Kwalifikacje olimpijskie: Łotwa i Dania lecą do Pekinu
Reprezentacje Łotwy i Danii awansowały na przyszłoroczne Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Duńczycy zagrają w hokeja na igrzyskach po raz pierwszy w historii.
Łotysze nie zawiedli dziś prawie 8 tysięcy widzów w Arēnie Rīga i w decydującym o awansie do Pekinu meczu grupy E kwalifikacji pokonali Francję 2:1. Obie drużyny wcześniej wygrały z Węgrami i Włochami, stąd dziś między sobą rozstrzygały kwestię promocji. Bramkę na wagę sukcesu strzelił dla gospodarzy w 46. minucie podczas gry w przewadze doświadczony Miks Indrašis, który przeniósł się w przerwie między sezonami z Dinama Ryga do Witiazia Podolsk. Był to jego 3. gol na turnieju. Wcześniej trafił także Rihards Bukarts. W 52. minucie Stéphane Da Costa swoim celnym strzałem dał Francuzom nadzieję na pierwszy od 20 lat olimpijski start, ale on i jego koledzy nie potrafili wyrównać. 29 strzałów rywali obronił łotewski bramkarz Ivars Punnenovs. Gol Da Costy był jedynym straconym na tym turnieju przez gospodarzy.
Łotwa, prowadzona po raz pierwszy przez trenera Harijsa Vītoliņša, wraca na igrzyska po 8 latach. Nie powtórzyła błędu sprzed 4 lat, gdy również u siebie w decydującym o awansie meczu turnieju kwalifikacyjnego do ZIO w Pjongczangu uległa Niemcom, którzy później sprawili sensację i sięgnęli w Korei Południowej po srebrny medal. W XXI wieku to jedyne igrzyska, na których hokejowej reprezentacji Łotwy nie było.
Łotwa - Francja 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)
Rihards Bukarts (11.), Indrašis (46.) - Da Costa (52.)
Trzecie miejsce w grupie E zajęła reprezentacja Węgier, która dziś w ostatnim meczu pokonała Włochów 2:1.
Tabela
Z kolei olimpijski debiut czeka reprezentację Danii, która dziś w Oslo w decydującym o awansie z grupy F meczu pokonała Norwegię 2:0. W 38. minucie prowadzenie dał jej napastnik niemieckiego ERC Ingolstadt Frederik Storm, a wynik w 57. minucie ustalił jeden z liderów Winnipeg Jets w NHL Nikolaj Ehlers. Jego ojciec Heinz w 1984 roku przeszedł do historii duńskiego hokeja jako pierwszy Duńczyk draftowany przez klub NHL, a dziś został pierwszym trenerem, który wprowadził reprezentację tego kraju na Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Wszystkie 26 strzałów Norwegów w meczu dającym awans obronił bramkarz przyjezdnych Sebastian Dahm.
Duńczycy w rankingu światowym znajdują się tuż za Norwegami (odpowiednio 12. i 11. miejsce) i to dlatego turniej finałowej rundy kwalifikacji olimpijskich odbywał się w Norwegii, a nie w Danii. Zespół Ehlersa zrewanżował się jednak swoim rywalom za porażkę, jaką w lutym 2009 roku w tej samej hali Dania poniosła w takim samym decydującym meczu turnieju kwalifikacyjnego do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Z tamtej drużyny dziś zagrali: obrońca Philip Larsen i napastnik Julian Jakobsen.
Dania była także zespołem, który Polacy pokonali 30 lat temu, kwalifikując się na swoje ostatnie do tej pory Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Albertville. W dwumeczu o ostatnie wolne miejsce w turnieju olimpijskim biało-czerwoni najpierw w Kopenhadze wygrali 6:4, a później w Oświęcimiu przypieczętowali sukces zwycięstwem 9:5.
Norwegia - Dania 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)
Storm (38.), Ehlers (57.)
Na trzeciej pozycji rywalizację w Oslo zakończyli Słoweńcy, którzy wygrali dziś z Koreą Południową 4:1.
Tabela
Komentarze