Łopuski: Będziemy walczyć do końca
Tauron KH GKS Katowice pokonał na własnym lodowisku Comarch Cracovię 3:2. Zwycięstwo nie przyszło jednak gospodarzom łatwo, bowiem musieli o nie walczyć do ostatnich sekund meczu. Dzięki tej wygranej GieKSa wróciła na fotel lidera.
Po pierwszej tercji mogło się wydawać, że katowiczanie kontrolują przebieg meczu. Prowadzili 2:0, ale później w ich grze coś się zacięło i stracili wypracowaną zaliczkę.
– Początek pierwszej tercji mieliśmy bardzo dobry. Na minus dzisiaj można uznać grę w przewadze. Było dzisiaj dużo wykluczeń. Mecz w pewnym momencie zrobił się szarpany – powiedział zawodnik, który otworzył wynik spotkania.
„Pasy” od początku drugiej odsłony rzuciły się do ataku i odrobiły straty.
– Cracovia starała się grać wysokim pressingiem. Zdołali zremisować, ale strzeliliśmy bramkę i do końca graliśmy dobrze w defensywie – ocenił skrzydłowy wicemistrzów Polski.
Gospodarze rozegrali 8 spotkań w 13 dni. Był to dla nich istny maraton, ale dziś wcale nie wyglądali gorzej pod względem fizycznym od rywali. Ponadto katowiczanie wrócili na fotel lidera.
– Musimy grać mądrze, żeby oszczędzać zdrowie i siły, bo meczów jest przed nami sporo. Mamy jeszcze kilka zaległych meczów. Pozycja lidera jest dla nas ważna. Chcemy ją utrzymać do końca. Musimy walczyć do końca – podsumował Mikołaj Łopuski.
Komentarze