Kieler: Cieszę się, że tu wróciłem
Działacze GKS-u Katowice, po utracie Macieja Miarki, postanowili zakontraktować na jego miejsce swojego byłego bramkarza - Michała Kielera. – Powroty zawsze są miłe, szczególnie, że mój poprzedni okres w klubie był dla mnie bardzo miły, dlatego cieszę się, że tu wróciłem – przyznał 28-letni golkiper.
Przypomnijmy, że wszyscy hokeiści GKS-u Katowice do sezonu przygotowują się indywidualnie, a wspólnie spotykają się dopiero na lodzie. W tym roku nastąpi to 1 sierpnia.
– Obecnie skończyłem okres przygotowawczy na budowaniu siły, teraz wprowadzam elementy wytrzymałościowe i dynamiki. Do tego dochodzą treningi biegowe i jazda na rowerze. Do tego jeszcze jakieś dodatkowe sporty jak tenis czy piłka nożna – wyjaśnił Kieler.
– Był czas, żeby odpocząć, zająć się synem, bo jednak sezon jest wymagający, gdzie trzeba poświęcić na to dużo czasu. W czasie urlopowym dużo spędziłem czasu z synem i narzeczoną, ale teraz trzeba się już brać do porządnej roboty – dodał.
Warto zaznaczyć, że Michał Kieler o miano "jedynki" w katowickiej bramce powalczy z Johnem Murrayem, z którym miał okazję występować w kadrze. Z kolei przy poprzednim epizodzie w GieKSie rywalizował z Kevinem Lindskougiem oraz Robinem Rahmem.
– Na pewno sezon będzie ciężki i wymagający. Z Johnym miałem już przyjemność współpracować w reprezentacji. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie się dobrze układać. Oczywiście rywalizacja rywalizacją, ale najważniejszy jest wynik zespołu i tylko to się liczy, a to co będzie dopiero się okaże – stwierdził golkiper, który swoje pierwsze ekstraligowe kroki stawiał w Zagłębiu Sosnowiec.
Komentarze