Da Costa o starciu z Ciarko STS-em. "Kluczowe były bramki w przewagach"
Re-Plast Unia Oświęcim w dobrych humorach udaje się na świąteczną przerwę. Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 6:1, a kolejny dobry mecz rozegrał Teddy Da Costa.
35-letni napastnik jest ofensywnym liderem i najlepiej punktującym zawodnikiem ekipy z Chemików 4. W 26 spotkaniach strzelił 11 bramek i zanotował 27 asyst. W starciu z sanoczanami wzbogacił swój dorobek o kolejnego gola i kluczowe zagranie. Były reprezentant Francji w 11. minucie odpowiedział na gola Juliusa Marvy, popisując się fantastycznym uderzeniem w okienko.
– Dziękuję za gratulacje, ale najważniejsze jest to, że udało nam się sięgnąć po zwycięstwo – wyjaśnił Teddy Da Costa, który w drugiej odsłonie idealnie zagrał zza bramki do Krystiana Dziubińskiego. „Dziubek” uderzył bez przyjęcia po lodzie i tak padł gol na 3:1.
– Sanoczanie mają dobrą drużynę, a w tym sezonie przegraliśmy z nimi już dwukrotnie. Chcieliśmy udać się na świąteczny urlop w dobrych humorach i wygrać to spotkanie. Myślę, że w drugiej tercji przejęliśmy całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na lodzie. Kluczowe były dwie bramki zdobyte w przewagach – zaznaczył czołowy zawodnik Unii.
Oświęcimianie w starciu z Ciarko STS-em ze znakomitej strony zaprezentowali się w formacjach specjalnych, czyli tych odpowiedzialnych za rozgrywanie przewag i bronienie osłabień. W obu tych statystykach zanotowali stuprocentowy wynik, a to nie zdarza się zbyt często.
– Nie pamiętam, kiedy ostatni raz wykorzystaliśmy wszystkie trzy gry w przewadze. Ale to dobrze, bo w ostatnich meczach ten element nie wyglądał tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Postanowiliśmy więc, że będziemy grać w sposób prostszy i częściej strzelać – wyjaśniał Da Costa. – Choć trzeba przyznać akcja braci Strielcowów, po której zdobyli gola na 4:1, była niezwykle widowiskowa. Widać, że świetnie się rozumieją ze sobą. Takiego gola mogli strzelić tylko oni – dodał.
Oświęcimianie mają teraz kilka dni na odpoczynek. Do zajęć wrócą w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, a dwa dni później zmierzą się w półfinale Pucharu Polski z Comarch Cracovią. Jakie elementy gry muszą jeszcze poprawić?
– O ile nasza gra w ofensywie wygląda ostatnio dobrze, to musimy popracować jeszcze nad defensywą. Musimy pamiętać, że to tylko jeden mecz. Musimy wystrzegać się prostych błędów – zaznaczył Teddy Da Costa.
Komentarze
Lista komentarzy
szyba666
Tadziu brameczka i asysta majstersztyk