Domogała: Nieważne, kto strzela
Michał Domogała zdobył swojego pierwszego gola w Polskiej Hokej Lidze, ale jego Zagłębie Sosnowiec przegrało w Tychach z miejscowym GKS-em 2:7.
– Przez czterdzieści minut wyglądało to nawet nieźle. Trzecia tercja natomiast była słaba w naszym wykonaniu. Tyszanie bardzo dobrze grają przewagi i wypunktowali nas – stwierdził 22-letni defensor.
– Jesteśmy młodą drużyną i na pewno mamy dużo mniejsze doświadczenie. Musimy nadrabiać sercem, zaangażowaniem i charakterem. Udało nam się nawiązać kontakt, lecz później było już gorzej. Być może zabrakło właśnie tego doświadczenia. Wynik tego spotkania był zbyt wysoki na naszą grę ale niestety tak się skończyło – stwierdził Michał Domogała, który strzelił swojego pierwszego gola w Polskiej Hokej Lidze.
– Na pewno pierwsza bramka w ekstralidze gdzieś tam w serduszku cieszy, lecz ta radość jest mała, gdy przegrywamy w takim stylu. Tak naprawdę nieważne, kto strzela. Może to robić nawet nasz bramkarz Michał Czernik. Ważne jest to, abyśmy wygrywali – dodał zawodnik.
Zawodnik Zagłębia został też zapytany o to, czy nie obawia się, że wkrótce rozgrywki zostaną zawieszone.
– My skupiamy się na kolejnych spotkaniach i nie myślimy o tym, że rozgrywki mogą być przerwane. Jesteśmy po to, żeby grać, a jeżeli będzie decyzja ligi to musimy się do niej ustosunkować. Nie my o tym decydujemy – zakończył Domogała.
Komentarze