Hokej.net Logo
MAJ
7

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

- Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić - mówi dyrektor JKH GKS Jastrzębie, Leszek Laszkiewicz.

Leszek Laszkiewicz nie ukrywa też krytyki wobec obecnego modelu kadrowego Cracovii, która przed play-offami ponownie ruszyła na transferowe łowy, ściągając doświadczonych najemników z Rosji, Kanady czy Finlandii. Dość powiedzieć, że w ostatnim meczu półfinałowym przeciw GKS Tychy w barwach Cracovii zagrało… trzech Polaków (dla porównania – w JKH GKS przeciw Katowicom – czternastu, w tym dziewięciu wychowanków). Dlatego właśnie czekający nas finał to starcie dwóch całkowicie odmiennych filozofii budowania zespołu.

Dotychczasowe dokonania naszej drużyny w fazie play-off to osiem zwycięstw w dziewięciu meczach. Spodziewał się pan takiej autostrady JKH GKS do finału?
Leszek Laszkiewicz – Absolutnie nie. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudna i wyboista czeka nas droga. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Podhalem Nowy Targ, którego trener Andriej Gusow potrafi znakomicie przygotować zespół pod kątem taktycznym i kondycyjnym. Przebieg spotkań w Nowym Targu to najlepszy dowód, jak ciężkie były to dla nas zawody. Nie ukrywam, że do wyeliminowania “Szarotek” potrzebowaliśmy naprawdę pokaźnego nakładu sił. Myślę, że o naszym sukcesie zadecydowała “jakość” liderów drużyny, którzy potrafią w decydujących momentach przechylić szalę zwycięstwa. Chylimy czoła przed Podhalem i trenerem Gusowem za walkę do końca.

W półfinale przyszło nam rywalizować z GKS Katowice. Nie dość, że to mocna ekipa, to na dodatek dochodził jeszcze aspekt derbów.
Myślę, że potencjał katowiczan jest porównywalny do naszego. Dlatego tu także spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego starcia. Nie miałem prawa przewidzieć, że zakończymy półfinał wynikiem 4-1. Na szczęście to my zwykle otwieraliśmy wynik, co pozwalało na uważniejszą grę w obronie. Taka taktyka przyniosła nam sukces, ponieważ potrafiliśmy w taki czy inny sposób dowieźć prowadzenie do końca. Wyjątkiem było czwarte spotkanie, w którym do szczęścia zabrakło nam nieco ponad pół minuty. Trzeba docenić GKS Katowice jako bardzo wymagającego konkurenta. Tu także zadecydowały indywidualności oraz… nasz bramkarz Patrik Nechvatal, na którego mogliśmy liczyć w trudnych chwilach.

Nie miał pan obaw, że po zwycięstwie w miniony wtorek GKS Katowice może jeszcze wrócić do walki o finał? Wszak wygrana w takim stylu potrafi uskrzydlić…
Od początku ostrzegaliśmy naszych zawodników, że GKS Katowice potrafi przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Przecież na finiszu fazy zasadniczej katowiczanie przegrali 1:10 z Cracovią, po czym w pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym ponieśli u siebie porażkę 0:8! Proszę mi wierzyć, iż wiele drużyn w takiej sytuacji załamałoby się. Tymczasem podopieczni Andrieja Parfionowa pokazali charakter i walczyli do końca. Nie było więc tak, że zlekceważyliśmy ich przy wyniku 3-0. Wiedzieliśmy, że Katowice nie złożą broni. Kluczem do naszego sukcesu była lepsza organizacja gry w defensywie.

Jednym z bohaterów półfinałów był Zackary Phillips, który trafił do Jastrzębia dopiero wówczas, gdy Jean Dupuy postanowił skorzystać z oferty GKS Tychy. Ile razy zdarzyło się panu pomyśleć, że w tym przypadku jako klub mieliśmy nieco szczęścia?
Trudne pytanie. Nie wiemy przecież, jak prezentowałby się Jean Dupuy, gdyby trafił do naszego zespołu. Niemniej, takie sytuacje na rynku transferowym miały wielokrotnie miejsce i nie są niczym dziwnym. Bywa tak, że zawodnik w ostatniej chwili wybierze atrakcyjniejszą – jego zdaniem – ofertę. Natomiast faktem jest, iż nie żałujemy tej “zamiany”. Zack Phillips prezentuje fantastyczne umiejętności manualne i ma znakomity przegląd pola. Cieszę się, że dopisuje mu forma strzelecka i liczę, że tak samo będzie w finale!

Zapewne jeśli zapytam o indywidualne wyróżnienie za ćwierćfinał i półfinał, to… tradycyjnie nie otrzymam odpowiedzi.
Nie bez kozery zawsze mówimy, iż dla nas najważniejszy jest “team spirit”. Musimy zdawać sobie sprawę, że gol to tylko uwieńczenie pracy całego zespołu. Aby ktoś mógł trafić do bramki, pozostali zawodnicy muszą wykonać swoje zadania. U nas było tak, że ojcem zwycięstwa w każdym kolejnym meczu był inny zawodnik. Mnie jednak najbardziej cieszy to, że wszyscy chłopcy zostawiają serce na lodzie. Proszę mi wierzyć, że w wielu przypadkach cenniejsze od zdobycia gola jest wytrzymanie osłabienia bez straty bramki. U nas nie ma jednostek. Wszyscy ciągniemy w jedną stronę.

Zajmijmy się teraz naszym finałowym rywalem, którym jest Comarch Cracovia. Czy dla pana jest niespodzianką awans “Pasów” do pojedynku o złoto? Wszak trener Rudolf Roháček dostał w grudniu i styczniu de facto nową drużynę. I zdołał ją posklejać na tyle, że znalazła się w finale.
To oczywiście żadna niespodzianka. Wszyscy doskonale wiemy, jak bardzo prof. Janusz Filipiak kocha swój klub i jak pokaźne środki finansowe od kilkunastu lat przeznacza na jego funkcjonowanie. Powiem szczerze, iż nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają skład Cracovii z początku bieżącego sezonu za słaby. Przecież “Pasy” już wtedy dysponowały dwunastoma mocnymi obcokrajowcami, a także świetnymi polskimi zawodnikami. Inna sprawa, że ten potencjał nie miał przełożenia na wyniki. Ponieważ trenerowi Roháčkowi “nie szło” z tą ekipą, to niebawem otrzymał od prof. Filipiaka de facto nowy zespół. I tak to wygląda od kilku lat. W poprzednim sezonie Cracovia miała sześć bardzo silnych i wyrównanych formacji, które zostały przygotowane pod kątem rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. Przypomnę, że rok temu przed ćwierćfinałami mało kto na nas stawiał. “Pasy” miały przejechać po nas jak walec. Tymczasem zwycięstwo należało do nas. Mam wielką nadzieję, że ta historia powtórzy się także i teraz.

Miał pan okazję przez wiele lat współpracować z trenerem Rudolfem Roháčkiem. Czy nie jest tak, że mimo wszystko nie doceniamy jego warsztatu, który stanowi wartość dodaną do tych transferów?
To kolejny niełatwy temat. Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić. Przecież ci zawodnicy dołączyli do drużyny kilka tygodni przed ćwierćfinałami. Żaden szkoleniowiec na świecie nie uczyni cudów w dwa tygodnie. Po prostu – do Cracovii sprowadzono ludzi z niesamowitymi, jak na polskie warunki, sportowymi życiorysami. Ci zawodnicy potrafili odgrywać czołowe role w rozgrywkach, do których Polska Hokej Liga nie może się porównywać. Mają oni ogromne doświadczenie i doskonale wiedzą, jak przygotować się do meczu. Osobiście uważam jednak, że same pieniądze w hokeju nie grają i w decydujących momentach liczy się także serce pozostawione na lodzie. My mamy inną filozofię budowania drużyny, którą chcemy opierać na wychowankach. Obiema rękami podpisuję się pod tym, co na początku roku powiedział prezes Kazimierz Szynal.

Też woli pan brąz z naszymi chłopakami, aniżeli złoto z samymi obcokrajowcami?
Oczywiście! Wolę cieszyć się z trzeciego miejsca z kimś, dla kogo ma ono wartość życiowego sukcesu, aniżeli gratulować człowiekowi, który przychodzi tu na dwa miesiące i nie ma nawet czasu na to, aby zidentyfikować się z klubem. Nie wiem, czy jeszcze gdziekolwiek na świecie ma miejsce taka pozbawiona sensu i smaku sytuacja, w której ktoś kupuje nową drużynę przed play-off. Oczywiście nasz finałowy rywal działa według obowiązujących przepisów, ale to tylko świadczy o tym, że powinny one zostać zmienione. Powtórzę, że nie winię Cracovii za to, iż w ramach złego prawa wykorzystuje swoje możliwości.

Niedawno wraz z trenerem Róbertem Kaláberem wystosowaliście apel o rezygnację z ligi open. Chcecie, aby co najmniej połowę kadry meczowej w polskich drużynach stanowili Polacy. To wpisuje się w rywalizację dwóch kompletnie odmiennych filozofii budowania drużyny przez JKH GKS Jastrzębie i Comarch Cracovię.
Apel odnosił się do wszystkich klubów. Wiele z nich idzie w tym kierunku, ponieważ w perspektywie jednego sezonu jest to łatwiejsza droga na skróty. Proszę mi wierzyć, że nie tylko selekcjoner i ja mamy takie podejście. Uważam, że w każdym klubie przy zarządzie powinna działać osoba z hokejowym autorytetem od lat związana z miejscowym środowiskiem, która patrzy dalej niż tylko rok do przodu. Powtórzę, że obecne rozwiązania są złe. Jako polski hokej mamy mało zawodników, a tych, którzy jeszcze pozostali na rynku, dobijamy sprowadzaniem tabunów przeciętnych zawodników z zagranicy. Za chwilę nie będzie komu grać w reprezentacji Polski, a przecież naszą dyscyplinę możemy promować tylko dzięki kadrze! Proszę spojrzeć na siatkówkę czy piłkę ręczną. Popularność tych dyscyplin została zbudowana nie na sukcesach klubowych czy sprowadzeniu gwiazd do ligi, ale właśnie na dobrych wynikach reprezentacji narodowej. Nie ma innej drogi. Gdy ja zaczynałem grać w ekstralidze, to kluby mogły sprowadzać po trzech obcokrajowców. Następnie limit zwiększono do pięciu i więcej, aż w końcu liga została całkowicie otwarta. Czy od tych dwudziestu lat poziom polskiego hokeja wzrastał? Czy też reprezentacja spadała do coraz niższych dywizji? Chyba wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie.

Nie ukrywajmy, że w finale większość kibiców innych klubów – rzecz jasna poza krakowskimi – będzie życzyła sukcesu właśnie JKH GKS Jastrzębie. Przy wszystkich zadrażnieniach, jakie zwykle mają miejsce między sympatykami hokeja, większość mimo wszystko docenia to “stawianie na swoich” i równowagę pomiędzy Polakami i obcokrajowcami w drużynie. To cieszy.
Otrzymaliśmy już mnóstwo gratulacji z całej Polski za sukcesy w Pucharze Polski czy zdobycie Superpucharu Polski. Już nie wspomnę, jak bardzo ceniono nasz sukces w Pucharze Wyszehradzkim. Natomiast wspomniał pan w pytaniu, że kibice Cracovii nie życzą nam sukcesu. To nie do końca prawda.

To znaczy?
Już przed rokiem w trakcie rywalizacji w ćwierćfinale spotykaliśmy się z gestami sympatii ze strony wielu prawdziwych kibiców “Pasów”. Chwilami czuliśmy się tam, jak… w domu! Po naszym zwycięstwie szczerze gratulowano nam awansu. Naprawdę nie jest tak, że wszyscy krakowscy fani radują się z polityki transferowej swojego ukochanego klubu. Wielu z nich mówiło mi, że marzy, aby pod kątem budowania drużyny Cracovia działała tak, jak JKH GKS Jastrzębie. Ci kibice nie chcą drogi na skróty. Oni wiedzą, że Cracovia to wspaniały klub z wielkimi tradycjami, który mógłby dla polskiego hokeja zrobić naprawdę wiele dobrego. W pełni zgadzam się z tą opinią.

Notabene, kibice Cracovii wybrali pana najlepszym zawodnikiem 115-lecia “Pasów”. Czyli chyba nie mają panu za złe opinii w sprawie ligi open, która jest im zapewne doskonale znana.
To dla mnie niezwykle miła sytuacja. Zaszczytem było samo znalezienie się w gronie tak wybitnych i zasłużonych osobistości. Za moich czasów w Cracovii był mocny polski trzon drużyny, który potrafił dyktować warunki na krajowych lodowiskach. Kolejki za biletami na nasze mecze pamiętam do dziś! Efektem było pięć mistrzostw Polski zdobytych w osiem lat. Niestety, potem Cracovia poszła w inną stronę i postawiła niemal wyłącznie na zagraniczny zaciąg. Jakie są efekty, wszyscy widzimy. Nawet jeśli “Pasy” zdobędą w tym roku mistrzostwo, to będzie to dopiero trzecie złoto od czasu mojego odejścia z Krakowa. Przy tak poważnych nakładach finansowych to nie jest najlepszy rezultat…

Wróćmy do Jastrzębia. Czy ewentualny triumf JKH GKS Jastrzębie w finale Mistrzostw Polski będzie – mówiąc pół-żartem – dla pana… odkupieniem win wobec nas za 2013 rok? Wszak nie muszę przypominać, czyje gole dały Cracovii triumf w finale osiem lat temu…
Jestem człowiekiem tego typu, że zawsze daję z siebie sto procent, niezależnie od tego, gdzie jestem. Wtedy byłem w Krakowie, ale teraz jednak jestem w Jastrzębiu i moim marzeniem jest pierwsze historyczne mistrzostwo Polski dla JKH GKS! Gola oczywiście już nie strzelę, jednak jako dyrektor sportowy zrobię wszystko, co możliwe, aby tak się stało!

Na finałach na pewno zabraknie kibiców. Już wiemy, że nowe obostrzenia będą obowiązywać do 9 kwietnia, czyli do dnia, w którym mógłby odbyć się ewentualny siódmy mecz finałowy.
To bardzo bolesne. Zarówno zarząd naszego klubu, jak i zawodnicy bardzo żałują, że właśnie teraz nie ma z nami kibiców. Od dwóch lat prezentujemy bardzo atrakcyjny dla oka hokej. Chcieliśmy ściągnąć na trybuny jak najwięcej kibiców, aby na dłużej zostali przy naszej dyscyplinie. Dziś, kiedy po pięciu chudych latach znów walczymy o mistrzostwo, musimy to robić przy pustych krzesełkach. Pamiętam, jaką radość sprawialiśmy fanom, gdy w 2016 roku grałem z nastolatkami, którzy stawiali wówczas pierwsze kroki w ekstralidze. Nie było tam zbyt wiele kombinacyjnej gry, ale za to serducha nie brakowało. Dziś oni wszyscy to już dojrzali gracze. Dlatego mam nadzieję, że pandemia wreszcie się skończy, a kibice wrócą na trybuny. Chciałbym, abyśmy utrzymali potencjał drużyny i w kolejnym sezonie mogli cieszyć naszą grą fanów zasiadających na trybunach.

rozm. mg / jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • J_Ruutu: Amerykanie wkurzeni po wczorajszym ładnie pogonili Niemców.
  • J_Ruutu: Zabawnie swoją drogą się złożyło, bo w ekipie USA gra niejaki... Kesselring :D
  • szop: pozdrro Paskalu
  • Luque: Kacper za Bartka, mam nadzieję że pech jednego będzie szansą dla drugiego
  • Luque: Kacper Maciaś wszedłeś na pokład i pokaż na co Cię stać, a osobiście myślę że masz na tyle umiejętności żeby się pokazać;)
  • rawa: Brawo Panowie!
    Dziękuję. Jedziemy dalej🤍❤️
  • jastrzebie: Trener ze Szwecją powinien wystawić Zabolotnego lub Fucika
  • PanFan1: Na eBay dostępne są takie:
  • PanFan1: bluza nr 1

    https://www.ebay.co.uk/itm/266772264778?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=MvYB1mP6Tri&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 2

    https://www.ebay.co.uk/itm/355067702582?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=uubooli3tt-&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 3

    https://www.ebay.co.uk/itm/186040160638?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=DJq1sl0WSA6&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • Luque: Jak znajdziesz Nasze jersey'e z Nike'a to daj znać ;)
  • Paskal79: Jastrzębie czemu ma wystawić innego bramkarza ? ,skoro Janek zabronił super, bo fizycznie nie powinno być problemu,a po za tym jutro dzień przerwy
  • Foxxy: Janek nam uratował ten 1 P
  • Foxxy: Ciekawią mnie starcia na bandach w meczu ze Szwedami, Bo z Łotyszami ja się na maxa zdziwiłem że Polacy bez kompleksów w nich wbijali
  • Paskal79: No Słowacja ruszyła na Kazachów jak na Polskę w sparingu
  • Paskal79: Myślę że podobnie chociaż tam jest chyba 18 zawodników z NHL to będzie ciekawie jak wczoraj liczyłem na sensację i remisem,to dziś nie stety nie damy rady ,przeciwnik jeszcze dużo lepszy niż Łotwa,na pewno chłopaki powalczą,ale najważniejszy czy inaczej ważniejszy mecz wtorkowy dla nas
  • Paskal79: I chyba najważniejsze że po wczorajszym mega meczu nasi dostali nagrodę w postaci 1pkt ,bo inaczej to była by mega złość i rozczarowanie a tak to rośniemy, nawet jak dziś przegramy kilkoma bramkami,ze Szwecją to malo kto wygra pewnie 3-4 drużyny....
  • Paskal79: W sumie może wygrać....
  • hubal: Paskalu miała być sensacja
    jest niespodzianka
    już wiesz o jaki szpil mi szło
  • Foxxy: Kazachowie i Francuzi są do ogrania ( jeżeli zagramy jak wczoraj)
  • Paskal79: No hubal ja też pisałem 2:2 choć i drugi wynik4:1 dla Łotwy,ale nasi super wczoraj pod każdym względem patrząc z kim grali , dziś Słowacja rozjeździe Kazachów już 2:0!
  • Foxxy: A Szwedzi nie rozbili USA w 1 kolejce?
  • KubaKSU: Pascal wazny mecz we wtorek ;)
  • Paskal79: Pisałem przed turniejem że nasi mogą powalczyć z Łotwa kazachmi i francą to zostałem zjechany że z Łotwa niee mamy żadnych szans....
  • Paskal79: No Szwedzi ograli Amerykanów 4:2
  • Foxxy: Powiem Ci szczerze też sie modliłem by nie bylo samych dwucyfrówek
  • Paskal79: Kuba dla tego wybrałem ten mecze by jechać do Ostrawy po sądziłem że możemy na nimi powalczyć, choć z drugiej strony na razie to się utrzymania daleka droga....
  • Foxxy: Jak na mnie największym zawodem po 1 kolejce są Francuzi
  • Paskal79: Foxxy dwucyfrową mogła się zdarzyć i dalej może, choć nie musi takiego trudnego turnieju Polska nie grala 22 lata pod każdym względem....
  • Foxxy: Ja od NASZYCH ORŁÓW nie oczekuje utrzymania! ale oczekuje walki w każdym meczu.
  • Paskal79: Pamiętacie jak tu piski nie którzy że Francja po sparingach z Niemcami tak super grają,a ja pisałem że to tylko sparingi....
  • Foxxy: Ja się zastanawiam czy oni wytrzymają Fizycznie mecz ze Szwecją
  • KubaKSU: Może dadzą radę byleby sił starczyło:)
  • Paskal79: Ja pisałem że będzie bardzo ciężko się utrzymać , Ale jest szansa mała ale jest...
  • Foxxy: Ale najbardziej czekam na Polska vs Słowacja
  • Paskal79: Czemu na ten mecz....
  • Foxxy: Ten mecz na trybunach będzie piękny
  • Foxxy: Słowacja 3-0
  • Paskal79: Panowie może być tak że przegramy z Francją i kazachmi bo bardzo wyrównanej grze i spadniemy to jest możliwe , choć też może i być że wygramy nawet te dwa.mecze......
  • Paskal79: No pod tym względem na pewno....
  • Foxxy: Wszystko sie może zdarzyć
  • Foxxy: Jakby Niemców ukuć byłoby pięknie
  • Paskal79: Powiem Ci że z tych mocnych wg mnie to właśnie może cień szansy jest właśnie z Niemcami a zresztą przegramy Słowacja USA Szwecją....
  • KubaKSU: Nie ma co gdybać, co będzie to będzie:)
  • KubaKSU: Wczoraj też miał być wpierdul:)
  • RafałKawecki: Ukłuć Niemców. Taaa, za CPK.
  • KubaKSU: Pascalu wracając na nasze podwórko..słyszałeś coś o panach zza mostu ?;)
  • Foxxy: za Reparacje xD Rafale
  • kłapek: Wie ktoś może który mecz będą sędziować polscy sędziowie na mistrzostwach ?😀😀😀😀
  • narut: nam ci skonsternowani kibice łotewscy zarzucają Jaśka, że nie Polak, że Amerykanin... ale o sobie zapominają... bo przecież w ich rep. grają nie tylko rosyjskiego pochodzenia zawodnicy ale... i polskiego.. myślą, że jak dodadzą do nazwiska końcówkę "as" czy "is" załatwia sprawę i już ktoś jest Łotyszem z krwi i kości.. :)
  • Foxxy: a co Dziubiński się pyta xD w którym meczu będzie się mógł kłaść oraz prowokować i być bez karnym @kłapek xD
  • narut: dobrzy ludzie ale ich trzeba troszkę na ziemię sprowadzić.. i komu jak komu ale nam nie powinni czynić tego typu zarzutów..
  • Paskal79: Finowie tylko 4 z NHL,a pewnie mogli by z 10-15
  • Foxxy: Ale szkoda że Sadłochy nie ma, on by tam mógł fajnie działać w ataku
  • Paskal79: Tychy będą mieć ok 8-10 Finów trener ich ma szukać już kilku z ligi wzięli to o tyle mniej...
  • narut: Finowie mogli by cały skład spokojnie wystawić z NHlowcami... a może i ze 2 a z 1,5 to już na pewno..
  • Foxxy: Ja załuje ze Monto trafił do Tychów
  • narut: Paskalu - dobrze piszesz, że po bardzo wyrównanych meczach z Franacją i Kazachstanem możemy spaść.. ale wtedy i tak nasz występ będzie trzeba uznać za udany i cenną lekcję i nadzieję an przyszłość.. oby na tym się na zakończyło...
  • KubaKSU: Chodzi mi o ich byłych graczy a nie o Tychy :D
  • 6908TB: Piękny gol z karnego Słowaka
  • Paskal79: Narut udane jak spadną to rączej nie.... Choć cenne doświadczenie jak najbardziej...
  • Paskal79: A o byłych czyli ?
  • Arma: Prezes rano wstaje, rzuca 6 plotek na miasto i idzie pracować, to jest ten luz i zabawa sezonem ogórkowym a ludzie tym żyją 2 tygodnie
  • Paskal79: Narut to wiem że mogli by cały skład,ale oni chyba bardziej preferują Krakowie skład.moze o to chodzi by wypromować tych co nie grali jeszcze w NHL....
  • Paskal79: Krajowy...
  • Oilers: Brytyjczycy nie istnieją, jak oni strzelili wczoraj dwie bramki kanadzie?
  • Paskal79: Kanada jak Kanada oni wychodzą z założenia że są najlepsi i każdego ograją, ich motywacją i podejście do takich drużyn jest praktycznie na 30%bo i tak wygrają.....
  • Paskal79: Porównajcie podejście Finów a Kanadyjczyków, Finowie zawszę podejdą przynajmniej solidnie....
  • KubaKSU: Pascal chodzi mi o rozmowy z nimi.
  • HokejfanNT: Kuba oni już podpisali w NT
  • HokejfanNT: Jeśli to samo mamy na mysli
  • Paskal79: No Galant raczej w NT
  • Paskal79: Rozmowy z Polakami są bardzo ciężkie....! Najtrudniesi....
  • KubaKSU: Słyszałem coś innego ,ale może masz racje NT
  • HokejfanNT: Ja ajurat nie mam na myśli Polakow
  • narut: Kazachstan raczej mecz ze Słowacją sobie odpuścił, oni już wiedzą co mogą ugrać a czego nie mogą..z jednej strony boję się trochę wizerunkowo 2-cyrówki a z drugiej lepiej te siły sobie zostawić na kluczowe mecze a dzisiejszy ze Szwecją potraktować swobodnie, na luzie jako przygodę i do szybkiego zapomnienia jeśli chodzi o wynik.. wcz. mecz mnóstwo sił nas niewątpliwie kosztował.. nic nikomu nie musimy udowadniać..
  • KubaKSU: NT chodzi o Mroczka i Galanta
  • JustARide: @narut Our roster is made up of only Latvian born and raised players.
  • Paskal79: Kuba to kto wg Ciebie przyjdzie z Polaków do Uni.....?
  • kavka: Mecz czechy-finlandia w typerze nie obliczony?
  • KubaKSU: Chodzą słuchy ze nasi gadają z kimś zza mostu ,a czy to prawda..:)
  • botanick: Bagiś za most?
  • fruwaj: słaby ten bramkarz łotewski...
  • fruwaj: Bagiś w pakiecie z Woźniakiem za most za free ;)
  • Obserwator6619: Nie przepadam za Lotwa,ale Fr nie powinna dzis wygrac.....
  • Paskal79: Dla nas dobrze by wygrała Łotwa....
  • Paskal79: Fruwaj ja Ci dziękuj za takie pakiety:-)
  • Obserwator6619: CAN cos cienko...
  • narut: Can zawsze w ostatnich latach kapryśnie rozpoczynała..
  • narut: oby się nie okazało że wczoraj przegraliśmy najważniejszy mecz.. o utrzymanie.. niezły mecz Fran-Łotwa.. ale też myślę, że i Kazachstan postawi się im..
  • szop: no dobrze dla Nas jakby Łotwa jednak wygrala
  • Paskal79: No dziwnie ta Łotwa gra ....
  • narut: no właśnie.. ale póty co na to się nie zanosi.. współczuje trochę łotewskim kibicom którzy w super nastrojach musieli wybierać się na te mistrzostwie.. tymczasem w 2 pierwszych meczach z outsiderami ich drużyna mocno została sprowadzona na ziemię...
  • J_Ruutu: Łotysze chyba oczekiwali że te słabsze drużyny się przed nimi położą, z szacunku dla medalistów :D
  • szop: gol
  • Zaba: Co ci Łotysze wyprawiają?
  • JustARide: @Zaba We are ranked as 10th team in the world. The fact that we medaled last year doesn't make us top 3 lol.
  • Paskal79: Dal nas kicha wynik a jak Francja wygra to będziemy musieli wygrać na czysto z Francją....
  • narut: dlatego dzś tym Szwedom trza odpuścić, potraktować ten mecz jako hokejową przygodę, i nie zważać na komentarze pomeczowe, zapomnieć byleby mieć jak najwięcej sił na Francję.. po Łotyszach widać ile ich wczorajszy mecz z nami kosztował..
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe