Majkowski: Trzeci mecz będzie przełomowy
Hokeiści GKSu Tychy są w połowie drogi do półfinałowego awansu po dwóch zwycięstwach na własnym lodowisku z Ciarko STS Sanok. - Na pewno nie spodziewamy się łatwiejszych meczów niż u siebie - mówi Krzysztof Majkowski, przed weekendowym spotkaniami w Arenie Sanok.
Tyszanie w pierwszym spotkaniu tylko raz bronili się w liczebnym osłabieniu, natomiast w środę aż siedmiokrotnie.
- Przeciwnik na pewno się bardziej postawił, lecz nasza skuteczność była dużo słabsza niż w pierwszym spotkaniu. Stworzyliśmy ogromną ilość sytuacji, ale druga sprawa że kilka niepotrzebnych kar złapaliśmy. Graliśmy mniej zdyscyplinowanie i od razu zaczęliśmy spotkanie od czterominutowej kary i to nam rozbiło cały rytm meczowy - ocenił po zwycięskim spotkaniu 3:1, trener GKS Tychy Krzysztof Majkowski.
Sanoczanie po kontaktowej bramce ruszyli do ataku i niewiele brakło aby doprowadzili do remisu jednak słupek uratował Johna Murraya po strzale Riku Sihvonena.
- Na pewno wyczuli to, że mogą zmienić losy spotkania tym bardziej, że mieli dobrze dysponowanego Patrika Spěšnego w bramce. Dlatego chcieli to wykorzystać, co jednak ostatecznie się nie udało. My mieliśmy również słupek i poprzeczkę ale w takich sytuacjach często dopisuje szczęście bramkarz lub nieszczęście strzelającego. Sytuacji mieliśmy mnóstwo, nawet w osłabieniu mieliśmy sam na sam. Inaczej się gra gdy stwarza się sytuacje i je wykorzystujesz a inaczej jeśli tego nie robisz - dodał Majkowski.
Mistrzowie Polski są w komfortowej sytuacji prowadząc 2-0 w najbliższą sobotę i niedzielę zagrają na trudnym terenie w sanockiej Arenie.
- U siebie zawsze ściany pomagają gospodarzom. Na pewno nie spodziewamy się łatwiejszych meczów niż u siebie. Myślę, że trzeci mecz będzie przełomowy więc jeśli wygramy to ten czwarty powinien być postawieniem kropki nad "i". Jedziemy z nastawieniem, że Sanok będzie chciał dać z siebie wszystko. Nawet zwycięstwo 5-0 nie oznaczało, że przeszliśmy go spacerkiem. Sanok ma bardzo ciekawą drużynę, popartą bardzo dobrym bramkarzem i na prawdę ciężko się z nimi gra. W play-offie obojętnie z kim się gra to te mecze są bardzo trudne - zakończył trener GKS Tychy.
Komentarze