Hokej.net Logo
MAJ
7

Karolina Późniewska: Chcemy pokazać, że umiemy grać, a mistrzostwa to nie wyjazd na wycieczkę

Karolina Późniewska: Chcemy pokazać, że umiemy grać, a mistrzostwa to nie wyjazd na wycieczkę

Karolina Późniewska nazywa „Czerkawskim w spódnicy” to ikona polskiej kadry narodowej hokeistek. W sobotę rozpocznie swoje dziewiąte mistrzostwa świata. Jest kapitanem ekipy biało-czerwonych, które pod jej wodzą chcą udowodnić, że naprawdę potrafią grać w hokeja i walczyć o najwyższe laury w swojej dywizji.

HOKEJ.NET: Na tydzień przed wylotem do Pekinu spotkałyście się w Katowicach na zgrupowaniu. Jak wyglądała praca kadry na tym obozie?

Pierwsze trzy treningi nakierowane były na jazdę. Trener chciał żebyśmy rozruszały nogi. Potem zaczęły się już strzały, taktyka, przewagi i osłabienia, czyli już typowe przygotowania pod to, co mamy grać na mistrzostwach świata. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Nie było żadnych poważniejszych kontuzji.

Jesteś kapitanem reprezentacji. To szczególna funkcja, również w kontekście dbania o właściwe relacje w grupie. Jak oceniasz współpracę tego swoistego konglomeratu ludzkiego, który obecnie jest w naszej kadrze? Mam na myśli szeroką ławę młodych hokeistek, które weszły do reprezentacji. Jak radzicie sobie w takim zestawieniu – one i wy, doświadczone, grające od wielu lat hokeistki?

To bardzo fajne połączenie. Młode dziewczyny wniosły dużo świeżości do naszej kadry. Muszą ostro walczyć o miejsce w składzie. Wiadomo, każdy musi, ale one tym bardziej. To jest naturalne, że dziewczyny, które wchodzą dopiero do kadry mają nieco trudniej, niż te, które są w niej już długo. Ja oceniam bardzo pozytywnie to wymieszanie, czyli to, że połowa zawodniczek jest młoda, połowa już nieco starsza. Rozumiemy się dobrze. Nie ma sytuacji, że te młode dziewczyny są traktowane gorzej, albo że nie potrafimy się porozumieć ze sobą. Dobre relacje przekładają się również na samą grę, w której nie widać jakichś podziałów.

W tym sezonie Polki grające poza granicami kraju osiągnęły bardzo dobre wyniki. Martyna Sass, Joanna Orawska, Ewelina Czarnecka i Julia Zielińska zostały mistrzyniami Słowacji. Wiktoria Sikorska z Anną Dreinert wywalczyły srebrne medale w Czechach. Zuzanna Baran zdobyła brąz w Extralidze słowackiej, a Kamili Wieczorek niewiele zabrakło, żeby zameldować się w elitarnej szwedzkiej SDHL. Czy te sukcesy klubowe pozytywnie wpływają na kadrę? Czuć, że idzie ku lepszemu w polskim hokeju kobiecym?

Tak, da się to odczuć. My się wszystkie cieszymy, że dziewczyny, które idą grać zagranicę, zdobywają tam najwyższe laury. To jest tylko z korzyścią dla kadry. Wiadomo, że najważniejszą imprezą sezonu są kwietniowe mistrzostwa świata. Nie mamy wielu zgrupowań, stąd też przede wszystkim musimy się przygotowywać w klubach. Naszym zadaniem jest prezentować się tam jak najlepiej, aby to później przekładało się na wynik reprezentacji. Na zgrupowaniach jest czas jedynie na ćwiczenie konkretnych ustawiań. Hokeja trzeba się uczyć w klubach, stąd też bardzo się wszystkie cieszymy, jak naszym koleżankom dobrze idzie w zagranicznych drużynach. Oby coraz więcej dziewczyn wyjeżdżało i grało o jak najwyższe cele.

Przed tobą dziewiąty turniej rangi mistrzostw świata. Doświadczenie masz zatem niebagatelne. Czy zostały ci w pamięci jakieś szczególne chwile z tych czempionatów, które za tobą?

Te początkowe turnieje były dla nas – nie chcę powiedzieć, że zbyt łatwe – ale dawałyśmy sobie w nich dobrze radę. Nie ma co ukrywać, że w 2011 w Bułgarii (Sofia, Dywizja V, wygrana Polek – przyp.red.) i w Korei Południowej rok później (Seul, Dywizja IIB, wygrana Polek – przyp.red.) nie było drużyn, które zawiesiłyby nam wysoko poprzeczkę. Przełomowym momentem był turniej w Bledzie na Słowenii, gdzie wywalczyłyśmy awans (2016 rok, Dywizja IIA – przyp.red.). Od tamtej pory utrzymujemy się w dywizji IB, która jest naprawdę mocna. Stawka jest wyrównana, choć czasami niektóre wyniki temu przeczyły, ale proszę mi wierzyć, że na tym poziomie każdy może wygrać z każdym. Podkreślę raz jeszcze, że największy przełom i to co zostało najmocniej w głowie to właśnie turniej sprzed trzech lat zakończony tym historycznym awansem. Jeżeli chodzi o przykre momenty to na pewno czempionat katowicki (2017 rok, Dywizja IB, 6. miejsce – przyp.red.), gdzie trzeba powiedzieć to wprost – nie wyszło nam przed własną publicznością.

Widać, że to ostatnie miejsce w Katowicach siedzi wam cały czas w głowach. Czy to oznacza, że macie coś do udowodnienia?

Chcemy teraz pokazać, że stać nas na lepszy wynik. Musimy zmazać tę plamę ostatnich miejsc dwa razy z rzędu. Jesteśmy żądne tego, żeby pokazać, że my naprawdę potrafimy grać w hokeja, a nie tylko jeździmy na wycieczki. Dziewczyny zostawiają serce na lodzie i poświęcają dużo prywatnego życia, żeby być na kadrze, walczyć dla Polski i godnie reprezentować swój kraj.

Jesteś typem zawodniczki, która raczej rywalkom się nie kłania. Myślę, że nie jedna do dzisiaj pamięta nazwisko Późniewska. Ta nieustępliwość i sportowa agresja cię wyróżnia. Skąd to się wzięło, że akurat te cechy są tak wiodące w twoim przypadku?

Mój styl gry w dużej mierze podyktowany jest faktem, że przez długi czas grałam z chłopakami. To narzuciło pewne zachowania, które są odmienne niż w przypadku zawodniczek rywalizujących od zawsze tylko w kobiecym gronie. Ja chcąc przetrwać wśród chłopaków musiał po prostu dostosować się do nich, ale to mi akurat bardzo pomogło. Cenię sobie fakt, że do 16. roku życia praktycznie cały czas rywalizowałam z nimi.

Patrząc na to jak grasz i słuchając co mówisz, aż nie mogę nie zapytać o to, czy przypadkiem nie lepiej byłoby gdyby zniesiono różnice pomiędzy przepisami gry dla kobiet i mężczyzn?

Moim zdaniem w kobiecym hokeju powinna być dopuszczona gra ciałem. Mężczyźni mogą, a my nie. To dla mnie dziwne. Przecież jako zawodniczki prezentujemy się fizycznie w bardzo zbliżony do siebie sposób, a zatem nikt nikomu nie zrobiłby krzywdy. Odbywałoby się to na takich zasadach jak w męskiej odmianie hokeja. Tam jest to normalne, a u nas zakazane. Ostrzejsza gra na pewno byłaby ciekawsza. Zresztą spójrzmy na inne dyscypliny sportu powszechnie uważane za typowo męskie. Czy piłkarki grają na innych zasadach niż piłkarze? Czy kobiecy boks to jakieś lżejsze ciosy ustalone z góry przepisami? A zapasy na przykład, czy podnoszenie ciężarów? Wszędzie kobiety rywalizują na takich zasadach jak mężczyźni i te dyscypliny sportu wyglądają tak samo, a u nas zrobiono takie rozgraniczenie, które w mojej opinii nie wpływa dobrze na atrakcyjność widowiska.

W tym roku twoja drużyna klubowa zdobyła czwarte mistrzostwo Polski z rzędu. Polonia Bytom nie schodzi z podium od 2008 roku. W ostatniej dekadzie tylko dwa razy nie zdobyłyście złotych medali. Czy to nie jest już dla was bardziej powinnością niż sportowym wyzwaniem?

Wiadomo, że każde mistrzostwo cieszy. Po to trenuje się cały sezon, żeby na końcu odebrać złoty medal, ale nie oszukujmy się, nasza liga jest, jaka jest. Od tylu już lat zawsze spotykamy się w finale ze Stoczniowcem Gdańsk, a przydałoby się, żeby wydarzyło się coś innego. Marzy mi się zagrać w europejskich pucharach. Stworzyć silną drużynę i spróbować tej rywalizacji w EWHL. Byłoby to fajne wyzwanie i nie lada doświadczenie. Zobaczymy co przyszłość przyniesie. Może się coś wydarzy.

W sezonie rozgrywacie o wiele mniej spotkań od mężczyzn. Wystarczy tylko powiedzieć, że ich faza zasadnicza to 42 mecze, a w PLHK jest to 12 spotkań. To wręcz symboliczna liczba. Zgodzisz się ze mną?

Spotkań mamy wciąż zbyt mało, a do tego jeszcze są sytuacje, że jakaś drużyna przełoży mecz i tworzy się miesiąc przerwy. Tak nie powinno być. My potrzebujemy grać regularnie co tydzień. Na przykład dziewczyny z Gdańska, które wiadomo muszą daleko dojeżdżać funkcjonują tak, że przyjeżdżają od razu na dwa mecze, a potem kolejne dwa tygodnie nie grają nic. Przy czymś takim trudno jest zachować cos takiego co nazywa się rytmem meczowym. Ale co mamy zrobić jeżeli jest pięć drużyn rywalizujących na jakimś tam w miarę równym poziomie? Bez sensu jest łączyć się z grupą B, gdyż jednak te różnice w wyszkoleniu są zbyt duże. Kiedyś doszło do takiego mariażu i na przykład jechałyśmy do Poznania, co kończyło się to wynikiem 30:0. Takie pojedynki nie uczyły nas niczego, ani też nie były w żaden sposób przydatne dla rywalek.

Przed kierowaną przez ciebie kadrą narodową impreza roku. Jak oceniasz szanse zespołu w pekińskim czempionacie? Czego możemy się spodziewać?

Grałyśmy ze wszystkimi naszymi przeciwniczkami. Tak jak już wcześniej mówiłam na tym poziomie każdy może wygrać z każdym. Istotna jest dyspozycja dnia, tak jak i taktyka przyjęta przez trenera, to czy piątki zostały odpowiednio ze sobą dobrane. Chodzi mi o to, że decydujące znaczenie na tym poziomie mają niuanse. Sam turniej wymaga wielu sił, bowiem w ciągu 7 dni trzeba rozegrać 5 ciężkich spotkań. Biorąc pod uwagę to co powiedziałam, ciężko jest stwierdzić jednoznacznie jakie są szanse na bycie w czubie tabeli, na wywalczenie awansu i tak dalej. Jedno jest pewne. Gramy o najwyższe cele, ale nie chcemy niczego obiecywać. Podchodzimy do sprawy z pokorą, mając w głowach dwa poprzednie lata, kiedy kończyłyśmy na ostatnich miejscach. To byłoby wręcz niedorzeczne uważać się teraz za faworytki. Przypomnę tylko, że jadąc do Bledu też nikt na nas nie stawiał, a wyprawa zakończyła się awansem. Istotne jest, żeby grać swój hokej, realizować wytyczne trenera i jeżeli do tego każda z nas zostawi serce na lodzie oraz 100% zaangażowania, to możemy pokusić się o jakiś medal, ale o jaki to już nie powiem. Chcemy zagrać fajny, ciekawy hokej, taki który sprawi nam radość.

Czyli walka na całego, ale z pokorą, tak?

Tak, oczywiście. My naprawdę doceniamy klasę rywalek z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Chinki to bardzo szybkie dziewczyny, co jest ich ogromnym atutem podobnie jak Koreanek. Holenderki natomiast są niezwykle silne fizycznie. Wydawałoby się, że jesteśmy od nich lepsze, a jednak dwa mecze towarzyskie w lutym sprowadziły nas trochę na ziemię i pokazały, że to wcale tak nie jest. Nie da się inaczej podejść do turnieju niż z pokorą. Nie chodzi mi o strach, bo bać się nie mamy czego, ale doceniać klasę rywalek to akurat należy.

Rozmawiał: Dawid Antczak

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Jedna piątka,🇫🇮jedna,🇸🇪to 10 będzie niedźwiedź 🐻....:-)
  • Oświęcimianin_23: Czyli co, 1 SWE, 2 FIN, 3 i 4 mix międzynarodowy?:)
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe