Dłuższa pauza Bedarda. Bolesny uraz nastoletniej gwiazdy
Connor Bedard wróci do gry najwcześniej za 6 tygodni. To efekt złamania szczęki, jakiego nabawił się 5 stycznia w meczu z New Jersey Devils.
Napastnik Chicago Blackhawks w poniedziałek przeszedł operację złożenia złamanej szczęki. Urazu nabawił się 5 stycznia po faulu Brendana Smitha, obrońcy New Jersey Devils.
– Myślę, że może trochę na niego chuchają, bo jest bardzo młody, stąd przewidywana tak długa pauza. Bardzo się ucieszę, jeżeli Connor wróci do nas szybciej, ale zanim to nastąpi upłynie sześć do ośmiu tygodni – przyznał Luke Richardson, trener Blackhawks.
Młody Kanadyjczyk jest liderem pod względem zdobytych punktów nie tylko w Chicago, ale też w wśród wszystkich zawodników debiutujących w tym sezonie w NHL. Do tej pory Bedard zdobył 15 bramek i zanotował 18 asyst. Ogłoszono, że 3 lutego wystąpi w trakcie weekendu gwiazd.
– Wszyscy wiemy jak bardzo Connor kocha hokej, prawda? Ma kolegów z drużyny, na których może polegać, wszyscy sprawdzamy, czy mu czegoś nie trzeba, czy dobrze się czuje. Gdy wyjdzie ze szpitala, będzie towarzyszył nam na lodowisku. To zawsze pomaga przetrwać czas, gdy nie można grać – mówi obrońca Blackhawks, Jarred Tinordi, który wie, co mówi. Doświadczył bowiem złamania szczęki w 2022 roku, gdy wystrzelony krążek trafił go w twarz.
– Nawet jak jeszcze nie wyjeżdżasz na lód to zawsze można iść na siłownię. Connor bardzo o siebie dba, na pewno ten uraz nie odbije się na jego kondycji. Nasza szefowa kuchni, Dee Dee, zaopatruje go w jedzenie, osoby ze sztabu szkoleniowego jeżdżą z nim do lekarza – wszyscy o niego dbamy, żeby podczas tego swojego pierwszego nieprzyjemnego doświadczenia nie czuł się źle, żeby szybko wracał do sił i na lód.
Już wiadomo, że Bedard nie pojedzie 22 stycznia do Vancouver, co byłoby jego pierwszym meczem w NHL w rodzinnym mieście.
Komentarze
Lista komentarzy
J_Ruutu
"po faulu"???
Serio? A była tam kara? Czyściutkie wejście.
PanFan1
dokładnie 👍 chłopak jest sprytny i talent ma, nie powiem, tylko że to wciąż chłopiec, a kazano mu grać z mężczyznami, chyba jednak trochę zbyt wcześnie
unista55
Tylko ten chłopiec w 39 meczach ma 33 punkty i jest jednym z liderów Chicago.