Krzemień: Graliśmy dobrze i mądrze w obronie [WIDEO]
– W drugiej odsłonie pokazaliśmy naszą dominację i potrafiliśmy wykorzystywać sytuacje. Trzecia była pod naszą pełną kontrolą – tak spotkanie z KH Energą Toruń podsumował Łukasz Krzemień, środkowy TAURON Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy wygrali 5:0 i objęli prowadzenie w ćwierćfinałowej serii.
Podopieczni Nika Zupančiča w sezonie zasadniczym pięciokrotnie pokonali ekipę “Stalowych Pierników”, ale w ostatnich dwóch meczach triumfowali dopiero po serii rzutów karnych i dogrywce. W obu przypadkach wypuścili dwubramkową zaliczkę.
– Na pewno wyciągnęliśmy wnioski po ostatnich dwóch meczach, które z nimi tutaj rozgrywaliśmy, w których prowadziliśmy dwiema bramkami, a rywale doprowadzali do wyrównania. Cieszymy się, że dzisiejszy mecz się dobrze dla nas ułożył – wyjaśnił “Krzemyk”.
W pierwszej odsłonie bramki nie padły, ale w drugiej oświęcimianie zaprezentowali dojrzały i skuteczny hokej.
– Od początku wiedzieliśmy, że torunianie rzucą się na nas i chcieliśmy mieć ten mecz pod kontrolą, więc cieszymy się, że pierwsza tercja skończyła się 0:0. W drugiej odsłonie pokazaliśmy naszą dominację i potrafiliśmy wykorzystywać sytuacje. Trzecia była pod naszą pełną kontrolą – zwrócił uwagę środkowy trzeciego ataku.
– Na pewno cieszy nas to, że nasz bramkarz mógł zagrać na zero i nie wyciągnąć krążka z bramki. Graliśmy dobrze i mądrze w obronie, oby tak dalej – dodał.
Dziś o 18:00 odbędzie się drugi mecz ćwierćfinałowej serii. Czasu na odpoczynek i regenerację nie ma zbyt wiele, ale play-offy są przecież batalią na wyniszczenie.
– Trener na pewno pokaże nam jeszcze jakieś wideo, co źle zrobiliśmy. Szybka regeneracja i zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu. Rywale w jeden wieczór nic nie mogą zmienić, więc głównie musimy grać swoje i patrzeć na siebie i wykorzystać to, co mamy – podkreślił Łukasz Krzemień, który - podobnie jak cały zespół - chciałby pokazać klasę i odnieść drugie zwycięstwo, by do grodu Kopernika wybrać się w dobrych humorach.
– Rywale mają w swoim składzie indywidualności, które trzeba pilnować, ale tak jak mówię - musimy patrzeć na siebie, bo jak gramy swoje, to wiemy, że możemy pokonać każdego – zakończył.
Komentarze