Kacper Maciaś: Zabrakło bramek, a bez nich nie da się wygrać
GKS Katowice przegrał swój drugi sparing przed nadchodzącym sezonem. W piątkowy wieczór mistrzowie Polski ulegli GKS-owi Tychy 0:2. Zdołali jednak wygrać pomeczową serię rzutów karnych. – W perspektywie całego sezonu nie można liczyć tylko na nie – zaznaczył Kacper Maciaś.
Kacper Maciaś obecnie przebywa na testach w GKS-ie Katowice i wystąpił w obu sparingach GieKSy. Jest to dla niego także pierwsza styczność z seniorskim hokejem.
– Początek obu spotkań był dość chaotyczny i nerwowy z mojej strony. Myślę, że z biegiem minut było już lepiej. Jest jeszcze dużo do poprawy i na pewno nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony – wyznał 19-latek.
– Poziom i intensywność spotkań w porównaniu z juniorskim hokejem, z którym miałem do czynienia jest na dużo wyższym poziomie. Zawodnicy grają inteligentnie, a wielu z nich robi różnicę samym doświadczeniem. Dla mnie bez seniorskiego doświadczenia, oprócz paru treningów, poziom jest na pewno pozytywnym zaskoczeniem – dodał.
Katowiczanie w swoim drugim spotkaniu sparingowym udali się na tyski „Stadion Zimowy”, gdzie ulegli miejscowemu GKS-owi 0:2.
– Na pewno zabrakło bramek, a bez nich nie da się wygrać. Jakieś bardziej szczegółowe wnioski będzie można wyciągać dopiero po analizie video – stwierdził nowotarski wychowanek.
Mistrzowie Polski natomiast dobrze zaprezentowali się w serii rzutów karnych, które wygrali 2:0. Swoje najazdy wykorzystali Brandon Magee i Christian Blomqvist.
– Myślę, że karne to bardziej loteria i często w nich decyduje szczęście, a nie stricte umiejętności. W perspektywie całego sezonu nie można liczyć tylko na nie, ale dobrze jakby wpadały często do bramki – zakończył testowany obrońca.
Komentarze