Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Loża ekspertów (15). Reprezentacyjne rozczarowanie

Grzegorz Piekarski, Jarosław Rzeszutko, Przemysław Odrobny, Krzysztof Zapała - eksperci hokejowi, byli reprezentanci Polski.
Grzegorz Piekarski, Jarosław Rzeszutko, Przemysław Odrobny, Krzysztof Zapała - eksperci hokejowi, byli reprezentanci Polski.

Reprezentacji Polski nie udało się awansować do finałowej fazy kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Biało-czerwoni nie wywiązali się z roli faworyta, przegrywając w Sosnowcu z Ukrainą (2:3 k.) i Koreą Południową (2:3 d.). Wspólnie z naszymi ekspertami poszukaliśmy przyczyn tych porażek.

 

Reprezentacja Polski nie wywalczyła awansu do finałowej fazy kwalifikacji olimpijskich. Jak jednym słowem podsumowałbyś grę naszego zespołu?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Nie będę używał w tym kontekście wyłącznie jednego słowa. Zbyt dużo już pomyj wylewa się na drużynę i sztab szkoleniowy przez osoby „życzliwe” w środowisku hokejowym. Każdy odczuwa żal i gorycz. Jestem przekonany, że grupa tych osób, zawodników, trenerów odczuwa to najbardziej i będzie to odczuwała jeszcze bardzo długo. To jest sport i każdy, kto w sporcie jest i ze sportu żyje jest świadomy, że jest bardzo cienka linia pomiędzy byciem na topie a byciem pod nim. Przypomnę że ta grupa osób po 22 latach awansowała do Mistrzostw Świata Elity, dlatego poczekajmy z osądami. Teraz należy wyciągnąć wnioski i zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do tego, co czekać nas będzie w Ostrawie. 

Konstruktywna krytyka jest potrzebna, ale wylewanie szamba teraz nie pomoże.  

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Ciężary (uśmiech). Ciężko się patrzyło na drużynę, która ostatnimi latami przyzwyczaiła nas do szybkiej, niesamowicie konsekwentnej i skutecznej gry. Nie da się ukryć, że zawodnicy nie czuli się komfortowo. Możliwe, że był to efekt cieżko przepracowanych ostatnich tygodni, w których drużyny klubowe przygotowują się już do niezwykle wymagających serii play-off. Wiadomo, że gdy nogi nie pracują tak jak powinny, to i głowa zaczyna wymyślać niekoniecznie dobre rzeczy. I było to widać, bo nasza drużyna nie imponowała już taka konsekwencją taktyczna jak chociażby na MŚ w Nottingham

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Przeciętna

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Mówiąc krótko: faworyt przegrał. Byliśmy bezapelacyjnie uważani za najlepszą drużynę w tej grupie i na tym poziomie kwalifikacji czasem tak niestety bywa, że takie ekipy nie wygrywają. Przebieg całego turnieju zweryfikował dyspozycję naszej kadry. Nie udźwignęliśmy tego i dlatego to nie my awansowaliśmy.

 

Zagraliśmy tak słabo czy może jednak nie doszacowaliśmy siły rywali?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Wynik sam mówi za siebie. Nie przypominaliśmy, a nawet nie zbliżyliśmy się do poziomu, który drużyna prezentowała na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata Dywizji IA w Nottingham. Co było tego przyczyną? To temat do analizy. W moim przekonaniu kilka czynników. Absencja kluczowych zawodników - to jedno. Terminarz ligowy, który nie pozwolił trenerowi przygotowywać odpowiednio zawodników - to drugie. Prawda jest taka, że ustępowaliśmy szybkościowo w meczu z Ukrainą i w meczu z Koreą. Bardzo dobra tercja pierwsza w meczu z Ukrainą i dobra tercja trzecia w meczu z Koreą to zdecydowanie za mało. Tę drużynę stać na dużo więcej, czego już byliśmy świadkami nie raz i nie dwa.

Być może to efekt okresu, w jakim są zawodnicy, czyli po cięższych treningach w związku ze zbliżającą się fazą play-off. Oczywiście nie jest to wytłumaczenie. Po prostu staram się znaleźć jakaś sensowną odpowiedź. Bo ta drużyna nie przypominała drużyny z ubiegłorocznych mistrzostw.

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Myślę, że po części i jedno, i drugie. Podejrzewam, że część zawodników poczuła się zbyt pewnie po ostatnich wynikach i nie do końca realizowali plan gry nakreślony przez sztab szkoleniowy. Natomiast nie da się też ukryć, że Ukraina i Korea Południowa prezentowały się naprawdę bardzo dobrze. Sporo grupa kibiców również nie doceniła klasy rywali, a mają oni naprawdę bardzo perspektywiczne kadry. U Ukraińców ciężko znaleźć zawodników po 30. roku życia i to, że w tym momencie są w Dywizji IB nie oddaje ich potencjału. My też jeszcze dwa lata temu tam byliśmy. Całkiem możliwe, że w najbliższych latach Ukraina również powalczy może i nawet o awans do Elity. Natomiast Koreańczycy postawili na zgranie i ściągają najlepszych zawodników do zespołu HL Anyang. Do tego świetnie prezentował się 19-letni James Hong.

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Myślę, że gra reprezentacji to ciągle i cały czas ten poziom, który prezentuje. To, że w dywizjach jesteśmy wyżej niż Ukraina i Korea z mojego punktu nie znaczy, że jesteśmy od nich znaczącą lepsi. Zresztą pokazał to ostatni turniej. Rywale na pewno spięli się na gospodarza i faworyta, więc zagrali to, co musieli.

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Na pewno nie zagraliśmy słabo, tak nie można mówić. Oczywiście, oczekiwania wobec drużyny, która miała wejść do drugiej rundy były duże i powinniśmy byli wygrać, a wyszło tak, że to nas pokonano w dwóch meczach. Nie ma co się jednak dopatrywać czy doszacowaliśmy rywali, czy nie. Na takim turnieju kwalifikacyjnym każda reprezentacja chce wygrywać, czy to Estonia, która dobrze się broniła i grała destrukcyjny hokej czy Ukraina, czy Korea. Wiedzieliśmy, jakie są siły tych drużyn. Korea z reguły nigdy nie była dla nas łatwym rywalem, kilkakrotnie nasze mecze sparingowe z nimi wyglądały zupełnie inaczej niż te z imprez, choćby z mistrzostw świata. Wszyscy, a przynajmniej większość, na pewno zdawali sobie racjonalnie sprawę z tego jak gra Korea. Największym znakiem zapytania była Ukraina. Ci zawodnicy grają poza granicami swojego kraju, wiemy doskonale jaka tam jest teraz sytuacja. Parę lat temu Ukraina miała kilku, czy kilkunastu zawodników dobrych oraz paru naprawdę świetnych i zawsze nam się z nimi ciężko rywalizowało. Potem było tąpnięcie, z wiadomych powodów, a teraz widać, że ich poziom się ustabilizował. Jest to zadziorna drużyna, grająca specyficzny hokej, niemniej my, jako drużyna z Elity, powinniśmy sobie myli z nią poradzić.

 

Nie brakuje opinii, że zawiodła też sfera mentalna naszych graczy. Jest coś w tym?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Mental uzależniony jest od dyspozycji fizycznej. W hokeju panuje takie powiedzenie, w którym jest dużo prawdy: „jeżeli nogi nie pracują, to głowa i ręce też nie będą”. Ciężko się gra z łatką faworyta o taką stawkę, kiedy nie jest się w najlepszej dyspozycji i w pełnym składzie, a z każdej strony spada krytyka. Przypomnę że po pierwszym meczu sparingowym z Koreą wygranym 6:0 każdy rozpływał się nad grą podopiecznych Róberta Kalábera.

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Tak jak wspomniałem możliwe, że tak mogło być i zawodnicy poczuli się zbyt pewnie. My musimy grać niesamowicie konsekwentnie przez całe spotkanie i wtedy możemy robić wielkie rzeczy, jak chociażby w meczach o ostatnią olimpiadę z Białorusią czy z Wielką Brytanią i Włochami podczas Mistrzostw Świata.

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Możliwe, bo nie od dzisiaj wiadomo, że to absolutnie najważniejsze. Wydaje mi się różnica może być w podejściu do awansu i zadomowienia się w Elicie. Nie jesteśmy zadomowieni w Elicie i nie jesteśmy reprezentacją, która ma tam stałe miejsce. Jesteśmy zespołem, który wywalczył awans i dopiero dostanie możliwość konfrontacji o pozostanie tam. Wszyscy powinni o tym pamiętać i robić wszystko, co możliwe, aby udało się to zmienić.

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Ciężko jest mi się wypowiadać o stanie mentalnym naszej reprezentacji. Z jednej strony powinno być z tym bardzo dobrze, bo Polska długo przecież nie była w Elicie i wszyscy wiedzą: zawodnicy i sztab, że każdy dołożył cegiełkę do tego sukcesu. To był długi proces, który doprowadził nas do bardzo dobrego miejsca. Uważam, że kwestia mentalna nie odegrała dużej roli w turnieju, ale to nie ma znaczenia co ja myślę, bo opinie osób z zewnątrz nie mają tu większego sensu. Jesteśmy w Elicie, gramy dobre mecze i nie ma co szukać dziury w całym.


Czy brak w kadrze Johna Murraya, który jest pierwszym golkiperem, doświadczonych obrońców Arkadiusza Kostka i Macieja Kruczka, a także Alana Łyszczarczyka, Filipa Starzyńskiego i Arona Chmielewskiego może stanowić dla tego wyniku pewną „okoliczność łagodzącą”?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Oczywiście, że tak, bo każdy kluczowy zawodnik w przypadku naszego hokeja jest bardzo ważny, a wymienieni powyżej do takich się zaliczają. Róbert Kaláber nie ma takiego komfortu, jaki mają szkoleniowcy z topowych reprezentacji świata. Tak naprawdę musi wybrać wąskie grono zawodników z grupy 35-40 graczy. Oczywiście mając nadzieję, że wszyscy są zdrowi, bo w przypadku kontuzji to grono się jeszcze zawęża.

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Uważam, że nawet w tym zestawieniu awans był możliwy, ale oczywiście wyżej wymienieni zawodnicy posiadają duża jakość. Johny zawsze w najważniejszych momentach imponuje spokojem, pewnością siebie i muruje bramkę. Alan jest w odpowiednim wieku, by być liderem kadry na lata. Bardzo dobrze czuje się z krążkiem, jest kreatywny i na pewno pomógłby kadrze w przewagach. Aron jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem ostatnich lat i myślę, że po kontuzji wróci głodny gry i będzie w stanie robić duże rzeczy. Filip, Arek i Maciek dodaliby i pewnie dodadzą trenerowi dużo jakości w obronie i jak będą zdrowi, to najprawdopodobniej znajdą się w składzie na MŚ w Ostrawie.

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Tak, może. I stanowi, a także - jak mówił Kaláber - źle dobrane powołania. To niestety niczego już nie zmienia.

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Uważam, że kadra jest coraz bardziej obszerna. W kręgu zainteresowania sztabu jest coraz więcej zawodników i w tym momencie nie można już mówić, że jak jeden, czy drugi reprezentant nie bierze udziału w turnieju, to pojawiają się dla nas jakieś okoliczności łagodzące. Trener Kaláber wybrał taki skład i miał do dyspozycji takich zawodników. To jest jego rola, to on jest selekcjonerem i musi kadrowiczów dobierać w taki sposób, w jaki po pierwsze mu a pasuje, a po drugie jaki zapewni najlepsze szanse na sukces. Mamy zawodników na dobrym poziomie, jak na przykład Kruczek, Starzyński, czy Kostek, chociaż faktycznie dopatrywałbym się, że nie było jednak Arona Chmielewskiego czy Alana Łyszczarczyka. Dwaj ostatni to zawodnicy ofensywni, strzelający gole, ale to nie jest wymówka, jeśli chodzi o wynik w turnieju.
Oczywiście, John Murray był kontuzjowany a - nie ma co ukrywać - stanowi on obecnie trzon tej reprezentacji i w dużej mierze jest jej podporą. Mimo wszystko, moim zdaniem, to jest jednak moment, w którym powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że należy stawiać jednak na polskich bramkarzy i zastanowić się nad tym, jak ich rozwijać.

 

Nie da się ukryć, że zawiedli liderzy. Kto zaskoczył in plus?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Hokej to gra zespołowa, a nie gra liderów. Oczywiście są oni potrzebni, bo potrafią zmienić oblicze meczu ale nikt samemu go nie wygra. To drużyna wygrywa i drużyna przegrywa. Jeżeli już mam wymieniać zawodnika, który jak to określono w pytaniu zaskoczył na plus, to był to Jakub Wanacki. Nie tylko wywiązał się celująco ze swoich defensywnych obowiązków, bo w punktacji plus/minus w całym turnieju zajął pierwsze miejsce z wynikiem +4 (ex aequo z Denyskinem z Ukrainy), ale również strzelił 2 gole. Pierwszy piękny gol przeciwko Estonii, a drugi bardzo ważny w meczu z Koreą. Kuba grał bardzo pewnie w całym turnieju, do tego często podłączał się do ataku, aby wspomóc napastników. Czuł grę i to było widać.

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Ciężko wskazać zawodnika, który przeniósł swoją postawę z klubu na mecze reprezentacji. Nie było też lidera, który by zrobił znaczną różnice w grze. Myślę, że mimo wszystko bramkarze zagrali na dobrej skuteczności i pokazali, że mogą powalczyć o wyjazd na Mistrzostwa i w przyszłości zastąpić Johna w bramce.

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Mnie na minus nikt. Taki jest sport że „nie zawsze jest niedziela”. Każdy ma jakieś wytłumaczenie indywidualne, bądź słabszą formę. Ale to tak samo mało istotne. Istotną rzeczą jest to, co związek robi, aby pozostać w Elicie. Czy zawodnicy wiedzą, że aby pozostać tam czeka ich dużo cięższe zadanie niż na tym turnieju i czy trener ma pomysł na ten turniej, a w konsekwencji na budowę reprezentacji w przyszłości.

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Może coś w tym jest na tym poziomie, ale gra ofensywna na tym nie wyglądała źle. Ale skuteczność w tej ofensywnie powinna być na wyższym poziomie. Grając z Estonią, Ukrainą i Koreą tych bramek powinniśmy zdobyć więcej. Może gdzieś tutaj jest problem. Cała reprezentacja zagrała na podobnym poziomie i ma raczej kogo wywyższać na piedestale. Mówić, który zawodnik olśnił czy ten lider zawiódł. Ta gra była na podobnym średnim poziomie co pokazują wyniki. Nie ma co się skupiać i dopatrywać nie wiadomo czego i wyciągnąć wnioski, przeanalizować to. Na pewno skład i taktykę trzeba przygotować lepiej na Elitę, bo będą to drużyny zdecydowanie lepsze. Może nie raz się gra przeciwko takim drużynom łatwiej, można być czarnym koniem zawodów, a nie liderem, bo zawsze temu, który powinien wygrać czy obronić mistrzostwo jest ciężej, niż temu kto tam z drugiej linii startuje.

 

Paradoksalnie zimny prysznic na tym etapie przygotowań do mistrzostw może okazać się niezwykle ważny dla całego zespołu? Reprezentacja Polski ostatnimi wynikami mocno nas rozpieszczała, ale kilka nowych wniosków się przyda?

Grzegorz Piekarski (były obrońca m.in. Unii Oświęcim, Comarch Cracovii, JKH GKS Jastrzębie):

- Tak zgodzę, się że ten zimny prysznic może okazać się ważny , ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem że wyłącznie dla całego zespołu. To zimny prysznic dla całego środowiska hokejowego.
Swoją konkluzje zakończę stwierdzeniem pewnych faktów. Najskuteczniejszym zawodnikiem turnieju w Sosnowcu został 19-latek z Korei Jung Wook Hong po zwycięstwie Korei Południowej z Polską 3:2.

Jung Wook Hong który urodził się za oceanem w USA i tam uczył się hokeja. Zawodnik który dwukrotnie nas ukarał najpierw pięknym golem, a później jeszcze ładniejszym karnym. Czy w naszej seniorskiej reprezentacji mamy w swoich szeregach 19-latka czy 20-latka?

Czy nie czas, żeby zacząć myśleć bardziej perspektywicznie o przyszłości hokeja w Polsce? Czy formuła open naszej ligi jest faktycznie rozsądnym rozwiązaniem? Jak mają rozwijać się młodzi zawodnicy, kiedy w naszej lidze większość zawodników to obcokrajowcy, a i tak w punktacji kanadyjskiej od lat przewodzą Wronka, Pasiut, Fraszko, Łyszczarczyk, Kapica, a obecnie najlepszym strzelcem jest Krężołek. Czy ci zawodnicy muszą grać do 40-tki, bo nie ma kto ich zastąpić? Czego ma się nauczyć i jak się ma rozwijać taki młody zawodnik, który na start musi rywalizować o miejsce z trzema piątkami obcokrajowców. Czy kilka zmian w meczu wystarczy, aby się rozwijać? Gdzie i jak mają się rozwijać tacy zawodnicy? Kiedy w naszej seniorskiej reprezentacji pojawił się 18-latek czy 19-latek?
Patryk Zubek, 16-letni zawodnik Bańskiej Bystrzycy urodzony w Nowym Targu w kolebce polskiego hokeja już w najbliższym czasie otrzyma prawdopodobnie słowackie obywatelstwo. Zawodnik, o którym mówi się się że jest nadzieja słowackiego hokeja i porównuje się do Šimona Nemca, czyli zawodnika który w pierwszej rundzie został wydraftowany do NHL. New Jersey Devils w 2022 roku postawiło na niego z drugim numerem! Czy każdy rodzic w naszym kraju musi wyjeżdżać ze swoim dzieckiem zza granicę, aby gonić za marzeniami?

Jarosław Rzeszutko (były napastnik m.in. Stoczniowca Gdańsk, GKS Tychy, Unii Oświęcim):

- Na pewno wnioski się przydadzą. Myślę, że trener już w trakcie meczów wiedział, co się dzieje i nawet w wywiadach pomeczowych wskazywał, co musi zrobić, żeby było lepiej. Przed Mistrzostwami Świata Elity będzie miał 6 tygodni zgrupowania i jestem pewny, że swoim doświadczeniem, analizą i umiejętnością szybkiego wyciągania wniosków da wszystkim kibicom wiele radości i zobaczymy w Ostrawie najlepsza wersje naszej reprezentacji.

Krzysztof Zapała (były napastnik m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok):

- Tak może okazać się kluczowy, jeśli wnioski będą wyciągnięte, bo oczywista sprawa jest fakt, że albo się uczysz albo wygrywasz. Jeśli to nauka, to wszystko jest OK.

Przemysław Odrobny (były bramkarz  m.in. Podhala Nowy Targ, STS Sanok, JKH GKS Jastrzębia):

- Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Trzeba te mecze przeanalizować i wyciągnąć z nich jak najwięcej wniosków, aczkolwiek należy zdawać sobie sprawę z tego, że Ukraina, Korea i Estonia to są drużyny innego pokroju, żadna z nich nie dosięga do poziomu jakiejkolwiek reprezentacji w Elicie. Tam granie będzie zupełnie inne. Można mieć jakiś punkt odniesienia, przeanalizować jak kto z kim grał, zastanowić się nad skutecznością w ataku. W polskiej lidze trener Kaláber znany jest z tego, że jego struktura gry w defensywie jest na naprawdę wysokim poziomie, ale bramki jednak też trzeba strzelać. Na pewno jest dużo wniosków do wyciągnięcia, raczej żadne ogromnie ważne objawienia, bardziej swego rodzaju zimny prysznic.

Liczba komentarzy: 2

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Karol1964
    2024-02-16 15:53:47

    Zastanawia mnie po przeczytaniu tych wypowiedzi czy oglądałem te same mecze co panowie eksperci, mówienie że trener wybrał najlepszych dostępnych graczy to brak znajomości THL przez tz ekspertów młodzi mogą grać w reprezentacji tylko jak są zawodnikami JKH, takie tuzy hokeja jak Horzelski nie dorasta do pięt Maciasiowi z Katowic, odrzucony Krężołek czy Smal i paru innych będących w formie. Na MŚ potrzeba ludzi grających szybki hokej a nie gieriatrykow mających niby doswidczenie bez możliwości poruszania się w 2i3 tercji jak to było w meczach z Ukrainą i Korea.

  • danielos8
    2024-02-16 17:50:13

    Pierwsza sprawa to zbytnie przywiązanie Kalabera do niektórych nazwisk, druga to słaba gra liderów czyli Pasiuta, Dziubińskiego no i Wronki który zaliczył chyba najsłabszy turniej od dawna, po trzecie i chyba najważniejsze brak młodej krwi w zespole, nie mam pojęcia dlaczego nie grał Maciaś (chyba że nie mógł przyjechać) jest jeszcze kilku młodych których można i trzeba wprowadzać do kadry. Zgodzę się że zimny prysznic się przyda kadrze bo niektórzy zaczęli chyba bujać w obłokach a na mistrzostwach trzeba będzie zap.....lać.

Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Wielkie dzięki dla fanów Podhala NT oraz Gks Katowice którzy wpłacili na zrzutke dla Dziubka.
  • rawa: To zaś będę mongolskie kocie monologi prowadził na nocnym eSBeku:)
    No chyba, że Dzidzio wesprze.
  • rawa: Nie dziękuj tylko daruj se nasyępnym razem te cygańskie dosrywki.
  • PanFan1: dajcie ten link na Dziubka jeszcze raz, miałem kliknąć, a przysypalismy pierdołami
  • emeryt: rawie a Ty zaś z Fanem pornusy po nocach...
  • Arma: https://zrzutka.pl/myee6m#
  • emeryt: zrzutka kibiców na kare to chyba ewenement w skali kraju,trzeba by to nagłośnić ,niech sie pzhl wstydu naje....a jest na to szansa bo MŚ w tv
  • fruwaj: no cóż kara za mówienie prawdy - oto Polska właśnie...
  • PanFan1: ... nie tylko Polska fruwaju
  • omgKsu: Fanie thx 👌🤝
  • omgKsu: Juz ponad 15oo zl :)
  • hubal: a Dziubek honorowo uzbieraną kasę powinien przekazać na oprawę LM
  • fanhookeja: Larionovs witamy
  • fruwaj: Danila Larionovs nowym zawodnikiem GKS Tychy - czyli dalej idziemy drogą szukania wśród zespołów rywali...
  • hokej_fan: https://zrzutka.pl/myee6m
  • Oświęcimianin_23: W Tychach nowe twarze:)))
  • unista55: A ta zrzutka jest w jakikolwiek sposób zweryfikowana? Czy ktoś sobie ot tak stworzył ?
  • Alex2023: fruwaj@ Rozliczaj po sezonie. Całą drużynę myślisz , że ściągną z innego kraju ? Bądźmy poważni. Ważne , że będą to zawodnic, którzy będą zdyscyplinowani taktycznie i będą grać , to czego oczeujod nich trener.
  • Oświęcimianin_23: Ta zrzutka to najbardziej idiotyczny pomysł jaki widziałem. Zróbcie zrzutkę na chore dzieci, a nie na Krystiana, który sam sobie opłaci "mandat" bo go stać...
  • unista55: O_23, chodzi o danie pstryczka w nos PZHL-owi, który się ośmiesza takimi karami, a nie o to, czy go stać, czy nie
  • omgKsu: Zweryfikowana przelewem i dowodem osobistym zalozyciela
  • hokej_fan: O_23. Chyba nie zrozumiałeś sensu tej zrzutki
  • emeryt: 55 dokładnie...nagłośnić i ośmieszyć pzhl
  • Oświęcimianin_23: unista55, ale co to zmieni? Jaki pstryczek w nos? Coś się zmieni jak kibice zapłacą za Dziubińskiego? PZHL nagle się "naprawi"? Odpowiem Ci. Nie.
  • Oświęcimianin_23: Nic się nie zmieni przez jakąś zrzutkę. Sam wywiad powinien coś zmienić.
  • Oświęcimianin_23: Ja doskonale wiem po co została założona zrzutka, ale ona nic nie da.
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe