadczenia, tyle przeżyć. W ciągu swojej kariery wypracowali sobie swój styl i dlatego nie uczyłem się gry tak samo jak Juraj lub Johnny, chce wypracować swój własny. Czerpałem jednak, i robię to do dziś, z ich bramkarskiej wiedzy. Różne podpowiedzi od nich, różne wskazówki, propozycje jak się w danej sytuacji ustawić i jak lepiej zareagować.

 

A jak układa się Twoja współpraca z trenerem Nowakiem?

 

– Z trenerem Nowakiem współpracę rozpocząłem, gdy skończyłem 18 lat. Świetny człowiek i poukładana osoba. W tym sezonie nasza współpraca układa się bardzo dobrze. Trener również rozwija się w swej profesji i daje to świetne efekty. Sądzę, że jesteśmy w stanie, dzięki współpracy, wejść na wyższy poziom, Może być tylko lepiej.

 

Miałeś okazje do współpracy już z trzema trenerami w Katowicach, który z nich Twoim zdaniem prowadzi najbardziej zróżnicowane treningi?

 

– Ciężko powiedzieć. Mógłbym bardziej porównać trenerów z zeszłego sezonu, mieli oni do dyspozycji praktycznie ten sam skład. W tym sezonie skład zmienił się kompletnie, dlatego nie mogę się w tym momencie wypowiedzieć. Generalnie ja jako bramkarz nie patrzę na ćwiczenia zawodników z pola pod względem taktycznym lub podobnymi aspektami. Skupiam się bardziej na swojej pracy. Po prostu wchodzę do bramki i bronię co muszę.

 

Jesteś już jakiś czas w drużynie z Katowic. Zapytam wprost: chciałbyś zostać na dłużej?

 

– Ujmę to tak. Miasto mi się bardzo podoba i bardzo mi odpowiada. Jednakże jestem również lokalnym patriotą, nie wstydzę się tego, skąd pochodzę. Zawsze mówię, iż jestem z Łodzi i nie wstydzę się tego. Moim marzeniem byłoby grać w Łodzi. Lecz prócz Łodzi, Katowice są numerem dwa. Teraz nadrabiam również zwiedzanie miasta i okolic, ponieważ w pierwszym, swoim roku gry tutaj, niestety panował COVID-19, dlatego nie zwiedziłem za dużo.

 

Czy liczysz na więcej szans gry w tym sezonie?

 

– Wiesz, nie można na co liczyć. Tylko ciężką pracą na treningach mogę osiągnąć większą liczbę minut na lodzie. Uważam, że nigdy nie można na coś liczyć, tylko trzeba się starać by osiągnąć swoje cele.

 

Jeśli już mowa o celach, jakie są Twoje w tym sezonie?

 

– A więc, drużynowy cel to oczywiście mistrzostwo Polski z GieKSą. Indywidualnym celem jest pracować, by otrzymać kolejne powołanie do reprezentacji Polski seniorów.

 

Brak opisu.

 

Skąd Maciej Miarka bierze codzienną motywację do dalszego rozwoju?

 

– Daj mi chwilkę, bo w końcu mnie zaskoczyłeś mnie tym pytaniem (uśmiech). Myślę, że na pewno dodatkową motywację dają mi gorsze treningi. Jestem typem gościa, który widzi i stara się eliminować swoje błędy. Profesjonalny sport trzeba oceniać nie tylko po dobrych treningach. Trzeba czerpać motywację z każdego dnia, z każdej chwili. Dużą motywacją jest dla mnie również rodzina. Mama jest dumna tutaj, mam nadzieję, że tam na górze, tata również jest ze mnie dumny!

 

Co chciałbyś powiedzieć młodym, dopiero zaczynającym swoją przygodę, adeptom hokeja?

 

– Cieszcie się grą, to jest najważniejsze w młodych latach! Później oczywiście bardzo ciężką pracą, dążcie do celów, które sobie stawiacie, nie rezygnujcie po paru niepowodzeniach. Nie dopuszczajcie, by gra przestawała was cieszyć. Wielu zawodników w młodym wieku, przez zadaniowe podejście, nie było w stanie przeskoczyć pewnego poziomu. Dlatego samodyscyplina i pozytywne podejście do tego, co robisz, są najważniejsze!

 

Ile lat dajesz sobie, by być niekwestionowaną „jedynką” w klubie?

 

– Uważam, że nigdy jeszcze nad tym na poważnie nie myślałem. Owszem czasem bywały takie myśli, lecz od razu resetowałem je z głowy. Ogólnie uważam, iż w tych latach, dojście do pozycji pierwszego bramkarza, dla młodego zawodnika, jest bardzo trudne i wymaga czasu. Kiedyś częściej zdarzały się sytuacje, w których młodzi wchodzili na jedynkę. Po drugie u mnie sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Jestem wychowankiem klubu z Łodzi, gdzie nie ma seniorów, stąd nie ma takiego klubu w PHL, który postawiłby na mnie przez pryzmat wychowanka.

 

W Katowicach jednak jest bardzo wiele osób, które dobrze Ci życzą, pamiętasz sytuację z czapką?

 

– Oczywiście (śmiech)!. Wróćmy do niej, chciałem nadmienić, iż czapka ŁKH, cała sparciała i wyblakła, lecz jednak był to mój talizman. Chciałem podziękować jednak wszystkim kibicom GieKSy, którzy przyczynili się do prezentu, który otrzymałem. Miła sprawa i widać na co dzień, również w boksie, że jej używam.

 

Chciałbyś w przyszłości spróbować swych sił poza granicami kraju?

 

– Hmm, oczywiście. Lecz zdaję sobie sprawę, iż jako Polak ciężko będzie o angaż w szanowanej lidze europejskiej. Może liga szwedzka? Tam szukałbym szansy, jeśli chodzi o moje podejście i moją osobę.

 

Rozmawiał: Sebastian Taborek

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Wielkie dzięki dla fanów Podhala NT oraz Gks Katowice którzy wpłacili na zrzutke dla Dziubka.
  • rawa: To zaś będę mongolskie kocie monologi prowadził na nocnym eSBeku:)
    No chyba, że Dzidzio wesprze.
  • rawa: Nie dziękuj tylko daruj se nasyępnym razem te cygańskie dosrywki.
  • PanFan1: dajcie ten link na Dziubka jeszcze raz, miałem kliknąć, a przysypalismy pierdołami
  • emeryt: rawie a Ty zaś z Fanem pornusy po nocach...
  • Arma: https://zrzutka.pl/myee6m#
  • emeryt: zrzutka kibiców na kare to chyba ewenement w skali kraju,trzeba by to nagłośnić ,niech sie pzhl wstydu naje....a jest na to szansa bo MŚ w tv
  • fruwaj: no cóż kara za mówienie prawdy - oto Polska właśnie...
  • PanFan1: ... nie tylko Polska fruwaju
  • omgKsu: Fanie thx 👌🤝
  • omgKsu: Juz ponad 15oo zl :)
  • hubal: a Dziubek honorowo uzbieraną kasę powinien przekazać na oprawę LM
  • fanhookeja: Larionovs witamy
  • fruwaj: Danila Larionovs nowym zawodnikiem GKS Tychy - czyli dalej idziemy drogą szukania wśród zespołów rywali...
  • hokej_fan: https://zrzutka.pl/myee6m
  • Oświęcimianin_23: W Tychach nowe twarze:)))
  • unista55: A ta zrzutka jest w jakikolwiek sposób zweryfikowana? Czy ktoś sobie ot tak stworzył ?
  • Alex2023: fruwaj@ Rozliczaj po sezonie. Całą drużynę myślisz , że ściągną z innego kraju ? Bądźmy poważni. Ważne , że będą to zawodnic, którzy będą zdyscyplinowani taktycznie i będą grać , to czego oczeujod nich trener.
  • Oświęcimianin_23: Ta zrzutka to najbardziej idiotyczny pomysł jaki widziałem. Zróbcie zrzutkę na chore dzieci, a nie na Krystiana, który sam sobie opłaci "mandat" bo go stać...
  • unista55: O_23, chodzi o danie pstryczka w nos PZHL-owi, który się ośmiesza takimi karami, a nie o to, czy go stać, czy nie
  • omgKsu: Zweryfikowana przelewem i dowodem osobistym zalozyciela
  • hokej_fan: O_23. Chyba nie zrozumiałeś sensu tej zrzutki
  • emeryt: 55 dokładnie...nagłośnić i ośmieszyć pzhl
  • Oświęcimianin_23: unista55, ale co to zmieni? Jaki pstryczek w nos? Coś się zmieni jak kibice zapłacą za Dziubińskiego? PZHL nagle się "naprawi"? Odpowiem Ci. Nie.
  • Oświęcimianin_23: Nic się nie zmieni przez jakąś zrzutkę. Sam wywiad powinien coś zmienić.
  • Oświęcimianin_23: Ja doskonale wiem po co została założona zrzutka, ale ona nic nie da.
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe